I dobrze i źle
Sobota, 5 maja 2012
· Komentarze(0)
Kategoria Merida, Powyżej 50km, Samotnie
Na dzisiejszą trasę nie miałem zbyt wielkiego pomysłu. Trochę się wahałem gdzie jechać, jednak ostatecznie postanowiłem zrobić pętle przez Mosinę i Stęszew zaliczając po drodze Osową Górę.
Z domu wyjechałem krótko po 10. Na początek pedałowałem przez Junikowo i Świerczewo, następnie Luboń i Wiry. Po minięciu Puszczykowa postanowiłem zrobić krótką przerwy przy rezerwacie.
Kolejny punkt dzisiejszej wycieczki to już Osowa Góra. Na razie podobnie jak ostatnio tylko jeden podjazd ale za to podjeżdżało się już zdecydowanie łatwiej i szybciej.
Po szybkim zjeździe wjechałem na DW 431...
...a następnie DW 306, którymi dotarłem do krajowej 5.
Za Stęszewem spotkał mnie pech. Przejechałem po kawałkach szkła. Jeden z nich oczywiście wbił się w oponę. Wszystko byłoby okej gdyby nie to, że po wymianie dętki powietrze nadal uciekało (wyjąłem oczywiście wcześniej felerny kawałek szkła), a ja jak na złość zapomniałem z domu wziąć zestawu z łatkami.
Nie zostało mi nic innego jak jechać głównie na stojąco i dopompowywać co jakieś 2km dętkę. Po 10 takich pompowaniach dotoczyłem się wreszcie do domu.
Z domu wyjechałem krótko po 10. Na początek pedałowałem przez Junikowo i Świerczewo, następnie Luboń i Wiry. Po minięciu Puszczykowa postanowiłem zrobić krótką przerwy przy rezerwacie.
Góry Puszczykowskie© sq3mka
Merida 903© sq3mka
Wiosna© sq3mka
Kolejny punkt dzisiejszej wycieczki to już Osowa Góra. Na razie podobnie jak ostatnio tylko jeden podjazd ale za to podjeżdżało się już zdecydowanie łatwiej i szybciej.
Osowa Góra© sq3mka
Po szybkim zjeździe wjechałem na DW 431...
Krajobraz Wielkopolski© sq3mka
...a następnie DW 306, którymi dotarłem do krajowej 5.
Wojewódzka 306© sq3mka
Za Stęszewem spotkał mnie pech. Przejechałem po kawałkach szkła. Jeden z nich oczywiście wbił się w oponę. Wszystko byłoby okej gdyby nie to, że po wymianie dętki powietrze nadal uciekało (wyjąłem oczywiście wcześniej felerny kawałek szkła), a ja jak na złość zapomniałem z domu wziąć zestawu z łatkami.
Zmiana dętki© sq3mka
Nie zostało mi nic innego jak jechać głównie na stojąco i dopompowywać co jakieś 2km dętkę. Po 10 takich pompowaniach dotoczyłem się wreszcie do domu.