Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2011

Dystans całkowity:487.82 km (w terenie 24.00 km; 4.92%)
Czas w ruchu:22:59
Średnia prędkość:21.22 km/h
Maksymalna prędkość:52.10 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:18.76 km i 0h 53m
Więcej statystyk

Szkoła

Piątek, 30 września 2011 · Komentarze(0)
Niby w szkole były zastępstwa ale jakoś tak wyszło że dojechałem dopiero na 10.

Powrót o 15:30 przy pięknie świecącym słońcu i 25 stopniach.

Jak to dobrze, że już piątek.

Chyba dzisiaj pobiłem rekord szybkości dojazdu i powrotu ze szkoły...29 min, szok normalnie.

Szkoła

Czwartek, 29 września 2011 · Komentarze(0)
Do szkoły dopiero na 10. Jakoś ciężko mnie się jechało. Po drodze spotkałem jeszcze Pawła i Mateusza.

Powrót dopiero przed 16 razem z Pawłem. Na Bułgarskiej korek prawie aż od samej Marcelińskiej. Jak to dobrze jeździć rowerem.

Szkoła + korki

Środa, 28 września 2011 · Komentarze(0)
Do szkoły na 7:25. Dzisiaj wyjątkowo z Piotrem. Rano rekord zimna podczas dojazdów. Tylko 7 stopni plus lekki wiaterek. Chociaż i tak nie mam powodów do narzekań bo wrzesień w tym roku jest i tak wyjątkowo ciepły i bezdeszczowy porównując co najmniej do roku ubiegłego.

Powrót przy zdecydowanie przyjemniejszej temperaturze.

A po południu jeszcze na korepetycje na Rolną. W obie strony jechało się bardzo przyjemnie przez dużą część trasy jadąc dobrze zrobioną ścieżką rowerową na Hetmańskiej.

Jak to miło nie tracić czasu w komunikacji miejskiej i pomykać omijając korki.

Szkoła

Wtorek, 27 września 2011 · Komentarze(0)
Kolejny dzień do szkoły. Dzisiaj cieplej niż wczoraj bo rano około 11 stopni.

W ciągu dnia trochę popadała ale ostatecznie wróciłem suchą nogą do domu już o 13.

Szkoła

Poniedziałek, 26 września 2011 · Komentarze(0)
Czas do szkoły. Rano wyjazd o 7. Na dworze zimno i wietrznie. Nie obyło się bez szalika i wiatrówki. Temperatura oscylowała w granicach 8 stopni. Aż nie chce mi się wierzyć, że jeździłem przy -15...widać co głód rowerowania robi z człowiekiem.

W szkole jak to w szkole. Powrót o 14. Dla odmiany jechałem w krótkich spodenkach i krótkim rękawku...gdyż temperatura urosła do ponad 20 stopni - lato normalnie. Szkoda tylko, że rano tak zimno...a będzie tylko gorzej, będzie trzeba zmienić środek lokomocji i wstawać wcześniej.

Szosowy standard

Niedziela, 25 września 2011 · Komentarze(2)
Po dość zabieganym weekendzie. W niedziele od razu po powrocie do domu postanowiłem wyjść na rower aby trochę się rozruszać. Początkowo planowałem pętle przez Biedrusko ale godzina zniwelowała moje zamierzenia.

Tak więc około 17:30 ruszyłem trasą standardu. Tym razem wariantem przez wiadukt Górczyński i powrotem przez Plewiska.

Jechało się bardzo przyjemnie. W ogóle świetnie mi się jeździ wieczorem przy zachodzącym słońcu i najczęściej słabnącym wietrze.

Trasa:
Kopanina-Fabianowo-Komorniki-Szreniawa-Rosnówko-Chomęcice-Głuchowo-Komorniki-Plewiska

Szkoła + praca

Piątek, 23 września 2011 · Komentarze(0)
Do szkoły na jeden polski na godzinę 10. Następnie prawie dwugodzinne spotkanie z politykami na którym nie działo się nic ciekawego, a ponadto tylko mnie zniechęciło do kandydatów. Po szkole trochę popracować w okolicach Bułgarskiej.

Ostatecznie powrót do domu o 16:30.

Szkoła

Czwartek, 22 września 2011 · Komentarze(0)
Dzisiaj do szkoły na 8:15. Dotarłem idealnie w czas. Temperatura całkiem przyjemna delikatny wiaterek. Jedynie pewien jegomość w jaguarze popsuł klimat gdyż wymuszał na mnie pierwszeństwo, a gdy go nie puściłem miał jeszcze wielkie pretensje...

Powrót przed 15, po przelotnych opadach deszczu.

Szkoła

Środa, 21 września 2011 · Komentarze(0)
Dzisiaj rano wyjątkowo zimno 7-8 stopni, niebo bezchmurne. Prawie spóźniłem się do szkoły ale podkręciłem trochę temp i udało się na styk.

Powrót z Pawłem. Temperatura zdecydowanie wyższa, więc wracało się całkiem przyjemnie.

Szkoła

Wtorek, 20 września 2011 · Komentarze(0)
Dzisiaj od rana znowu padało. Jako, że nie bardzo chce mnie się wstawać wcześniej żeby zdążyć na autobus nie zważając na pogodę lekko spóźniony ruszam na 7:25 do szkoły.

Niby całą drogę padało ale całe szczęście spod kół nie pryskało zbyt mocno.

Natomiast powrót już spokojnie po suchych asfaltach no i dzisiaj budowlańcy na Bułgarskiej jakby wzięli się bardziej do roboty. Oby nie był to tylko jednodniowy zryw.