Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2009

Dystans całkowity:636.68 km (w terenie 45.50 km; 7.15%)
Czas w ruchu:25:23
Średnia prędkość:25.08 km/h
Maksymalna prędkość:53.00 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:53.06 km i 2h 06m
Więcej statystyk

Wreszcie

Niedziela, 31 maja 2009 · Komentarze(1)
Kategoria Standard, Samotnie
po prawie dwóch tygodniach przerwy wyszedłem na rower. Przerwa w jeździe była związana z problemami kolana, oraz zwłaszcza ostatnio ciągłymi opadami.
Dzisiaj rano bardzo ładnie zaświeciło słoneczko, więc doszedłem do wniosku, że trzeba to wykorzystać i zrobić chociaż krótką trasę, dlatego standardowo:

Poznań-Fabianowo-Komorniki-Głuchowo-Chomęcice->Głuchowo-Komorniki-Plewiska-Poznań

Około 2km przed domem rozpadało się dosyć mocno, więc i tak zmokłem ale było warto.

Powtórka z wczoraj

Środa, 20 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Standard
Dzisiaj zrobiłem prawie taką samą trasę jak wczoraj. Najpierw samotnie nad jeziorko trochę się poopalać, a w drodze powrotnej po Pawła i razem do Poznania.

Luźno

Wtorek, 19 maja 2009 · Komentarze(0)
Kategoria Standard
Dzisiaj przyjechał po Mnie Paweł i w miarę luźno pojechaliśmy nad jezioro Chomęcickie.




Z powrotem do domu wracałem już samotnie.

Trasa:
Poznań - Komorniki - Głuchowo - Chomęcice - Głuchowo - Komorniki - Plewiska - Poznań

Tor poznań

Niedziela, 17 maja 2009 · Komentarze(1)
Dzisiaj rano usłyszałem dźwięki silników motocykli. Myślę sobie "pewnie jest dziś jakiś wyścig na torze". Jak się okazało faktycznie były dzisiaj wyścigi, na które pojechałem razem z Piotrem i Krzychem. Pogoda bardzo ładna, nie za ciepło, nie za zimno, leciutki wiaterek i spokojna jazda.

Klubowo

Piątek, 15 maja 2009 · Komentarze(0)
Dzisiaj przyjechał po mnie Paweł, razem pojechaliśmy do serwisu rowerowego, a później postanowiliśmy przejechać się dookoła jeziora Strzeszyńskiego. Około godziny 18 zaczęliśmy się kierować już prosto do klubu. Po drodze jeszcze zdjęcie stadionu Poznańskiego Lecha:

Następnie tradycyjnie klub. Około 20:30 ruszyliśmy do domów, odprowadziłem jeszcze kawałek Pawła i już prosto do domu

Serwis

Środa, 13 maja 2009 · Komentarze(0)
W dzisiejszym wyjeździe do serwisu na przedsezonowy przegląd nie było by nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że właśnie na liczniku przekroczyłem 3500 km. Z domu wyjechałem trochę za wcześnie i musiałem poczekać na Mateusza dlatego posiedziałem sobie chwilę przed parkiem Wilsona - jeden z najpiękniejszych poznańskich parków. Zajmuje powierzchnię 7,2 ha, a jego początki sięgają 1834 roku, kiedy to teren dzisiejszego parku wykupiło Towarzystwo do Upiększania Miasta i założyło tu szkółkę drzew, którymi obsadzano miejskie ulice i place.


Po 10 min pojechałem po Mateusza, później do serwisu na ok 40 min i trasa z powrotem do domu.

Bezpieczny Luboń

Sobota, 9 maja 2009 · Komentarze(0)
Dzisiaj wraz z Piotrem, Pawłem i Robertem udaliśmy się na festyn pod hasłem "bezpieczny Luboń". Najpierw pojechałem po Piotra, a następnie razem pojechaliśmy na spotkanie z Robertem i Pawłem w Komornikach. O godzinie 13 rozpoczął się 11km przejazd ulicami Lubonia. Przejazd trwał około 1h, ponieważ brało w nim udział sporo dzieci.


Później posiedzieliśmy sobie trochę na festynie, posililiśmy się i ruszyliśmy, najpierw na chwilę do Pawła, a później razem z Piotrem z powrotem do domu.

Jak widać na zdjęciach każdy z uczestników otrzymał kamizelkę odblaskową, także idea bezpieczeństwa była jak najbardziej propagowana.

Zmiana planów

Piątek, 8 maja 2009 · Komentarze(0)
Długo nie wytrwałem w swoich planach i przejechałem dzisiaj ponad 50km. No tak wyszło jakoś. Wyruszamy razem z Pawłem o godzinie 16 na spotkanie z Mateuszem nad Maltą.



O godzinie 16:45 ruszamy drogą rowerową do Pobiedzisk. W tym momencie trochę się rozpadało ale to wystarczyło aby obłocić rowery oraz nas samych.


Około 18 docieramy do granic Pobiedzisk.


Po wjeździe do miasta od razu kierujemy się na krótki odpoczynek do "centrum".


Później jeszcze zakupy w markecie i ruszyliśmy na spotkanie z kuzynem Pawła, który miał przyjechać najbliższym pociągiem.



Po krótkiej rozmowie postanowiliśmy zjeść "kolację" na poczekalni dworcowej - jedynym miejscu gdzie nie było muszek ani komarów.



Około godziny 20 wyruszamy z Pobiedzisk do Poznania, tym razem drogą nr 5.


Około 21 dojeżdżamy do Poznania, szybko przez miasto i chwilę przed 22 jestem w domu.

P.S Dzisiaj test przeszła kupione właśnie bluza. Jestem z niej naprawdę zadowolony. Mam nadzieję, że tak dalej.

Wyjątkowo użytkowo

Poniedziałek, 4 maja 2009 · Komentarze(0)
Dzisiaj rower był mi potrzebny tylko i wyłącznie do transportu. Pogoda już się zepsuła dlatego i sama jazda nie była komfortowa.
Trasa:
Poznań->Głuchowo->Poznań

Majowo ;)

Niedziela, 3 maja 2009 · Komentarze(0)
Dzisiaj około 13 przyjechał po mnie Mateusz. O 13:30 wyjechaliśmy do Budziszewic, gdzie zostaliśmy zaproszeni przez Pawła. W mieście mieliśmy strasznego pecha, ponieważ co skrzyżowanie mieliśmy czerwone światło, więc co się rozpędziliśmy było trzeba hamować.

Dalej już szybciej przez Biedrusko i Murowaną Goślinę. W tej ostatniej postanowiliśmy trochę "pozwiedzać" i przejechaliśmy sobie inną drogą - było warto.


Po 1h 45min jazdy docieramy do Budziszewic. Trochę się posililiśmy (za co bardzo dziękuje) i po około 1h ruszyliśmy do domu. W tym momencie strasznie zaczęło mnie boleć kolano.
Przed Murowaną Gośliną zastaliśmy potężny chyba 4km korek, ponieważ centrum miasta zostało zamknięte dla samochodów. Muszę przyznać, że mieliśmy uciechę wyprzedzając wszystkich.


Z Murowanej Gośliny wracaliśmy już prosto do Poznania. Kolano coraz bardziej zaczynało mnie boleć także musiałem głównie pedałować prawą nogą, bo lewą każdy ucisk sprawiał mi ból, który towarzyszył aż do samego domu. Całe szczęście prawa noga mnie nie zawiodła. Mam nadzieję, że po kilku masażach ból ustanie, a i przez około 2 tygodnie nie planuję tras dłuższych niż 50 km także myślę, że kolano spokojnie zdąży się zregenerować.