Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2011

Dystans całkowity:427.59 km (w terenie 25.00 km; 5.85%)
Czas w ruchu:17:15
Średnia prędkość:24.79 km/h
Maksymalna prędkość:53.32 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:47.51 km i 1h 55m
Więcej statystyk

Cmentarz

Poniedziałek, 31 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Merida, Samotnie
Ponieważ na dojazd na cmentarz autobusem musiałbym poświęcić jakieś 2h postanowiłem udać się tam rowerem, łącząc tym samym przyjemne z pożytecznym, do tego oszczędzając prawie 1,5h. Pogoda nie była jakaś fenomenalna; mgła i zachmurzone niebo za to dosyć ciepło i tylko lekki wiatr.

Poligon Biedrusko

Niedziela, 30 października 2011 · Komentarze(2)
Dzisiaj aż żal było nie wyjść na rower. Trasa również szybko wpadła do głowy.

Na początek przedzieranie się przez miasto aż do Moraska. Dalej ruch już zdecydowanie maleje, a i widoki cieszą oko.

Morasko © sq3mka


Po następnych kilkunastu kilometrach docieram już na teren poligonu, gdzie ruch samochodowy jest prawie zerowy.

Poligon Biedrusko © sq3mka


Droga na poligonie w Biedrusku © sq3mka


W dawnej miejscowości Chojnica robię sobie krótką przerwą, oglądając po raz kolejny ruiny kościoła i dzwonnicy.

Dzwonnica w Chojnicy © sq3mka


Reszta trasy już bez zbędnych przerw. Jedynie co to spotkała mnie mała niespodzianka przy cmentarzu Junikowskim...jednokierunkowa ulica cmentarna; trochę się zdziwiłem gdy po skręcie zobaczyłem samochody jadące z przeciwka na moim pasie. Niestety musiałem się cofnąć i nadrobić kilka kilometrów.

Jesienny WPN

Sobota, 22 października 2011 · Komentarze(3)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Bardzo dawno nie jeździłem po Wielkopolskim Parku Narodowym...kilka dobrych miesięcy upłynęło od ostatniej wycieczki po tych pięknych terenach.

Mimo nie najwyższej temperatury i pochmurnego nieba, wyjeżdżam o 10. Jednak już po kilku kilometrach rozgrzewam się, a po chmurach nie pozostaje śladu.

Do WPN-u wjeżdżam Graiserówką...:

Graiserówka jesienią © sq3mka



...którą docieram do zjazdu w kierunku j.Góreckiego.

Zjazd nad j.Góreckie © sq3mka


Po krótkiej przerwie kontynuując jazdę ścieżką wzdłuż jeziora a następnie singletrackiem...

Singletrack j.Góreckie © sq3mka


...dojeżdżam na plaże z widokiem na wyspę Zamkową:

Zamek na wyspie zamkowej © sq3mka


Jezioro Góreckie © sq3mka


Brzeg j.Góreckiego © sq3mka


Chwila odpoczynku kilka zdjęć i ruszam dalej. Na początek muszę wtargać rower po stromych i zniszczonych schodach. Następnie kręcę fajnymi polno-leśnymi ścieżkami do Trzebawia...:

Polna droga w WPN-ie © sq3mka


...mijając takie tereny:

Wielkopolska flora © sq3mka



Na zakończenie dojazd do krajowej piątki, Rosnówką, dalej Rosnowo, Komorniki i przez Plewiska i Fabianowo powrót na obiad do domu.


Trasa:


P.S Kolejny licznik zepsuty...i to ten który uważałem za niezawodny...mam normalnie pecha do tych wrednych komputerków, dlatego dane tylko orientacyjne.

Stara szosowa pętla

Niedziela, 16 października 2011 · Komentarze(0)
Już w zeszłym tygodniu chciałem przejechać tą trasę, jednak ze względu na przeziębienie nie udało się...ale tym razem jak najbardziej.

Swojego czasu dosyć często robiłem pętle przez Napachane i Rokietnice. Tym razem postanowiłem zapuścić się aż do Pamiątkowa.

Trasa całkiem obiecująca ale póki co do samego Pamiątkowa tragedia ze względu na remont nawierzchni na odcinku 9 km...i tak co chwile światła, zwężenia, zerwany asfalt, dziury - biedna ta moja Meridka.

W drodze powrotnej asfalt zdecydowanie lepszy ale z kolei jadę pod w-czoło-wind, dlatego prędkość i tak spada.


Pogoda całkiem dobra. Wprawdzie kiedy wyjeżdżałem było tylko 5 stopni, to stosunkowo szybko udało mnie się rozgrzać. Z trasy też jestem ostatecznie zadowolony. Jak tylko skończą remont będę jeździł tamtędy częściej.

Trasa:

Szosowa pętla z Pawłem / Nowy rekord roczny

Piątek, 14 października 2011 · Komentarze(0)
Postanowiliśmy powtórzyć z Pawłem pętlę którą robiliśmy całkiem niedawno z tą różnicą, że mogliśmy się zmieniać, gdyż mój kompan również jechał na szosie.

Rano nieźle przymroziło (kiedy ruszaliśmy były 4 stopnie). Potrzebowałem dobre kilka aby się rozgrzać.

Do Obornik jechało się średnio. Dzięki zmianom mieliśmy jako-takie tempo ale czołowy wiatr skutecznie utrudniał jazdę.

Po nawrotce i przerwie pod Lidlem w Obornikach jedzie się zdecydowanie lepiej. Wiatr aż do samego Poznania w plecy, więc i nasze prędkości potrafiły oscylować w okolicach 40km/h

W poznaniu mimo wczesnego popołudnia, kiedy o szczycie nie może być mowy...korki.

Dzięki za wspólną jazdę.

P.S Dzisiaj udało mnie się przekroczyć zeszłoroczny dystans, a zostały przecież ponad 2 miesiące jako takiej jazdy, więc jeszcze trochę kilometrów przyjdzie wykręcić.

Szkoła

Wtorek, 11 października 2011 · Komentarze(0)
Dzisiaj do szkoły na 8 z Piotrem. Po raz pierwszy jechałem meridą, a to ze względu na kręcenie szkolnego lipdub-a.

W drodze powrotnej przemokliśmy całkowicie, do tego nieprzyjemny wiatr skutecznie nas wyziębił.

Szkoła

Wtorek, 4 października 2011 · Komentarze(0)
Dzisiaj najprawdopodobniej jeden z ostatnich wyjazdów do szkoły. Od jutro ma się zepsuć pogoda a i rower wymaga większego nakładu pracy w celu konserwacji po ciężkim szczycie sezonu.

Od rana trochę kropiło ale było ciepło, bo aż 15 stopni o 7 rano.

Powrót o 13. W prawdzie pod wiatr ale przy spokojnej jeździe nie było to aż tak odczuwalne.

Rowerowy rajd ZSE 1

Poniedziałek, 3 października 2011 · Komentarze(3)
W końcu udało nam się zorganizować kolejną rowerową eskapadę w Zespole Szkół Elektrycznych. Ostatnią naszą wycieczką był Karpacz. Tym razem postanowiliśmy odwiedzić puszczę Zielonkę, a całą imprezę jak najbardziej rozpropagować.

Na miejsce zbiórki przyjechało 30 osób w tym 3 dziewczyny.

Po 15 km jadąc przez Biedrusko docieramy do samej puszczy. Zmęczenie daje powoli o sobie znaki, a przed nami kilka piaszczystych odcinków.

Po dotarciu do podnóży naszej góry...na wszystkich czekał regeneracyjny grill.


Natomiast na zakończenie została próba wytrzymałościowa polegająca na podjeździe na szczyt dziewiczej góry w jak najkrótszym czasie. Na najlepszych czekały nagrody.

Ostatni etap to dotarcie do Poznania i zakończenie wycieczki. Wszystkim udało się pokonać zaplanowane 40 km, momentami nie było łatwo ale mimo to wszyscy dali radę.

Mam nadzieję, że w przyszłości takie wyjazdy odbywać się będą częściej.

Gratuluje wszystkim pokonania trasy i dziękuje za wspólnie spędzony czas:)

Wreszcie dłuższa trasa

Sobota, 1 października 2011 · Komentarze(0)
Propozycja wyjazdu padła zupełnie spontanicznie wczoraj wieczorem, trasa również powstała bardzo szybko.

Paweł przyjechał po mnie o 10:30 i wspólnie ruszyliśmy krajową 11 w kierunku Obornik. W samym Poznaniu dziury i objazdy..ze względu na remont ronda Jeziorańskiego.

W okolicach Suchego Lasu Obornicka dosyć zakorkowana. Jednak kilka kilometrów dalej ruch staje się mniejszy i zaczyna się pobocze.

Jako, że Paweł jechał na góralu, wprawdzie na slickach ale zawsze góralu, a ja na szosie całą drogę prowadziłem.

Do samych Obornik pod lekki czołowy wiatr. Po nawrotce i przerwie w Lidlu, jedziemy raz z wiatrem raz pod wiatr i tak do samego Poznania.

Do domu wróciłem o 14.

Podsumowując bardzo udane popołudnie. Dzięki za wspólną jazdę.

P.S Jeżeli chodzi o pogodę to była super. Jak na październik gorąco. W centrum na jednym z termometrów, na słońcu były 33 stopnie.

Trasa: