Dzisiaj do szkoły z Piotrem. Jechało się bardzo przyjemnie i bez żadnych ekscesów z kierowcami. W szkole 2h i do domu także zaczynamy weekend majowy!!!
Na Kaponierze odłączyliśmy się od grupy i wróciliśmy na Górczyn, na spotkanie.
Dzisiaj również pierwszy test neosa po liftingu. Generalnie wszystko działa bardzo dobrze, poza przerzutkami które muszę jeszcze doregulować. Zdjęcia i szczegóły roweru wkrótce.
Dzisiaj znowu wietrznie. Czyste niebo zachęca do jazdy. Jechało się przyjemnie chociaż dzisiaj znowu wietrznie. Powoli zaczynam tęsknić za terenem. Także jak tylko zrobię neosa to ruszam dla odmiany do WPN-u.
A dzisiejsza trasa to: Poznań-Plewiska-Fabianowo-Komorniki-Szreniawa-Rosnówko-Rosnowo-Chomęcice-Głuchowo-Komorniki-Plewiska-Poznań
Wyjazd o godzinie 8. Na początek przebijanie się przez miasto...(tragedia!), później z wiatrem przez Kobylnice, Biskupice, Pobiedziska, Lednogórę do Łubowa, gdzie zawracam na Kostrzyn.
Od Łubowa aż do samego Poznania jechałem pod spory wiatr, także nieźle się umęczyłem.
Na zakończenie znowu przez miasto, zdecydowanie większy ruch, dlatego jechało się jeszcze gorzej niż rano...Jak ja nie lubię jeździć po mieście!!!
U Tomka jestem około 10:20. Wypiliśmy herbatę, pogadaliśmy, pomajsterkowaliśmy przy rowerze gospodarza (znaczy on majsterkował a ja próbowałem doradzać)
W drogę powrotną ruszamy razem. Robiąc przerwę nad rozlewiskiem Warty.
Koło 10:20 z Pawłem do sklepu "rybczyński"...załatwiania ciąg dalszy. Po drodze kilku debilnych kierowców - taką dzisiaj kumulację mieliśmy. Później szkoła szkoła szkoła...
Powrót z Pawłem i Robertem zahaczając o kolejny sklep rowerowy "muszyński".
Pogoda dzisiaj całkiem ładna..trochę wiało ale generalnie bardzo przyjemnie.
Teraz czeka mnie mały odpoczynek od roweru ale liczę na mocny powrót.
Rano do szkoły. Jechaliśmy z 2h wcześniej mimo to zdawało mi się, że jest cieplej niż wczoraj. Powrót również bardzo przyjemnie plus dwa dodatkowe kilometry aby pokazać Robertowi inną drogę do domu.
Podczas trasy spotkaliśmy jeszcze Remigiusza i wspólnie pojechaliśmy na małe wyścigi nad Maltę.
Następnie po różnych roszadach i przerwie pod Biedronką ruszyliśmy w składnie Tomek, Mateusz, Paweł i Ja do Kórnika (reszta ekipy pojechała do domów) na pyszną wieczerzę u Tomka.
O godzinie 22:45 ruszamy w drogę powrotną przez Radzewo, Rogalin i Rogalinek, gdzie ucięliśmy krótką pogawędkę przy ognisku z znajomym.
Końcowy etap trasy to jazda przez Puszczykowo, później klimatycznie Graiserówką oraz rozstanie w Komornikach.
Do domu jechałem w miarę szybko...o dziwo o tej godzinie ludzi było całkiem sporo ale to pewnie głównie przez wczorajszy mecz. Ostatecznie zakończyłem wycieczkę około 1:45.
Dzięki wszystkim za kolejny fajny wyjazd w zacnej ekipie.
Rano do szkoły. Jechało się całkiem przyjemnie, chociaż było mi trochę zimno w dłonie. W drodze powrotnej podjechaliśmy do sklepu Rybczyński, gdzie bardzo mnie pocieszyli (więcej informacji już wkrótce) oraz do SkiTeam-u obejrzeć najprawdopodobniej przyszły rower Macieja.
Ogólnie pierwszy dzień dojazdów do szkoły bardzo przyjemny...w szkole za to już mniej ale to jak zawsze...
hmm...uwielbiam rower, podróże, a ostatnio coraz bardziej fotografię. Tak się jakoś w moim życiu potoczyło, że zawsze miałem styczność z rowerami. Jeszcze przed komunią jeździłem na dwóch starych góralach. To również na rowerze miałem swój pierwszy wypadek... Kidy miałem jakieś 6 lat moja wycieczka do pobliskiego lasku skończyła się czterema albo pięcioma szwami w kolanie po locie przez kierownice. Ślady nosze do dzisiaj.
To tyle, zapraszam na mojego bloga i do wspólnych przejażdżek.
Pozdrower
Mateusz
e-mail:sq3mka@gmail.com