Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:121.17 km (w terenie 33.00 km; 27.23%)
Czas w ruchu:07:23
Średnia prędkość:16.41 km/h
Maksymalna prędkość:37.50 km/h
Suma podjazdów:431 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:30.29 km i 1h 50m
Więcej statystyk

Z Pati w WPN-ie

Niedziela, 30 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, P
Piękna słoneczna pogoda, wolna niedziela i ulubiona towarzyszka. Tak można by streścić dzisiejszy wypad. Postanowiliśmy odwiedzić z Pati Wielkopolski Park Narodowy w którym wyraźnie widać już jesień.

Jesienne kolory © sq3mka


Trochę błądziliśmy odkrywając nowe szlaki w drodze nad jezioro Jarosławieckie.

Droga powrotna © sq3mka


Po odpoczynku nad Jarosławcem jedziemy w kierunku Walerianowa wzdłuż jeziora.


Jesienne barwy © sq3mka


Ostatnie kilometry pokonujemy po asfalcie standardową drogą przez Rosnówko, Komorniki, Plewiska, Fabianowo i Junikowo. Po 5 godzinnym wyjeździe wracamy do domu na późny obiad.

Krótka pętla

Niedziela, 23 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Samotnie, Kelly's
Od początku września czasu na kręcenie coraz mniej...a jak czas jest to pogoda kiepska. Dzisiaj mimo, że chłodno i wietrznie słońce skutecznie wyciągnęło mnie z domu. Postanowiłem przejechał dawno nie odwiedzane tereny, które kiedyś pokonywałem bardzo często, a więc:

ul.Cmentarna->Skórzewo->Palędzie->Plewiska->Fabianowo->Junikowo

Pierwsza część trasy pod dość mocny, zimny wiatr, ale za to po nawrotce wiatr w plecy.

Park Sołacki i Rusałka

Niedziela, 9 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, P
Postanowiliśmy z Patrycją wykorzystać piękną letnią pogodę. Trasa zupełnie rekreacyjna i krajoznawcza.

Pojechaliśmy do Parku Sołackiego, w którym byłem zaledwie dwa razy...a jest to naprawdę śliczna część miasta.

W drodze powrotnej odpoczęliśmy jeszcze nad Rusałką, a następnie jechaliśmy Bułgarską do domu. Wycieczka bardzo udana, tylko szkoda, że to prawdopodobnie ostatnie takie ciepłe dni w tym roku.

Wreszcie wyjazd do WPN-u

Sobota, 8 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Wprawdzie początkowo planowałem wypad szosą, jednak okazało się, że podczas poprzedniej wycieczki kolejny raz złapałem laczka. Czas najwyższy wymienić oponę ale chyba będzie musiało to poczekać do nowego sezonu.

Biorąc pod uwagę ten fakt ruszyłem kellysem. Nie miałem jakiegoś większego planu. Gdy dotarłem do WPN wjechałem na szlak dla biegaczy, następnie nad Jarosławiec, następnie terenem do Wir, a na zakończenie Komorniki, Fabianowo i Junikowo.

Gdy wyszło słońce było bardzo ciepło, niestety przez część trasy mocno się chmurzyło.