Zmiana planów
Piątek, 8 maja 2009
· Komentarze(0)
Długo nie wytrwałem w swoich planach i przejechałem dzisiaj ponad 50km. No tak wyszło jakoś. Wyruszamy razem z Pawłem o godzinie 16 na spotkanie z Mateuszem nad Maltą.
O godzinie 16:45 ruszamy drogą rowerową do Pobiedzisk. W tym momencie trochę się rozpadało ale to wystarczyło aby obłocić rowery oraz nas samych.
Około 18 docieramy do granic Pobiedzisk.
Po wjeździe do miasta od razu kierujemy się na krótki odpoczynek do "centrum".
Później jeszcze zakupy w markecie i ruszyliśmy na spotkanie z kuzynem Pawła, który miał przyjechać najbliższym pociągiem.
Po krótkiej rozmowie postanowiliśmy zjeść "kolację" na poczekalni dworcowej - jedynym miejscu gdzie nie było muszek ani komarów.
Około godziny 20 wyruszamy z Pobiedzisk do Poznania, tym razem drogą nr 5.
Około 21 dojeżdżamy do Poznania, szybko przez miasto i chwilę przed 22 jestem w domu.
P.S Dzisiaj test przeszła kupione właśnie bluza. Jestem z niej naprawdę zadowolony. Mam nadzieję, że tak dalej.
O godzinie 16:45 ruszamy drogą rowerową do Pobiedzisk. W tym momencie trochę się rozpadało ale to wystarczyło aby obłocić rowery oraz nas samych.
Około 18 docieramy do granic Pobiedzisk.
Po wjeździe do miasta od razu kierujemy się na krótki odpoczynek do "centrum".
Później jeszcze zakupy w markecie i ruszyliśmy na spotkanie z kuzynem Pawła, który miał przyjechać najbliższym pociągiem.
Po krótkiej rozmowie postanowiliśmy zjeść "kolację" na poczekalni dworcowej - jedynym miejscu gdzie nie było muszek ani komarów.
Około godziny 20 wyruszamy z Pobiedzisk do Poznania, tym razem drogą nr 5.
Około 21 dojeżdżamy do Poznania, szybko przez miasto i chwilę przed 22 jestem w domu.
P.S Dzisiaj test przeszła kupione właśnie bluza. Jestem z niej naprawdę zadowolony. Mam nadzieję, że tak dalej.