Wreszcie stopniały śniegi i pojawiło się słońce ;)
Sobota, 28 lutego 2009
· Komentarze(0)
Podczas ostatnich dniach lutego wreszcie stopniały śniegi i słońce wyszło z za chmur. Korzystając z okazji postanowiliśmy z Pawłem odbyć krótką przejażdżkę, mimo, że nie mieliśmy konkretnej trasy przejazdu. Tym razem to Paweł przyjechał do Mnie do Poznania i stąd zaczęliśmy naszą trasę. Początkowo planowaliśmy przejazd do Tarnowa Podgórnego, ale w trakcie jazdy zmieniliśmy plan i ruszyliśmy do Kiekrza wzdłuż jeziora Rusałka, oraz jeziora Strzeszyńskiego. Po drodze spotkaliśmy wielu rowerzystów (korzystających tak jak my z słonecznego dnia)...wzdłuż jeziora strzeszyńskiego trzymaliśmy się blisko dwóch innych rowerzystów tworząc małą 4 osobową grupę. Na leśnych ścieżkach ziemia była przemoknięta i błotnista, dlatego nasze ubrania, rowery, oraz my sami byliśmy nieźle ubłoceni. Mimo to jazda z górki, w trudnych błotnistych warunkach z pryskającym wokół błotem miała swój urok.
Wylot z lasu (w kierunku kiekrza) otaczającego jezioro strzeszyńskie.
Później w Kiekrzu wzdłuż jeziora kierskiego do głównej drogi wylotowej z Poznania (w kierunku Berlina) my wzdłuż drogi wracaliśmy do Poznania, później kawałek asfaltem, odprowadziłem Pawła i bez problemu szybko do domu...
Mam nadzieję, że już wkrótce nadarzy się okazja zrobić w końcu jakąś setkę w tym roku.
Wylot z lasu (w kierunku kiekrza) otaczającego jezioro strzeszyńskie.
Później w Kiekrzu wzdłuż jeziora kierskiego do głównej drogi wylotowej z Poznania (w kierunku Berlina) my wzdłuż drogi wracaliśmy do Poznania, później kawałek asfaltem, odprowadziłem Pawła i bez problemu szybko do domu...
Mam nadzieję, że już wkrótce nadarzy się okazja zrobić w końcu jakąś setkę w tym roku.