Poznańska masa krytyczna

Piątek, 26 czerwca 2009 · Komentarze(2)
Dzisiaj udałem się wraz z Mateuszem i Pawłem na Poznańską masę rowerową, ponieważ przyjechaliśmy trochę za wcześnie, postanowiliśmy przejechać rundkę wokół jeziora Maltańskiego, a dopiero potem na masę.

Jak się okazało z niejasnych przyczyn prawnych na masie musieliśmy prowadzić rowery. Przeszliśmy uliczkami Starego Miasta, aż do Starego Marycha.

Po oficjalnej części masy, przyszła pora na nieoficjalną, przejechaliśmy się trochę i oddzielając się od masowej ekipy ruszamy do Chomęcic przez Komorniki i Głuchowo. W drodze powrotnej Paweł odłącza się w Głuchowie, a ja samotnie ostatnie 10km do domu. Na zakończenie jeszcze optymistyczne zdjęcie. Słońce na wieczór wreszcie zaczyna się przebijać przez chmury. Mam nadzieję że jest to zwiastunem nadchodzącego prawdziwego lata:

Komentarze (2)

Moim zdaniem to jest jeden wielki absurd...

sq3mka 20:31 piątek, 26 czerwca 2009

U moim dzisiejszym wpisie [klik] masz wyjaśnienie, dlaczego łaziliśmy z rowerami wokół rynku, a nie jeździliśmy po ulicach...
Pozdrawiam!

daVe 19:57 piątek, 26 czerwca 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zanic

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]