wieś, miasto i cytadela

Wtorek, 7 lipca 2009 · Komentarze(0)
Dzisiaj przyjechał po mnie Paweł na rowerze brata i wspólnie pojechaliśmy kupić dętkę do jego kellys-a. Później pojechaliśmy do Głuchowa, przez Plewiska. Trochę pogadaliśmy, posililiśmy się. Tak się akurat złożyło, że Paweł zgadał się z Mateuszem, który chciał jechać do sklepu rowerowego po bagażnik i sakwę. Nie namyślając się długo umówiliśmy się z Mateuszem u mnie w domu.

Jadąc już w trzech kierujemy się do centrum miasta, następnie szybki montaż bagażnika i ruszamy na cytadelę poćwiczyć podjazdy. W sumie szło mi całkiem nieźle tyle, że czasami buksowało mi koło, co utrudniało trudne terenowe podjazdy.
Miejscami teren był błotnisty, także nasze rowery jak i my przyjęliśmy sporą dawkę błota.

Poniżej były amfiteatr na cytadeli:


Kiedy zaczęliśmy się kierować nad Maltę złapałem gumę. Pierwsze łatanie poszło nam dosyć sprawnie ( co się dziwić jak przez ostatnie dwa tygodnie 4/4 osoby przebiły dętki). Najgorsze było to kiedy już mieliśmy odjeżdżać, okazało się, że musi być jeszcze gdzieś dziura. Zdenerwowani drugi raz zdejmujemy dętkę, znajdujemy drugą dziurkę i łatamy. W końcu po chyba około 1h straconej na naprawę, zamiast nad Maltę, jedziemy najkrótszą drogą do domu.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa aznie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]