Eska Bike Maraton - za wyścigiem

Niedziela, 6 września 2009 · Komentarze(3)
Dzisiaj postanowiliśmy z Pawłem udać się nad maltę aby obejrzeć start Eska Bike Maraton. Po starcie wszystkich sektorów i my postanowiliśmy się przejechać za wyścigiem. Dlatego we dwóch wystartowaliśmy z naszego indywidualnego sektora.
Poznań Eska Fujifilm Bike Maraton © sq3mka

Po drodze mijaliśmy osoby które z różnych przyczyn przerywały wyścig, złapały gumę, jechały z dziećmi lub zupełnie krajoznawczo. Po drodze byliśmy dopingowani, a w strefie bufetu chcieli nas "obsłużyć".

Co do trasy to jechaliśmy najpierw częścią wspólną, następnie skręciliśmy na MEGA/GIGA i w Biskupicach odbiliśmy na drogę numer 5. Droga powrotna była niezbyt przyjemna ze względu na wmordewin.

Po drodze stwierdziliśmy z Pawłem, że w przyszłym roku trzeba spróbować swoich sił i wystartować w BM, ponieważ dzisiejsza namiastka..sprawiła nam sporo frajdy. Generalnie dużo zależy od tego jak uda mi się zrealizować moje plany rowerowe, a ich zrealizowania nie mogę przewidzieć.

Komentarze (3)

JPbike - My staliśmy zaraz przed startem...a na trybuny to wgramoliłem się na potrzeby zdjęcia;) Mam nadzieję, że wszystko dopiszę i uda nam się wystartować.

toadi69 - Tak, jak patrze na czasy z pierwszych miejsc to po prostu szczęka opada, nie myślałem, że można tak szybko przejechać, ale mimo to myślę, że frajda jest i spróbujemy w przyszłym roku.

sq3mka 16:38 poniedziałek, 7 września 2009

szkoda że nie wystartowaliście, niezła frajda, nawet kiedy jest się daleko od czołówki,

toadi69 22:28 niedziela, 6 września 2009

Aha ... teraz już wiem, gdzie mnie widzieliście :)
No i pozostaje Wam ... trenować :)

JPbike 20:11 niedziela, 6 września 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa razpr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]