Dzisiaj do szkoły jak zwykle na 7:25...tym razem z Piotrem. Od rana ładnie i w miarę ciepło...w końcu przestało padać - ciekawe na jak długo. W szkole szara rzeczywisctość i z Piotrem i Pawłem na 14 do pracy...
Powrót do domu po 18.
Komentarze (2)
Jak trzeba to trzeba...Dzięki...;)Wiesz rowerem w końcu najszybciej i najwygodniej...
hmm...uwielbiam rower, podróże, a ostatnio coraz bardziej fotografię. Tak się jakoś w moim życiu potoczyło, że zawsze miałem styczność z rowerami. Jeszcze przed komunią jeździłem na dwóch starych góralach. To również na rowerze miałem swój pierwszy wypadek... Kidy miałem jakieś 6 lat moja wycieczka do pobliskiego lasku skończyła się czterema albo pięcioma szwami w kolanie po locie przez kierownice. Ślady nosze do dzisiaj.
To tyle, zapraszam na mojego bloga i do wspólnych przejażdżek.
Pozdrower
Mateusz
e-mail:sq3mka@gmail.com