Miasto Duchów Kłomino + Brzeźnica i Borne Sulinowo

Czwartek, 12 maja 2011 · Komentarze(8)
Dzisiejszy wyjazd planowany w zasadzie od dawna...w końcu trochę zaplanowany, trochę spontaniczny termin i ruszamy...

O godzinie 8 przyjechał po mnie Piotr swoim wypucowanym Fiatem 126p. Szybko mocujemy rowry, zdejmujemy koła...bo maluch za wąski i ruszamy na przedwyjazdowe zakupy...

Fiat 126p © sq3mka


O 9:30 opuszczamy granice Poznania jadąc krają 11 w kierunku Obornik...dalej Trzcianka, Wałcz i w końcu Szwecja w której zostawiamy nasz niezawodny samochód.

Po 12 już kręcimy opustoszałymi drogami w kierunku Brzeźnicy w pobliżu której znajduje się silos rakiet atomowych.

Silos rakiet atomowych © sq3mka


Wnętrze silosu rakietowego... © sq3mka


Dla niezorientowanych w temacie:
"Tajemniczy obszar znajduje się w głębi lasu, ok. 30 km od Bornego Sulinowa. Mini-miasteczko było samowystarczalne. Znajdowało się tam wszystko, co
było potrzebne do normalnego funkcjonowania: budynek dowodzenia, koszarowce, garaże, hydrofornia, sklepy, kino i bloki mieszkalne.
Dzieci dowożono codziennie do szkoły w Bornem Sulinowie. W tej elitarnej jednostce stacjonowało około 300 żołnierzy oraz oficerowie z rodzinami.

Budowę obiektów w "środku lasu" rozpoczęto w 1972 r. Prace trwały bez przerwy przez sześć lat. Teren otoczono wysokim potrójnym płotem
i zasiekami z drutu kolczastego pod napięciem. Obszar patrolowali uzbrojeni żołnierze. Nikt nie mógł zbliżyć się do ściśle tajnej bazy. Jak się okazało po wyjeździe wojsk rosyjskich - bazy rakietowej,
gdzie oprócz typowych zabudowań, pozostały także silosy po ruchomych wyrzutniach rakiet dalekiego zasięgu z głowicami atomowymi."

Następnie podeszliśmy kawałek do jednego z magazynów głowic atomowych.

Magazyn głowic atomowych © sq3mka


Wnętrze Bunkra © sq3mka


Wnętrze magazynu głowic © sq3mka


Z chęcią pokręcilibyśmy się tam jeszcze, ale nie chcieliśmy aby gdzieś na poligonie złapał nas zmrok, więc ruszyliśmy do samego polskiego miasta widmo - Kłomina:

Stary magazyn niedaleko Kłomina © sq3mka


Wnętrze maazynu © sq3mka


Jeden z bloków w Kłomino © sq3mka


Udało nam się nawet znaleźć tzw. gazetownie...czyli mieszkanie w którym pokoje są wytapetowany rosyjskimi gazetami:

tzw Gazetownia © sq3mka


Rosyjska gazeta © sq3mka


Korytarz w jednym z mieszkań © sq3mka


Pozostałości w jednym z mieszkań © sq3mka


Tablica w Kłominie © sq3mka


Kidy mieliśmy już wyjeżdżać spotkaliśmy Panią Zofię która w Kłominie jak to sama mówi pełni role stróża...wyprowadziła nas do cywilizacji, wymieniliśmy kilka słów...wypytaliśmy
się trochę o okoliczne budynki. W ogóle wydawała się zdziwiona, gdy dowiedziała się, że przyjechaliśmy tam z Poznania...bardzo sympatyczna kobieta, a jednocześnie taka specyficzna...


Wyprowadzeni do asfaltu przez Panią Zofię kierujemy się do Bornego Sulinowa robiąc krótką przerwę na pojezierzu Nadrzyckim.

Jezioro Bagno nad zalewem © sq3mka


W Bornym Sulinowe dojeżdżamy do j. Pile i robimy przerwę obiadową przed jednym ze sklepów...

Magazyny w Bornym Sulinowie © sq3mka




Zbliża się 17...czas ruszać w drogę powrotną. Przy wyjeździe z Bornego Sulinowa odwiedzamy cmentarz radziecki...

Grób radziecki w Bornym Sulinowie © sq3mka


Dary na cmentarzu radzieckim © sq3mka


Grób na cmentarzu radzieckim © sq3mka



...a następnie ruszamy przez teren poligonu, na którym znajduje się jedno z największych w Europie wrzosowisk.

Rezerwat Przyrody Diabelskie Pustacie niedaleko Bornego Sulinowa © sq3mka


Wrzosowiska Kłomińskie © sq3mka


Wrzosowiska niedaleko Kłomina © sq3mka


Droga na wrzosowiskach © sq3mka



Na zakończenie kilkanaście kilometrów opustoszałą szosą do Szwecji w której pakujemy się do maluszka.



W drodze powrotnej w pobliżu Trzcianki zajeżdżamy jeszcze na stację pasującą do klimatu dzisiejszego wyjazdu.

Maluch na stacji © sq3mka


Dystrybutor na opuszczonej stacji © sq3mka


Stary kompresor © sq3mka


W domu byłem chwilę przed 23

Zapraszam do obejrzenia zeszłorocznego filmiku z tamtych rejonów ( w ciągu dwóch tygodni powinien zrobić nowy):

Komentarze (8)

kkkrajek18 - Lubię takie miejsca, opuszczone, tajemnicze z niejasną historią ale faktycznie trzeba z kimś bo w takim bunkrze to nie jest za przytulnie...

Dynio - Odkryliśmy w nim nowy potencjał...:))

Jarzyna Dzięki:)) Polecam tamte rejony...chociaż gmina coraz bardziej stawia na turystykę w tym regionie...w sumie dobrze ale z drugiej strony znika ta mgiełka tajemniczości...

maciejasza - W sumie już dosyć dawno myśleliśmy żeby pojechać tam samochodem...a że trafił się wolny dzień i ładna pogoda...Dzięki:))

sq3mko - Chciałbym jechać do MRU ale to chyba dopiero jak będzie gdzie przenocować...

kamilzeswaja - :)) za to maluch pierwsza klasa, prawie w idealnym stanie. No z tymi tablicami to faktycznie...chociaż nie była całkowicie zasłonięta...

grigor86 - :)) Żałuj naprawdę...w 4 jest trochę ciasno ale we 2 jedzie się naprawdę fajnie i ten specyficzny dźwięk silnika:) Region jest naprawdę ciekawy...zwłaszcza dla fanów militariów...ale i natura jest tam piękna w dodatku mały ruch...póki co wydaje mi się że są to okolice bardzo rzadko odwiedzane...

sq3mka 15:38 poniedziałek, 16 maja 2011

Ale jajcarze hehe. Ten maluch to na prawdę wielofunkcyjna machina! A ja jeszcze nigdy kaszlem nie jechałem, więc Ci zazdroszczę. Ciekawe miejsca dziś pokazałeś.

grigor86 22:05 niedziela, 15 maja 2011

Telefon droższy od Malucha :) Fajna wycieczka i pomysłowy montaż rowerów! Że Was drogówka nie zatrzymała ze zasłonięte tablice.

kamilzeswaja 18:19 niedziela, 15 maja 2011

I ten iphone koło kierownicy ;p no kurde fajna wycieczka wyszła, a gdzie jedziemy teraz w czerwcu jak już Kłomino i okolice zaliczyłeś ;p

sq3mko 14:54 niedziela, 15 maja 2011

Szczerze to nie miałem pojęcia że planujecie taką wycieczkę. Od razu poznałem Piotrusia za kierownicą ( te aksamitne ręce :). Nie sądziłem że uda Ci się wyciągnąć go na rower i bardzo fajna foto relacja :)

maciejasza 11:47 niedziela, 15 maja 2011

Fajny pomysł z tym wyjazdem:) Fotki jak zawsze super! Muszę się tam kiedyś wybrać i czekam na filmik:)

Jarzyna 11:43 niedziela, 15 maja 2011

Na rożnych samochodach widziałem rowery ale 126p wymiata.

Dynio 11:30 niedziela, 15 maja 2011

te opuszczone miejsca bardzo ciekawe, ale raczej z kimś, bo samemu to strach ;p
hehe, a rowery więcej kosztowały niż maluch zapewne :)

kkkrajek18-remov 11:16 niedziela, 15 maja 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tynie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]