Dzisiaj pogoda kiepska, kilka minut przed wyjazdem do szkoły jeszcze padało. Wyjazd samotnie o 7:50...na drogach sporo kałuż...ale jakoś udało mnie się dojechać i nie spóźnić do szkoły.
Powrót o 15:30...mimo, że w ciągu dnia padało udało mi się wrócić całkowicie suchym.
hmm...uwielbiam rower, podróże, a ostatnio coraz bardziej fotografię. Tak się jakoś w moim życiu potoczyło, że zawsze miałem styczność z rowerami. Jeszcze przed komunią jeździłem na dwóch starych góralach. To również na rowerze miałem swój pierwszy wypadek... Kidy miałem jakieś 6 lat moja wycieczka do pobliskiego lasku skończyła się czterema albo pięcioma szwami w kolanie po locie przez kierownice. Ślady nosze do dzisiaj.
To tyle, zapraszam na mojego bloga i do wspólnych przejażdżek.
Pozdrower
Mateusz
e-mail:sq3mka@gmail.com