Na północ, czyli LT,LV,EST i FIN - dzień 14

Niedziela, 12 sierpnia 2012 · Komentarze(0)
Tym razem mieliśmy ciężką noc, ponieważ w środku nocy zaczął szczekać pies...i tak szczekał chyba z 1h. W dodatku szczekał w sposób tak monotonny, że aż rozsadzało głowę. Możecie sobie wyobrazić jak wielka była nasza ulga gdy wreszcie przestał.

Poranek przywitał nas dość niską temperaturą...jednak gdy wyszło słońce robiło się ciepło. O taka pogoda dziwna. Ledwo słońce chowało się za chmurami było trzeba założyć coś cieplejszego...gdy natomiast chmur nie było wystarczył krótki rękawek. O przeziębienie bardzo łatwo.

EuroVelo © sq3mka


Jadąc pięknymi drogami o ruchu prawie zerowym docieramy na północne, na swój sposób dzikie wybrzeże Estonii. Patrząc na Polskie wybrzeże (również piękne) aż ciężko sobie wyobrazić, że w Estonii prawie nie ma dużych nadmorskich turystycznych miejscowości.

Dom z widokiem na morze © sq3mka


Kamienista plaża © sq3mka


Kellys na plaży © sq3mka


Po chwili wytchnienia zostawiamy rowery na plaży rowery i ruszamy przedzierać się przez zarośla aby dotrzeć do znajdujących się trochę wyżej bunkrów z których roztaczał się wspaniały widok na morze.

Morze Bałtyckie © sq3mka


Kontynuując jazdę nierzadko w terenie trafiamy na bardzo dobrze urządzony przystanek. Jego okolica też wyglądała na równie zadbaną.

Wypasiony przystanek © sq3mka


Wieczorem nie mając wielkiego wyboru rozbijamy się kilka metrów od drogi na której i tak prawie nie było samochodów.

Mały ruch © sq3mka


Gdy słońce zachodzi temperatura znacznie spada, dlatego czym prędzej gotujemy kolacje - co nie było łatwe przez ogromną ilość komarów. Rekordową na tej wyprawie. Siedzenie w miejscu było nie do zniesienia. Gdy pochyliłem się nad garnkiem nad moją głową latało kilkadziesiąt tych wstrętnych krwiopijców.

Gotujemy kolacje © sq3mka


ORIENTACYJNA MAPKA:

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tepez

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]