Koncepcja trasy bardzo zbliżony do ostatniego wypadu. Z tym, że przejechałem przez szachty oraz ścieżką przez pole...gdzie uczyłem się jeździć na rowerze. Następnie skróciłem sobie trochę powrót w WPN, ponieważ chciałem sprawdzić jedną ze ścieżek, która doprowadziła mnie do Szreniawy. Ostatni etap trasy asfaltowy i standardowy -> Rosnówko, Walerianowo, Rosnowo, Komnorniki, Plewiska, Fabianowo, Junikowo.
hmm...uwielbiam rower, podróże, a ostatnio coraz bardziej fotografię. Tak się jakoś w moim życiu potoczyło, że zawsze miałem styczność z rowerami. Jeszcze przed komunią jeździłem na dwóch starych góralach. To również na rowerze miałem swój pierwszy wypadek... Kidy miałem jakieś 6 lat moja wycieczka do pobliskiego lasku skończyła się czterema albo pięcioma szwami w kolanie po locie przez kierownice. Ślady nosze do dzisiaj.
To tyle, zapraszam na mojego bloga i do wspólnych przejażdżek.
Pozdrower
Mateusz
e-mail:sq3mka@gmail.com