Wyspowa misja 2013 - dzień 3

Poniedziałek, 29 lipca 2013 · Komentarze(3)
DZIEŃ 3




Krople deszczu deszczu uderzające w poszycie namiotu budzą nas z samego rana. Pogoda psuje się na dobre. Jest deszczowo, zimno i wietrznie. Zwijamy szybko namiot aby zbytnio się nie wychłodzić i ruszamy w dalsza drogę. Od razu daje nam się we znaki problem z korbą Pati. Ramie korby ciągle się odkręca i odpada od suportu na kwadrat. Ledwo udaje nam się nie zgubić śrubki. Bardzo się boimy, że niedługo ramie się po prostu obkręci.

Panorama portu w Sassnitz © sq3mka


Na przedmieściach Sassnitz robimy przerwę na przystanku. Czekamy aż przejdzie deszcz. Po godzinie straciliśmy cierpliwość i pojechaliśmy dalej. Szukamy jakiegoś warsztatu samochodowego, ponieważ myśleliśmy, że nasz problem to kwestia złej śrubki kontrującej. Niestety nasze poszukiwania spełzły na niczym. Dopiero w samym centrum miasta znajdujemy reklamę sklepu rowerowego. Tam za drobną opłatą dostaliśmy nową śrubkę przykręconą z całej siły porządnym kluczem.

W kierunku PN Jasmund © sq3mka


Spokojniejsi obieramy kurs na park narodowy Jasmund. Zostawiamy rowery przy kasie i oglądamy wspaniałe kredowe klifowe wybrzeże północnej części Rugii. Najwyższy z klifów ma ponad 118m.

Klify w parku narodowym Jasmund © sq3mka


Jadąc do Breege zaczyna znowu dość mocno padać. W dodatku korba znowu szwankuje. Trzeba ją dokręca właściwie co 500m bo im jest luźniejsza tym większe ryzyko, że się ukręci. Boimy się, że przez kosztowną i czasochłonną naprawę nie uda nam się dotrzeć na czas do Rostocku i zrealizować naprawy. W ogóle to nie mamy pomysłu gdzie znaleźć jakiś warsztat w tych często wypoczynkowych miejscowościach. Zdesperowani, wyjeżdżając z Breege, jako ostatnią deskę ratunktu przyjmujemy wypożyczalnie rowerów, do której dotarliśmy 15 min przed zamknięciem. Niestety bardzo miła Pani nie stwierdza nic dobrego "kaput" no i nie ma co dyskutować. Zmartwieni już mamy się żegnać gdy po krótkim telefonie pojawia się mężyczna, chyba właściciel. Ogląda nasz sprzęt, chwile rozmawiamy, również nie stwierdza nic dobrego o korbie. Jednak po chwili idzie do kantorka i przynosi zupełnie sprawne ramie korby od innego roweru. Już po kilku chwilach wszystko jest zrobione, a wymienione ramie starczy na całą resztę wyprawy. Wszystko w pozytywnej atmosferze, wielu uśmiechach, znakach migowych i łamanym angielsko-niemieckim, a to wszystko bez żadnego wydanego grosza bo "Polacy i Niemcy to przyjaciele".

Jedziemy jak doładowani, nie potrafimy nadal uwierzyć jak rozwiązała się ta sprawa, że trafiliśmy na takich wspaniałych ludzi. W dodatku poprawia się pogoda.

Krajobraz Rugii © sq3mka


Przy zachodzącym słońcu korzystamy z przeprawy promowej...

Łodzie rybackie © sq3mka



...następnie kręcimy jeszcze kilkanaście kilometrów i rozbijamy się w pobliskim lesie.

Miejsce noclegowe na Rugii © sq3mka



Nachylenie: (Średnie%/Max%) 2/13

== Dzień 2 // Dzień 4 ==>

Komentarze (3)

zbigniewkarczews - Tak tak, pamiętamy tą kostkę, również nieźle nas wytłukło. Na Rugi spotkaliśmy rowerzystów którzy również z Rugi płynęli do Szwecji, my jednak ze względu na chęć przejechania Danii kręciliśmy dalej na stały ląd i na zachód do Rostoku. Pozdrawiamy :)

davidbaluch Faktycznie panują dość mocno ukorzenione stereotypy. Z naszych doświadczeń (jak i widać nie tylko :) ) wynika, że właściwie nie spotkaliśmy się z żadną niechęcią, uprzedzeniami itp.

sq3mka 20:25 czwartek, 20 marca 2014

Niemcy to naprawdę bardzo sympatyczni i uprzejmi ludzie. Mieszkałem tam sporo lat, więc wiem coś o tym. Tylko u nas panują wciąż stereotypy. A szkoda...

davidbaluch 19:24 środa, 19 marca 2014

jechalem tym samym przejsciem promowym w stahlbrode/weczsniej wytuklo mnie 10 km po kostce/,ale po rugii jechalem asfaltem bo jezdze trekingiem i teren jest nie dla mnie,ciekawe ze spaliscie na dziko,bo ja nie moglem znalesc miejsca na kempingu dopiero zdesperowany <wdarlem sie na krzwy ryj na kemping przy oslawionym osrodku wypoczynkowym wermahtu w Prora /niesamowity/ to 10 km przed Sasnitz.Ogolnie wyspa niebrzydka ,troche DDR ,waskie drogi i nie wszystkie drogi sa bezpieczne,lokane drogi rowerowe,dlatego odplynolem do szwecji.

zbigniewkarczews 19:50 czwartek, 27 lutego 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa kowis

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]