Wyspowa misja 2013 - dzień 4
Wtorek, 30 lipca 2013
· Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, P, Wyspowa misja
DZIEŃ 4
Wstajemy dosyć wcześnie. Mamy szczęście, żadne dzikie lisy nas nie zaatakowały. Noc była chłodna i wilgotna i taki sam wita nas poranek. Szybko zwijamy namiot i kręcimy dalej. Wciąż nie możemy uwierzyć jakie szczęście nas wczoraj spotkało, że mamy dwa sprawne rowery i nie musimy się o nie specjalnie martwić. Mimo to niepewność ciągle pozostaje dlatego teraz co kilka kilometrów sprawdzam korbę Pati, czy nie łapie jakiś, nawet minimalnych luzów.
Wyspa Rugia © sq3mka
Jazda idzie nam całkiem sprawnie, mamy wiatr w plecy i równy asfalt przed sobą. Gdy niewinnie zaczyna wychodzić słońce zatrzymujemy się przy jednym z marketów.
Pati idzie zrobić zakupy, a ja próbuje trochę wysuszyć namiot, aby uniknąć wieczorem nieprzyjemnego zapachu butwiejącego materiału. A pogoda robi się naprawdę piękna.
Pati i krajobraz Rugii © sq3mka
Bałtyk i Stralsund w tle © sq3mka
Docieramy do Starlslund przekraczając most opuszczamy Rugię.
Most do Stralsund © sq3mka
Gdy wyjeżdżamy z miasta na horyzoncie dość mocno zaczyna się chmurzyć.
Stralsund - kamienice © sq3mka
Stralsund, wyprawa na północ © sq3mka
Szybko orientujemy się, że to burza która ciągnie w naszym kierunku. Niestety nie udaje się nam uniknąć zmoknięcia. Jednak na nasze szczęście burzowe chmury jak szybko przyszły tak szybko odeszły.
Mieliśmy mały problem ze znalezieniem noclegu, lecz ostatecznie znaleźliśmy fantastyczne miejsce. Był to zapomniany, trochę zarośnięty punkt widokowy na Bałtyk...
Panorama naszego noclegu © sq3mka
...i pięknie zachodzące słońce.
Zachód słońca - Niemcy © sq3mka
Nachylenie: (Średnie%/Max%) 1/6
<== Dzień 3 // Dzień 5 ==>
Wstajemy dosyć wcześnie. Mamy szczęście, żadne dzikie lisy nas nie zaatakowały. Noc była chłodna i wilgotna i taki sam wita nas poranek. Szybko zwijamy namiot i kręcimy dalej. Wciąż nie możemy uwierzyć jakie szczęście nas wczoraj spotkało, że mamy dwa sprawne rowery i nie musimy się o nie specjalnie martwić. Mimo to niepewność ciągle pozostaje dlatego teraz co kilka kilometrów sprawdzam korbę Pati, czy nie łapie jakiś, nawet minimalnych luzów.
Wyspa Rugia © sq3mka
Jazda idzie nam całkiem sprawnie, mamy wiatr w plecy i równy asfalt przed sobą. Gdy niewinnie zaczyna wychodzić słońce zatrzymujemy się przy jednym z marketów.
Pati idzie zrobić zakupy, a ja próbuje trochę wysuszyć namiot, aby uniknąć wieczorem nieprzyjemnego zapachu butwiejącego materiału. A pogoda robi się naprawdę piękna.
Pati i krajobraz Rugii © sq3mka
Bałtyk i Stralsund w tle © sq3mka
Docieramy do Starlslund przekraczając most opuszczamy Rugię.
Most do Stralsund © sq3mka
Gdy wyjeżdżamy z miasta na horyzoncie dość mocno zaczyna się chmurzyć.
Stralsund - kamienice © sq3mka
Stralsund, wyprawa na północ © sq3mka
Szybko orientujemy się, że to burza która ciągnie w naszym kierunku. Niestety nie udaje się nam uniknąć zmoknięcia. Jednak na nasze szczęście burzowe chmury jak szybko przyszły tak szybko odeszły.
Mieliśmy mały problem ze znalezieniem noclegu, lecz ostatecznie znaleźliśmy fantastyczne miejsce. Był to zapomniany, trochę zarośnięty punkt widokowy na Bałtyk...
Panorama naszego noclegu © sq3mka
...i pięknie zachodzące słońce.
Zachód słońca - Niemcy © sq3mka
Nachylenie: (Średnie%/Max%) 1/6
<== Dzień 3 // Dzień 5 ==>