użytkowo/robótka

Poniedziałek, 17 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Dzisiaj rano po Pawła...i tak pechowo się złożyło, że jechałem podczas największego porannego deszczu, cóż za pech. Po spotkaniu z Pawłem udajemy się do Zakrzewa.

Powrót wieczorkiem...ruch zdecydowanie mniejszy niż rano i jakoś przyjemniej się jedzie, może dlatego, że jest suchutko.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa atkow

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]