Treningowo
Sobota, 29 maja 2010
· Komentarze(2)
W sumie planowałem na dzisiaj coś dłuższego...niestety wziąłem za mało jedzenia, wody, a i determinacji zabrakło. Na trasę wyjechałem koło 10. Początkowo podczas jazdy było dosyć chłodno, jednak bluza szybko stała mi się zbędna - niestety nie miałem jej gdzie włożyć...
Pierwszy etap trasy to przebijanie się dziurawymi drogami przez miasto w kierunku Obornik. Następnie raczej pod watr super asfaltami przez Biedrusko, Murowaną Goślinę...no i kawałek w kierunku Skoków.
W połowie trasy 5min przerwa na batona i ruszam do domu...przez Murawaną Goślinę i tradycyjnie drogą nr 196 prosto do Poznania.
A w Poznaniu...chaos uliczny, remonty ...czyli tak jak zwykle.
Pogoda zdecydowanie dopisała, czyste niebo, słoneczko świeci. Szkoda, że to tylko jednodniowa poprawa pogody.
P.S Wody w Warcie ciągle przybywa, dzisiaj poziom wody wynosił chyba około 6,5m.
Pierwszy etap trasy to przebijanie się dziurawymi drogami przez miasto w kierunku Obornik. Następnie raczej pod watr super asfaltami przez Biedrusko, Murowaną Goślinę...no i kawałek w kierunku Skoków.
W połowie trasy 5min przerwa na batona i ruszam do domu...przez Murawaną Goślinę i tradycyjnie drogą nr 196 prosto do Poznania.
A w Poznaniu...chaos uliczny, remonty ...czyli tak jak zwykle.
Pogoda zdecydowanie dopisała, czyste niebo, słoneczko świeci. Szkoda, że to tylko jednodniowa poprawa pogody.
P.S Wody w Warcie ciągle przybywa, dzisiaj poziom wody wynosił chyba około 6,5m.