BM Dolsk jako kibic

Sobota, 16 kwietnia 2011 · Komentarze(13)
Pobudka za kwadrans ósma...trochę szwendania po domu, śniadanie i o 9:30 wyjazd. Tak zaczyna się dzisiejszy dzień.

Ze względu na sprzyjającą aurę, niewielki wiatr i rocznicę Meridy to właśnie na niej postanowiłem przejechać dzisiejszą trasę. Pierwszy jej etap do doskonale znane asfalty Świerczewa
Lubonia, dalej Wiry i wzdłuż otuliny WPN-u do Mosiny w której zaczynam poznawać nową trasę. Jedzie się bardzo fajnie, słońce świeci...otacza las i stosunkowo mały ruch.


...i tak kręcąc docieram do Żabna w którym robię krótką przerwę w pobliżu drewnianego kościoła. Za Żabnem zaczynają się już otwarte tereny...delikatnie pofalowane.
Drewniany kościół w Żabnie © sq3mka

Po kilku kilometrach docieram do drogi wojewódzkiej 310 którą mijając słynne Manieczki, Szymanowo i Psiarskie docieram do Śremu.

Nie robiąc przerwy kieruje się tablicami na Leszno drogą 432 z której zjeżdżam już po kilku kilometrach w Nochowie. Ostatnie kilkanaście kaemów do samego Dolska to jazda
wśród pięknych pól, łąk i lasów.
Zjazd kilka kilometrów przed Dolskiem © sq3mka


Kościół w Dolsku © sq3mka

Do Dolska dojeżdżam zaledwie na chwilę przed finiszem Gigowców. Po około 40 min finiszuje Tomek, a 20 min po nim Mateusz. Chwilę pogadaliśmy, zostałem napojony izotonikami i
o 14 ruszam w drogę powrotną.

Po 1,5h siedzeniu nogi nie specjalnie podają, a podjazdy mimo, że małe idą jak krew z nosa. W dodatku skończyło mi się picie w bidonie i wpadłem na głupi pomysł pojechania dalej i kupienia czegoś później....i tak mordowałem się aż do Czempinia jadąc w dodatku pod wiatr.
Merida DW 310 © sq3mka

Po drodze spotkał mnie miły akcent ze strony stróżów prawa...pomiar fotoradarem...wyniki prawie jak na liczniku. W pierwszej chwili jak zobaczyłem wyciągniętą rękę policjanta myślałem, że czeka mnie kontrola nic takiego jednak się nie stało:) Szkoda tylko, że nie miałem powera aby przycisnąć.

W Czempinu robię zakupy w jednym z małych sklepików co bym mógł rower w miarę spokojnie zostawić na dworze.
Merida w pełnej okazałości © sq3mka

Po porządnym napojeniu od razu czuje, że siły wracają...po kilkunastu kilometrach na krajowej 5 zauważyłem wzrost tempa, a i podjazd w Rosnowie poszedł mi niezwykle łatwo.
Ostatni etap trasy to Komorniki, Plewiska i Junikowo...a w domu...czuje łydy...

Komentarze (13)

bloom, jarzyna, s3mka --> Ja jestem chętny gdziekolwiek :) byle byśmy jechali razem w fajne okolice i żeby było CIEPŁO :) i może być WPN i może być zielonka i możemy jechać do Nowego Tomyśla trasą :) jak to mówią mi to tito ;p TYLKO niech będzie jak najwięcej ludzi :)

sq3mko 09:53 czwartek, 21 kwietnia 2011

Ej no dawaj na wpn :D pożyczę ci najwyżej zębatkę... :D

bloom 21:10 środa, 20 kwietnia 2011

:)) Trochę wolnego teraz jest więc musi coś się udać...

sq3mka 18:34 wtorek, 19 kwietnia 2011

No ewentualnie może być, tylko musze szprychy dokręcić:P Ale oni nawet piszą się na szosę;) Trzeba to dogadać;)

Jarzyna 19:25 poniedziałek, 18 kwietnia 2011

vanhelsing Masz rację, bardzo ładne i na pewno bardzo charakterystyczne...

Jarzyna - ooo no to fajnie, pomysł dobry...to w takim razie najlepiej WPN...

sq3mka 19:23 poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Ja proponuje ten piątek;) Jest wolne to koło południa można by gdzieś skoczyć;) Już nawet z Gumisiem i Tomaszem wstępnie się umówiłem;)

Jarzyna 16:40 poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Ładnie się meridka prezentuje. Zresztą zawsze uważałem, że ta firma ma najładniejsze malowania.

vanhelsing 16:10 poniedziałek, 18 kwietnia 2011

grigor86Dzięki... Z szosy jestem bardzo zadowolony, stosunek cena/jakość ekstra.

sq3mko Dziękować:) A wiesz wziąłem lustrzankę, bo brałem plecak. Samotna jazda jakoś specjalnie mi nie przeszkadza...generalnie jeździ mi się nawet lepiej ale jak przychodzi zmęczenie to wtedy brakuje towarzysza który dał by zmianę. A setka..będzie na pewno...może w weekend majowy...?? zobaczymy;)

bloom Nie mam nic przeciwko:) Właściwie to nie jechałem nigdy z nikim jakieś dłuższej trasy na szosach ale ciekawe ile średnia była by wyższa...

Jarzyna Dzięki...powiedz tylko kiedy:) Bierzemy młodego i lecimy w końcu gdzieś w trzech;)

gumis2323 Dzięki...noooo by trzeba się wybrać w końcu gdzieś w trzech

sq3mka 15:42 poniedziałek, 18 kwietnia 2011

No gratuluje dystansu oby takich więcej i jak Mateusz(Jarzyna) mówi czekam na jakąś dalszą wspólną trasę :D

gumis2323 15:09 poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Nieźle poszedłeś:) Gratuluję i liczę na jakąś wspólną trasę już nie długo;)

Jarzyna 14:40 poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Paweł widzę otworzył sobie blog w komentarzach :D

Teraz będzie tutaj opisywał detale ze swojego życia :)))

Sory mateuszu ale nie mogłem tego nie skomentować. 140 to juz jest zacny dystans, na 2 szosy miałbyś ze spkojem średnią 30++

bloom 22:06 niedziela, 17 kwietnia 2011

no panie ładnie całkiem ładnie :) lustrzanki nie brałeś chyba co nie ?? ogólnie pełen szacun, że Ci się chciało tyle samemu jechać ale w sumie jak nad morze naparzasz sam to co dla Ciebie 142km xD ja ten weekend spędziłem w 100% rowerowo z czego jestem dumy :) w końcu muszę zacząć trenować przed lipcem...

Mam nadzieję że niedługo się zrobi jakaś wspólną setkę :)

Pozdro :) (ale się rozpisałem xD)

sq3mko 20:25 niedziela, 17 kwietnia 2011

Niezły dystansik - gratule! Na takiej szosówce to można kręcić :-)

grigor86 17:52 niedziela, 17 kwietnia 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa losie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]