Na podsumowanie całej wyprawy zapraszam do obejrzenia filmu, pokazującego w ekspresowym skrócie naszą podróż od początku do końca. Nie zapomnijcie zwiększyć rozdzielczości. Życzę miłego oglądania:
Komentarze (2)
Dokładnie tak. Wielkie było moje zdziwienie ale muszę Ci powiedzieć, że udało nam się znaleźć jeszcze kilka lodów wyprodukowanych w Polsce.
hmm...uwielbiam rower, podróże, a ostatnio coraz bardziej fotografię. Tak się jakoś w moim życiu potoczyło, że zawsze miałem styczność z rowerami. Jeszcze przed komunią jeździłem na dwóch starych góralach. To również na rowerze miałem swój pierwszy wypadek... Kidy miałem jakieś 6 lat moja wycieczka do pobliskiego lasku skończyła się czterema albo pięcioma szwami w kolanie po locie przez kierownice. Ślady nosze do dzisiaj.
To tyle, zapraszam na mojego bloga i do wspólnych przejażdżek.
Pozdrower
Mateusz
e-mail:sq3mka@gmail.com