Na północ, czyli LT,LV,EST i FIN - dzień 16
Wtorek, 14 sierpnia 2012
· Komentarze(2)
Kategoria Kelly's, Na północ, Powyżej 50km
Na ląd zjeżdżamy około 06 czasu Fińskiego. Jest mroźny leniwy poranek. po zaledwie 3 godzinach snu nie czujemy się tak jakbyśmy sobie tego życzyli.
Na jednym z placów zabaw robimy przerwę śniadaniową. Słońce powoli wstaje, chociaż mogłoby szybciej, ponieważ strasznie marznę. Po posiłku postanawiamy pojechać nad brzeg morza skąpany w słońcu, gdzie staramy się zrelaksować i wygrzać przez kilka chwil.
Finowie sprawiają wrażenie bardzo życzliwych. Spotyka nas bardzo wiele uśmiechów, powitań "Welcome in Finland". Jeden z Panów podszedł do nas i po krótkiej rozmowie powiedział, że ma korzenie Polskie, a dokładnie "Babcia Polka".
Gdy zrobiło się nam wystarczająco ciepło ruszamy na dokładniejsze zwiedzanie Fińskiej stolicy.
Poruszamy się głównie ścieżkami rowerowymi. Oglądamy zabytkowy dworzec...
...katedrę Helsińską
...oraz centrum.
Jedziemy świetną rowerową autostradą przebiegającą przez sam środek Helsinek.
W pewnym momencie trafiliśmy na pocztę, wysyłamy kilka kartek i ruszamy w dalszą drogę.
Temperatura znacznie wzrosła, w krótkim rękawku jedzie się bardzo przyjemnie.
Gdy opuszczamy miasto zatrzymujemy się przy jednym z marketów na zakupy. Spodziewaliśmy się wysokich cen ale nie aż tak. Kilogram pomidorów w przeliczeniu na złotówki kosztował ponad 12zł, a woda prawie 10zł.
-"No to zaczynamy oszczędzać".
Przestaje kupować wodę butelkowaną na rzecz kranówki czerpanej z marketowych toalet. Co najważniejsze smakiem w żadnym calu nie ustępowała wodzie mineralnej.
Zaczynamy kierować się na północ w kierunku Lahti. Gdy wjeżdżaliśmy na jedną z dróg za naszymi plecami usłyszeliśmy policyjną syrenę. Ze zdziwieniem odwróciłem ...i ze zgrozą odkryłem, że to my byliśmy powodem interwencji. Usłyszeliśmy zdecydowane "Back, back, This is highway". Niestety nie mogliśmy dowiedzieć się nic więcej od policjantów i musieliśmy zawrócić. Po kilku następnych kilometrach gdy trafiliśmy na właściwą drogę okazało się, że oznaczenia, którymi poprzednio się kierowaliśmy prowadziły przez węzeł autostrady.
Kolejne kilometry pokonujemy podziwiając Fińską scenerię i specyficzne bordowe domy z białymi okiennicami.
Rozbijamy się dzisiaj na terenie dawnego kamieniołomu. Świetne miejsce na obóz. Spać chciało się nam strasznie, dlatego z ogromną ulgą wchodzę do śpiworu i po zaledwie chwili zasypiam.
ORIENTACYJNA MAPKA:
Wjeżdżamy do Finlandii© sq3mka
Na jednym z placów zabaw robimy przerwę śniadaniową. Słońce powoli wstaje, chociaż mogłoby szybciej, ponieważ strasznie marznę. Po posiłku postanawiamy pojechać nad brzeg morza skąpany w słońcu, gdzie staramy się zrelaksować i wygrzać przez kilka chwil.
Finowie sprawiają wrażenie bardzo życzliwych. Spotyka nas bardzo wiele uśmiechów, powitań "Welcome in Finland". Jeden z Panów podszedł do nas i po krótkiej rozmowie powiedział, że ma korzenie Polskie, a dokładnie "Babcia Polka".
Port w Helsinkach© sq3mka
Gdy zrobiło się nam wystarczająco ciepło ruszamy na dokładniejsze zwiedzanie Fińskiej stolicy.
Poruszamy się głównie ścieżkami rowerowymi. Oglądamy zabytkowy dworzec...
Dworzec w Helsinkach© sq3mka
...katedrę Helsińską
Katedra Helsińska© sq3mka
Katedra w Helsinkach© sq3mka
...oraz centrum.
Centrum Helsinek© sq3mka
Jedziemy świetną rowerową autostradą przebiegającą przez sam środek Helsinek.
Autostrada rowerowa© sq3mka
W pewnym momencie trafiliśmy na pocztę, wysyłamy kilka kartek i ruszamy w dalszą drogę.
Kanał w Helsinkach© sq3mka
Temperatura znacznie wzrosła, w krótkim rękawku jedzie się bardzo przyjemnie.
Gdy opuszczamy miasto zatrzymujemy się przy jednym z marketów na zakupy. Spodziewaliśmy się wysokich cen ale nie aż tak. Kilogram pomidorów w przeliczeniu na złotówki kosztował ponad 12zł, a woda prawie 10zł.
-"No to zaczynamy oszczędzać".
Promenada w Helsinkach© sq3mka
Przestaje kupować wodę butelkowaną na rzecz kranówki czerpanej z marketowych toalet. Co najważniejsze smakiem w żadnym calu nie ustępowała wodzie mineralnej.
Zaczynamy kierować się na północ w kierunku Lahti. Gdy wjeżdżaliśmy na jedną z dróg za naszymi plecami usłyszeliśmy policyjną syrenę. Ze zdziwieniem odwróciłem ...i ze zgrozą odkryłem, że to my byliśmy powodem interwencji. Usłyszeliśmy zdecydowane "Back, back, This is highway". Niestety nie mogliśmy dowiedzieć się nic więcej od policjantów i musieliśmy zawrócić. Po kilku następnych kilometrach gdy trafiliśmy na właściwą drogę okazało się, że oznaczenia, którymi poprzednio się kierowaliśmy prowadziły przez węzeł autostrady.
Kolejne kilometry pokonujemy podziwiając Fińską scenerię i specyficzne bordowe domy z białymi okiennicami.
Fińskie krajobrazy© sq3mka
Fińskie drogi© sq3mka
Rozbijamy się dzisiaj na terenie dawnego kamieniołomu. Świetne miejsce na obóz. Spać chciało się nam strasznie, dlatego z ogromną ulgą wchodzę do śpiworu i po zaledwie chwili zasypiam.
Miejsce obozowiska© sq3mka
ORIENTACYJNA MAPKA: