Wpisy archiwalne w kategorii

Na północ

Dystans całkowity:1768.31 km (w terenie 95.00 km; 5.37%)
Czas w ruchu:104:51
Średnia prędkość:16.87 km/h
Maksymalna prędkość:52.00 km/h
Suma podjazdów:6014 m
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:80.38 km i 4h 45m
Więcej statystyk

Na północ, czyli LT,LV,EST i FIN - dzień 3

Środa, 1 sierpnia 2012 · Komentarze(2)
Przez całą noc padało, całe szczęście nad rankiem chmury powoli zaczęły się rozchodzić. Sprawnie i szybko zwijamy namiot, a następnie jedziemy do Suwałk, gdzie robimy solidne zakupy.

...po kilku następnych kilometrach docieramy do Wigierskiego Parku Narodowego w którym robimy przerwę śniadaniową.

Podlaskie widoki © sq3mka


Otaczające krajobrazy pozwalają zapomnieć o trudach jazdy, a czas i kilometry gwałtownie uciekały. W mgnieniu oka dojeżdżamy do miejscowości Sejny, gdzie znajduje się klasztor Podominikański z 1619r.

Klasztor - Sejny © sq3mka


Wyjeżdżając z Sejnów skręcamy na drogę krajową numer 18, która prowadzi do samego przejścia granicznego w Ogrodnikach. Jak widać na zdjęciu ruch był niewielki, a i widoki nie pozostawiały nic do życzenia.

DK 18 © sq3mka

Litwa © sq3mka


Mimo, że granica państwa to tylko umowna strefa to po wjeździe na Litwę mamy wrażenie, że wjechaliśmy do innego świata. Liczba zabudowań zdecydowanie się zmniejszyła, a do najbliższej miejscowości kilkanaście kilometrów. Po prawej pole, po lewej pole...co jakiś czas jakieś gospodarskie zabudowania i długie proste ot taki krajobraz pozostał w mojej głowie.

Litwa © sq3mka


Krajobraz Litwy © sq3mka


...kilkanaście kilometrów dalej na jednej z bocznych ścieżek zatrzymujemy się aby zjeść kolacje, a następnie rozbijamy się na pobliskiej polanie.

MAPKA ORIENTACYJNA:

Na północ, czyli LT,LV,EST i FIN - dzień 2

Wtorek, 31 lipca 2012 · Komentarze(0)
Gdy obudziłem się rano na mojej ręce znajdował się spory ślad po wczorajszym ugryzieniu. Na mojej szczęście w apteczce miałem maść na łagodzenie ugryzień, więc przynajmniej tak nie swędziało. Żeby było ciekawiej jakieś zwierze wyciągnęło mi z przedsionka namiotu worek do wody i nieźle nim poniewierało. Całe szczęście przetrwał i znalazł się kilka metrów od namiotu.

Uwaga łosie © sq3mka


Po słonecznym poranku jedziemy na przesmyk jezior Kirsajty i Dargin, niestety trafiliśmy na kilkukilometrowy odcinek brukowanej drogi.

Brukowana droga © sq3mka


Docieramy do przesmyku - widok na jezioro Kirsajaty, które łączy się z j. Mamry.


Jezioro Kirsajty © sq3mka


Cały czas jedziemy na wschód w kierunku Suwałk. Po krótkiej przerwie w Kętrzynie docieramy do zawalonego poniemieckiego mostu kolejowego...

Most kolejowy © sq3mka


...oraz pięknego strumienia.

Strumień © sq3mka


Kolejne kilometry to jazda przez wielką, cichą i pustą Puszcze Borecką. W pewnym momencie trochę pobłądziliśmy, jednak intuicja nas nie zawiodła i ostatecznie trafiliśmy na właściwy szlak.

Puszcza Borecka © sq3mka


Niestety po południu pogoda się zepsuła. Niebo pokryło się całkowicie ciemnymi chmurami, temperatura spadła i zaczęło mżyć co jakiś czas. Gdy zajechaliśmy pod sklep w którym planowaliśmy zrobić kolacyjne zakupy okazało się, że kilka metrów dalej znajduje się zajazd...danie dnia było pyszne:)

Jedziemy jeszcze kilka kilometrów w stronę Suwałk. Mniej więcej w połowie drogi znajdujemy odpowiednie miejsce. Rozbijamy namiot, pakujemy sakwy...

Miejsce na nocleg © sq3mka


...i rozpadało się na dobre.

ORIENTACYJNA MAPKA

Na północ, czyli LT,LV,EST i FIN - dzień 1

Poniedziałek, 30 lipca 2012 · Komentarze(4)
Bardzo długo trwało zanim powstała ostateczna koncepcja wyprawy, jednak po wielu godzinach spędzonych na planowaniu i poszukiwaniu najlepszych możliwości powrotu z wyprawy nadszedł 30 lipca. Czas ruszać w drogę.

Niestety nie kupiliśmy biletów wcześniej, dlatego kilka chwil stresu spotkało nas na dworcu. Okazało się, że przyjdzie nam poczekać w dość sporej kolejce. Czas mijał a my nadal staliśmy....staliśmy i czekaliśmy...aż wreszcie zdobyliśmy nasze poniekąd upragnione bilety. Jeszcze tylko trochę siłowania z rowerami na dworcu oraz przy drzwiach pociągu i już jedziemy prosto do Olsztyna, gdzie na dobre zacznie się nasza wyprawa.

Mazury © sq3mka


Większość podróży spędziliśmy rozmawiając ze starszym Panem, którego zafascynował nasz Finlandzki kierunek, ponieważ w młodości niejednokrotnie bywał w tamtych rejonach.

Do Olsztyna docieramy planowo kilka minut przed 11. Pogoda może niezbyt fenomenalna ale nie pada i jest w miarę ciepło.

Podziwiając piękne mazurskie krajobrazy...

Mazurskie krajobrazy © sq3mka




Mostek na jednej z mazurskich rzeczek © sq3mka


docieramy do Świętej Lipki, gdzie spotykamy grupę sakwiarzy z Olsztyna. Była obowiązkowa wymiana kilku zdać i każdy ruszył w swoją stronę.

Święta Lipka © sq3mka


Święta Lipka © sq3mka


Gdy dotarliśmy do Kętrzyna postanowiliśmy zrobić małe kolacyjne zakupy.

Na zakończenie dzisiejszego dnia przejeżdżamy jeszcze kilkanaście dobrych kilometrów...

...a następnie rozbijamy się przy jednym z pól.

Widok przed zaśnięciem © sq3mka


Gdy już leżeliśmy w namiocie coś ugryzło mnie w rękę. Było to dość bolesne...a czułem jakbym rękę miał w pokrzywach. Nieświadomy jak sporego będę miał siniaka po ugryzieniu zasnąłem.

ORIENTACYJNA MAPKA: