Szosowy standard

Sobota, 31 maja 2014 · Komentarze(0)
czasu niewiele ale wieczorny szosowy standard udalo sie wykrecic :)

Miejsko

Poniedziałek, 26 maja 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, P
Po Pati na uczelnie, następnie wspólny obiad. Po regeneracji rundka wokół Malty, a po zmierzchu samotnie do domu.

Asfaltowa pętla

Niedziela, 25 maja 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Merida, Samotnie
Szosowa pętla, trasą standardu + Konarzewo i Gołuski. Ogólnie powtórka sprzed kilku dni. Jechało się świetnie.

Klinem zieleni

Piątek, 23 maja 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, P
Jazda razem z Pati przez klin zieleni - Rusałka, Sołacz, a następnie wzdłuż Warty. Po zmroku powrót asfaltowo do domu.

WPN i grill

Czwartek, 22 maja 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Krótkie kręcenie po WPN-ie. Następnie na grilla do Pawła i przy zachodzie słońca powrót do domu.

Asfaltowa pętla

Środa, 21 maja 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Merida, Samotnie
Czasu niewiele ale pogoda tak wyśmienity, że trzeba choć trochę pokręcić. Tak więc część trasą standardu a reszta powiększoną pętlą przez Chomęcice, Konarzewo, Gołuski.

Urodzinowo

Sobota, 10 maja 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, P
Po południu razem z Pati kręcimy na urodziny Mateusza. Żal było wychodzić ale już przed 21 musimy uciekać. Jedzie się nawet przyjemnie, wiatr który przeszkadzał w ciągu dnia teraz ustał i zrobiło się spokojnie. Dobrą godzinkę zajmuje nam dotarcie do Poznania i przejechanie przez miasto do domu Pati. W drogę powrotną ruszam samotnie, deptając co sił docieram do domu w trochę ponad 30min mimo dopiero co zakończonego meczu poznańskiego Lecha, co wiązało się ze zwiększonym ruchem.

Rogalin

Środa, 30 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, P, Powyżej 50km
Rogalin - czyli przyjemna wycieczka we dwoje. Byliśmy zaskoczeni remontem pałacu, jednak dzięki temu na pewno będzie tam jeszcze piękniej. W drodze powrotnej na deser WPN.

Puszcza Zielonka - świątecznie

Niedziela, 20 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, P, Powyżej 50km
Czas po świątecznym obiedzie chcieliśmy z Pati spędzić aktywnie. Pogoda była sprzyjająca, trochę chmur, lekki wiatr, ale sucho i dosyć ciepło. Obydwoje bardzo dawno nie byliśmy w tytułowej Puszczy Zielonce, dlatego wybraliśmy właśnie ten kierunek. Bardzo szybko docieramy asfaltem do Biedruska, przekraczamy wartę i powoli zanurzamy się w ścieżkach Puszczy. Po kilkunastu kilometrach docieramy na Dziewiczą , gdzie w osłupienie wprowadza nas infrastruktura u jej podnóża. Po zdobyciu szczytu zjeżdżamy do Czerwonaka skąd asfaltem wracamy do Biedruska, gdzie odbijamy na nadwarciański szlak rowerowy który prowadzi nas prawie do samego domu chwilę przed deszczem.