Wyspowa misja 2013 - dzień 11
Wtorek, 6 sierpnia 2013
· Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, P, Powyżej 50km, Wyspowa misja
DZIEŃ 11

Wyprawa rowerowa "Wyspowa misja" © sq3mka
Wstajemy wypoczęci na wspólne śniadanie z Marjeta, a następnie wysłuchujemy kilku wskazówek odnośnie zwiedzania-co warto zobaczyć, co jest symbolem miasta i czy Chrisitania jest bezpieczna.

Co zobaczyć...?` © sq3mka
Planowaliśmy dzisiaj dzień bez roweru, jednak zostaliśmy odwiedzeni od tego pomysłu, gdyż rower to najlepszy środek komunikacji w mieście z tego względu, że wszędzie prowadzą ścieżki rowerowe. Tak więc zostawiamy niepotrzebne bagaże i ruszamy odchudzonymi maszynami na podbój Kopenhagi.

Najsłynniejsze miejsce Kopenhagi © sq3mka

Kopenhaskie kolory © sq3mka
Kręcimy przez dzielnice Christianie. Jest to „swoiste miasto w mieście”. W miejscu tym panują zupełnie inne zasady, a raczej ich brak. Nie ma tam wstępu policja, dozwolone jest przyjmowanie lekkich narkotyków, nie można także w tym miejscu robić zdjęć.

Christiania - wolne miasto © sq3mka
Zabronione jest również bieganie, gdyż mieszkańcy wychodzą z założenia, że ten kto biegnie to jakiś złodziej lub osoba, która ma coś na sumieniu. Odwiedzamy po raz kolejny ulice Strøget, wysyłamy pozdrowienia...

Wysyłamy pozdrowienia © sq3mka
...oraz oglądamy sklep jednego z symboli Danii - Lego.

Symbol Danii - Lego © sq3mka

Wielkie Lego © sq3mka
Następnie zatrzymujemy się na dłużej przed jedynym Anglikańskim kościołem w Danii.

Kościół św. Albana © sq3mka
oraz zwiedzamy wnętrze kościoła marmurowego:

Wnętrze kościoła marmurowego © sq3mka
Mijamy także operę zwaną „ Czarną Perłą”.

Opera Kopenhaska © sq3mka
Na 18 byliśmy umówieni na grilla. Dlatego pokręciliśmy jeszcze po bilety na jutrzejszy pociąg, a następnie wróciliśmy na bułgarską impreze w Danii, czyli na spotkanie w gronie przyjaciół Marjetty. Mieliśmy okazje spotkać niesamowitych ludzi i posłuchać ich historii.
Nachylenie: (Średnie%/Max%) 1/6
<== Dzień 10 // Dzień 12 ==>

Wyprawa rowerowa "Wyspowa misja" © sq3mka
Wstajemy wypoczęci na wspólne śniadanie z Marjeta, a następnie wysłuchujemy kilku wskazówek odnośnie zwiedzania-co warto zobaczyć, co jest symbolem miasta i czy Chrisitania jest bezpieczna.

Co zobaczyć...?` © sq3mka
Planowaliśmy dzisiaj dzień bez roweru, jednak zostaliśmy odwiedzeni od tego pomysłu, gdyż rower to najlepszy środek komunikacji w mieście z tego względu, że wszędzie prowadzą ścieżki rowerowe. Tak więc zostawiamy niepotrzebne bagaże i ruszamy odchudzonymi maszynami na podbój Kopenhagi.

Najsłynniejsze miejsce Kopenhagi © sq3mka

Kopenhaskie kolory © sq3mka
Kręcimy przez dzielnice Christianie. Jest to „swoiste miasto w mieście”. W miejscu tym panują zupełnie inne zasady, a raczej ich brak. Nie ma tam wstępu policja, dozwolone jest przyjmowanie lekkich narkotyków, nie można także w tym miejscu robić zdjęć.

Christiania - wolne miasto © sq3mka
Zabronione jest również bieganie, gdyż mieszkańcy wychodzą z założenia, że ten kto biegnie to jakiś złodziej lub osoba, która ma coś na sumieniu. Odwiedzamy po raz kolejny ulice Strøget, wysyłamy pozdrowienia...

Wysyłamy pozdrowienia © sq3mka
...oraz oglądamy sklep jednego z symboli Danii - Lego.

Symbol Danii - Lego © sq3mka

Wielkie Lego © sq3mka
Następnie zatrzymujemy się na dłużej przed jedynym Anglikańskim kościołem w Danii.

Kościół św. Albana © sq3mka
oraz zwiedzamy wnętrze kościoła marmurowego:

Wnętrze kościoła marmurowego © sq3mka
Mijamy także operę zwaną „ Czarną Perłą”.

Opera Kopenhaska © sq3mka
Na 18 byliśmy umówieni na grilla. Dlatego pokręciliśmy jeszcze po bilety na jutrzejszy pociąg, a następnie wróciliśmy na bułgarską impreze w Danii, czyli na spotkanie w gronie przyjaciół Marjetty. Mieliśmy okazje spotkać niesamowitych ludzi i posłuchać ich historii.
Nachylenie: (Średnie%/Max%) 1/6
<== Dzień 10 // Dzień 12 ==>