Wczoraj w ostatniej chwili postanowiłem wybrać się na wycieczkę z Pawłem i Mateuszem, którzy umówili się z Tomkiem na odwiedziny.
Pobudka 5:40, wyjazd 6:20. Najpierw do Lubonia spotkać się u Mateusza, następnie już w trzech ruszamy przez Puszczykowo, Rogalinek, Rogalin, Radzewo, Konarskie.
Warunki na drodze całkiem komfortowe trochę śniegu, miejscami lód i otaczająca nas mgła, mimo wszystko jechało się naprawdę komfortowo.
Po dotarciu do Kórnika, posiedzieliśmy chwilę przed zamkiem i ruszyliśmy do Tomka na pogawędkę, pączki i żurek (dzięki!).
W drodze powrotnej Tomek odprowadził nas kawałek (początkowo chcieliśmy jechać przez las ale nie było sensu męczyć się przez nieubity śnieg, także ostatecznie powrót tą samą drogą)
Na zakończenie jeszcze filmik z wyspy zamkowej (z wycieczki zeszłotygodniowej):
<a href="">
Komentarze (4)
bloom - a wiesz, że nawet nie pamiętam dokładnie gdzie to jest, chyba jakoś za Radzewem;) Maks - dzięki...w tym roku postaram się porobić jakieś ciekawe filmiki. Niestety nie mam kamery dlatego muszę się pogodzić z tą jakością... wisniok - hehe...cieszę się, że się podoba to motywuje do robienia następnych ;)
hmm...uwielbiam rower, podróże, a ostatnio coraz bardziej fotografię. Tak się jakoś w moim życiu potoczyło, że zawsze miałem styczność z rowerami. Jeszcze przed komunią jeździłem na dwóch starych góralach. To również na rowerze miałem swój pierwszy wypadek... Kidy miałem jakieś 6 lat moja wycieczka do pobliskiego lasku skończyła się czterema albo pięcioma szwami w kolanie po locie przez kierownice. Ślady nosze do dzisiaj.
To tyle, zapraszam na mojego bloga i do wspólnych przejażdżek.
Pozdrower
Mateusz
e-mail:sq3mka@gmail.com