Na zakończenie jedziemy Głogowską, później przez Fabianowo, Komorniki, gdzie się rozdzielamy.
Paweł do siebie dalej przez Komorniki, a ja najpierw przez Plewiska do Poznania.
Komentarze (4)
Jarzyna - Dzięki, szkoda tylko, że nie miałem statywu... szczepan - Niestety u nas też głównie kostka, a to to tylko na tej kładce jest... bloom - Teraz wylewam wodę zawsze jak przyjadę jeszcze przed blokiem...;p
hmm...uwielbiam rower, podróże, a ostatnio coraz bardziej fotografię. Tak się jakoś w moim życiu potoczyło, że zawsze miałem styczność z rowerami. Jeszcze przed komunią jeździłem na dwóch starych góralach. To również na rowerze miałem swój pierwszy wypadek... Kidy miałem jakieś 6 lat moja wycieczka do pobliskiego lasku skończyła się czterema albo pięcioma szwami w kolanie po locie przez kierownice. Ślady nosze do dzisiaj.
To tyle, zapraszam na mojego bloga i do wspólnych przejażdżek.
Pozdrower
Mateusz
e-mail:sq3mka@gmail.com