Użytkowo

Sobota, 20 lutego 2010 · Komentarze(2)
Na chwilę do cioci pobawić się z prądem. Niestety nic nie zdziałałem. W drodze powrotnej skoczyłem jeszcze nad Rusałkę ale po 10m zrezygnowałem bo jazda tam była w zasadzie niemożliwa. Na drogach bardzo mokro. Generalnie ciuchy jeszcze dobrze mi nie wyschły po wczoraj, a dzisiaj znów są mokre. Dodatkowo licznik po jakiś 5 latach coś zaczyna szwankować na dodatek tylna lampka przez wodę też głupieje...za to robi się odczuwalnie ciepło.

Komentarze (2)

Wiesz co ja wyjąłem jedną baterię jakoś na noc. Na drugi dzień wszystko przeschło i jest ok...już raz mi się tak zrobiło kiedy było naprawdę bardzo mokro...

sq3mka 16:40 wtorek, 23 lutego 2010

Mi też lampka przestała działać po niedzielnej wycieczce. Wyjąłem baterie, rozkręciłem wszystko co się dało i wysuszyłem. Jak na razie działa :)

mruczek509 13:35 wtorek, 23 lutego 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa jlrek

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]