Wschód 2010 - dzień 2
Na początku postanowiliśmy zrealizować nasz wczorajszy cel…tzn. j.Śniadrwy, dlatego jedziemy do miejscowości Suchy Róg z której roztacza się wspaniała panorama na największe polskie jezioro.
Jezioro Śniadrwy© sq3mka
Po krótkiej przerwie zaczynamy myśleć o śniadaniu. Niestety…w mijanych wsiach albo wcale nie ma sklepu, albo jest zamknięty….i tak ostatecznie na posiłek zatrzymujemy się dopiero jakieś 20km przed Giżyckiem.
Do Giżycka docieramy malowniczo ułożoną drogą wzdłuż j.Jagodne i Niegocin. Od razu po wjechaniu do miasta udajemy się pod twierdze Boyen oraz na jeden z kilku w europie most obrotowy który akurat był zamknięty dla ruchu samochodowego…
Twierdza Boyen© sq3mka
Twierdza Boyen© sq3mka
Bramy twierdzy Boyen© sq3mka
Most obrotowy© sq3mka
Przed wyjazdem z miasta zatrzymaliśmy się jeszcze na chwile aby uwiecznić wieżę ciśnień:
Wieża ciśnień© sq3mka
Podczas podziwiania płynących jachtów zagadał do nas Morten, kolarz z Dani, który jechał z Berlina do Rygi. Akurat tak się złożyło, że i on i my jechaliśmy do Suwałk, tyle że innymi drogami, jednak Morten postanowił nam zaufać i ruszyliśmy razem naszą trasą bocznymi drogami...wiodącymi między innymi przez puszczę Borecką.
Do Suwałk docieramy dopiero około koło 19…więc robimy szybkie wspólne foto, zakupy w biedronce po których żegnamy i rozstajemy się z Mortenem po około 80 wspólnych kilometrach.
Suwałki z Mortenem© sq3mka
Powoli zapada zmrok, więc czym prędzej wyjeżdżamy z miasta w poszukiwaniu dogodnego miejsca na nocleg. Miejsce to znaleźliśmy około 10km za Suwałkami na niewielkiej polanie osłoniętej od leśnej dróżki krzakami.
Miejsce było o tyle dobre, że komarów było zdecydowanie mniej, więc mogliśmy ze spokojem zjeść kolacje…hmm i co tam dzisiaj szef kuchni przygotował…aaa niezbyt wyszukane zupki oraz bardziej wyszukaną kaszkę „mleczny start”…
Dzisiejszy dzień był bardzo długi…główną przygodą i nijako atrakcją było spotkanie i jazda z Mortenem, natomiast wadą była ciągła pogoń z czasem i z terminarzem wyjazdu…który był lekko mówiąc dziurawy.