Na północ, czyli LT,LV,EST i FIN - dzień 9

Wtorek, 7 sierpnia 2012 · Komentarze(2)
Budzimy się dosyć wcześnie po przejeździe ciężarówki ze żwirowni. Śniadanie jemy w namiocie, ponieważ pogoda jest fatalna. Gdy już mieliśmy zbierać się do wychodzenia zaczyna padać jeszcze mocnej.

Po godzinie spędzonej w namiocie i ciągle padającym deszczu postanawiamy ruszyć w dalszą drogę. Już po kilku chwilach po wyjściu z namiotu jesteśmy cali przemoczeni.
Przejeżdżamy przez Park Narodowy Kemeru i docieramy do nadmorskiej miejscowości Jurmala. Jest godzina 12 ciągle pada, a my zatrzymujemy się przy jednym z centrów handlowych na śniadanie.

Gdy ruszamy w dalszą drogę niestety nadal pada. Wjeżdżamy na główną drogę i jedziemy prosto do Rygi.

Zbliżamy się do Rygi © sq3mka


Po 20 km jazdy wreszcie docieramy do wyczekiwanego miejsca.

Ryga © sq3mka


Co rzuca się w oczy jadą na takiej głównej drodze na Łotwie to to, że widząc wypasiony aż błyszczący samochód w 80% przypadku jest on na tablicach rosyjskich.

Łotewska stolica już od samego początku robi na nas olbrzymie wrażenie, naszym oczom ukazuje się wielki most (Vanšu tilts) – jeden z największych mostów podwieszanych w Europie), wielki statek, wielka wieża...wszystko wielkie i spektakularne.

Widok z Vanšu tilts © sq3mka


Po wchłonięciu wszystkich widoków które spotkały nas przy wjeździe do miasta. Zupełnie innego niż początkowo myśleliśmy. Jest ono bardzo klasyczne...z zachowaną architekturą z dawnych lat. Stare miasto posiada wiele klimatycznych wąskich uliczek, całość dopełnia wszechobecna kostka brukowa.

Klimatyczne uliczki © sq3mka



Krążąc po uliczkach Rygi trafiamy na bardzo charakterystyczny prezent od wujka Stalina (z 1960), a współcześnie wieżowiec Akademii Nauk Łotwy.

wieżowiec Akademii Nauk Łotwy © sq3mka


Akademia Nauk © sq3mka



Musieliśmy znaleźć jakieś gniazdko, więc musieliśmy poszukać jakiegoś baru...po kilku kilometrach krążenia trafiamy do samego centrum Rygi i znajdujemy odpowiednie miejsce, gdzie spędzamy kolejne 2 godziny, ładując nasze pożeracze prądu.

Zbliżał się wieczór...a my zaczynaliśmy się kierować w stronę słynnej via Baltica...oglądając po drodze Katedralną cerkiew pw. Narodzenia Pańskiego:

Cerkiew Ryska © sq3mka


Po kilku kilometrach przedzierania się przez przedmieścia dotarliśmy wreszcie na piękne otwarte przestrzenie.

Łotewskie widoki © sq3mka


Po przejechaniu następnych kilkunastu kilometrów przy pięknym zachodzie słońce rozbijamy się na polanie...komarów masa, dlatego szybko pakujemy wszystko do namiotu.

MAPKA POGLĄDOWA:

Komentarze (2)

Chyba tak :) Popełniłem błąd początkowo pisząc relację...zamiast cerkiew napisałem synagoga, także przepraszam. Chociaż mimo wszystko robi wrażenie :)

sq3mka 18:02 poniedziałek, 1 października 2012

Stalin chyba wszystkim swoim przyjaciołom takie pałacyki pobudował...
Synagoga jest niesamowita.

grigor86 19:11 czwartek, 27 września 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dzikt

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]