Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:11310.18 km (w terenie 970.00 km; 8.58%)
Czas w ruchu:483:20
Średnia prędkość:23.21 km/h
Maksymalna prędkość:66.41 km/h
Suma podjazdów:8576 m
Liczba aktywności:358
Średnio na aktywność:31.59 km i 1h 21m
Więcej statystyk

Śnieżycowy Jar/1k

Sobota, 9 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kolejna sobota i kolejna zaplanowana trasa. Choć dosyć mocno wieje nie odpuszczam. Pobudka o 7:30 (tak mi się jakoś wstało), wyjazd 30 minut przed 9.

Ledwo wyjeżdżam od razu pod wiatr. Na początku zaliczam trochę terenu nad Rusałką, dalej już ruchliwą krajową 11 do Moraska. Po dojechaniu do Biedruska wjeżdżam na niebieski
nadwarciański szlak, którym docieram do Starczanowa k/Murowanej Gośliny. Od razu odnajduje interesujący mnie szlak do "śnieżnego Jaru". Trochę pokręciłem w terenie po
naprawdę bardzo fajnych i urozmaiconych leśnych ścieżkach.
Wielkopolski krajobraz © sq3mka

Po około 3km dotarłem do Jaru. Niestety na kwitnienie Śnieżycy spóźniłem się jakiś tydzień. Mimo to tak intensywnie
rosnąca roślina o pięknym ciemnozielonym kolorze tworzy niespotykany w Wielkopolsce widok.
Śnieżycowy Jar © sq3mka


Po wyjechaniu z rezerwatu wracam do Starczanowa wjeżdżając po drodze na nadwarciański szlak rowerowy, który poprowadzi mnie do samego Poznania.
Nadwarciański szlak rowerowy © sq3mka


Tak więc do Biedruska docieram tą samą drogą co przyjechałem, natomiast dalej zamiast asfaltem przez Morasko, wjeżdżam w teren wzdłuż Warty.
widoki z nadwarciańskiego szlaku © sq3mka

Generalnie szlak bardzo ładny,
jedzie się tam naprawdę wyśmienicie, a co najlepsze można pokonać spory dystans nie zbliżając się do żadnej drogi asfaltowej.
okolice nadwarciańskie szlaku rowerowego © sq3mka


Szlak jest jeszcze momentami trochę błotnisty, jednak
to nie przeszkadza w efektywnej jeździe.
okolice nadwarciańskiego szlaku © sq3mka


Tym sposobem dotarłem do Poznania...jednak do pokonania zostało jeszcze całe miasto...i jakoś tak klucząc po różnych różnistych, ruchliwych i mniej ruchliwych drogach dotarłem do domu.

Terenowa, słoneczna pętla

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Po wczorajszym pochmurnym niebie nie zostało śladu w dodatku cieplutko tylko wiatr trochę mocniejszy. Idealnie żeby pojeździć trochę w terenie.

Jak to często bywa gdy nie mam czasu trasa znana...najpierw przez lasek Marceliński, następnie rundka nad Rusałką.

Dalej szlakiem w kierunku j.Strzeszyńskiego...przyczepiłem się do jednego Pana jadącego w niezłym dla mnie tempie...potem tak wyszło, że ja prowadziłem i tak wspólnie pokonaliśmy jakieś 5km...potem nagle odszedł i zniknął. Przy okazji zupełnie przez przypadek przejechałem zupełnie nową ścieżką wzdłuż jeziora.

Kolejny kilometry to już raczej asfaltowo...wzdłuż jeziora Kierskiego, plus krótki odpoczynek na jednej z plaż.



Na zakończenie kilka wzniesień...i raczej ruchliwymi drogami przez Wysogotowo, Skórzewo, Junikowo do domu.

Wiosenna stófka

Sobota, 2 kwietnia 2011 · Komentarze(1)
Pobudka o godzinie 9...widok zza okna nie nastraja zbyt optymistycznie - pochmurne niebo + mżawka. Jednak po szybkim pakowaniu i śniadaniu kilka minut po 10 ruszam z pod domu.

Pierwszy etap trasy w mżawce doskonale znanymi mi drogami przez Przeźmierowo i Kiekrz aż do Rokietnicy.

Dalsza jazda to już poznawanie nowych terenów i dość częste kontrolowanie mapy żeby nie pobłądzić.
Wielkopolskie krajobrazy © sq3mka

I tak po dodze mijam super krajobrazy...a przy okazji cisza, spokój i mały ruch. Nieoczekiwanie trafiłem na bardzo ładny pałac i tradycyjny ceglany kościół.
Kościół w miejscowości Objezierze © sq3mka


Pałac w Kowalewku © sq3mka

Po 46km docieram do Obornik i jakoś tak mi się udało, że prawie od razu trafiłem na rynek. Po chwili zostałem "namierzony" przez fotografów prowadzących akcję "100 nieznajomych"...tak więc zostałem obfotografowany, pogadałem chwilę...dokończyłem drugie śniadanie i ruszyłem dalej, drogą wojewódzką 187.

Jedzie się całkiem przyjemnie, wiatr zgodnie z prognozami niewielki...niestety jak to na drogach wojewódzkich bywa brak pobocza i sporadycznie jadące tiry potrafią stresować.

Po około godzinie pedałowania docieram do Szamotuł w których byłem dwukrotnie, jednak nigdy nie widziałem największej atrakcji tego miasta - wieży Halszki.
Wieża Halszki © sq3mka


Pozwole sobie zacytować:
"Halszka przez 14 lat więziona była w słynnej baszcie szamotulskiego zamku. Księżniczka mogła zeń wychodzić jedynie w celu uczestniczenia w odprawianych w pobliskiej kolegiacie nabożeństwach."

Wieża w Szamotułach i kellys © sq3mka

Historia ta jest niezwykle ciekawa, zainteresowani tutaj mogą znaleźć więcej informacji.

Po krótkim odpoczynku ruszam w stronę Poznania wjeżdżając na wojewódzką 184. Droga całkiem przyzwoita...przez pierwsze 10km jest nawet droga rowerowa. Niestety momentalnie gdy wjeżdżamy do gminy (bodaj) Rokietnica piękny asfalt nagle znika. Na rowerze MTB źle się tam jedzie i trzeba bardzo uważać. Po prostu "japy" na całej szerokości drogi.

Przed Poznaniem jeszcze chwila przerwy przed żabką na uzupełnienie płynów i już bez większych przerw przez Wysogotowo i Junikowo do domu.

Cały wypad trwał w okolicach 5,5h co daje jakąś 1h 10 min przerw, fotografowania. Ot taka ciekawostka...

Szkoła

Czwartek, 31 marca 2011 · Komentarze(0)
Kolejny dzień do szkoły. Dzisiaj znowu na dwie godziny...na dodatkowe zajęcia. Pogoda całkiem fajna...minimalny wiaterek, ciepło...chociaż momentami pokropiło

Napinanie łydy czyli szosowy standrad

Środa, 30 marca 2011 · Komentarze(0)
Wiatr niewielki więc idealnie na szosę.

Dzisiaj standard trochę przedłużony o dalszą jazdę krajową 5 do Walerianowa i powrót przez Rosnowo...a reszta standardowo...Chomęcice, Głuchowo, Komorniki, Plewiska.

Ruch wprawdzie spory, ponieważ wybrałem się akurat w godzinach popołudniowego szczytu...ale pogoda rekompensuje.

Szkoła

Wtorek, 29 marca 2011 · Komentarze(0)
Pierwszy wyjazd rowerem do szkoły w tym roku za mną. Mam nadzieję, że jak najczęściej uda mi się jeździć, chociaż zaczynam codziennie o 7:25 więc z domu start o 7, a póki co o tej godzinie potrafi przymrozić.

Dzisiaj wprawdzie na 9, a i tak nie najcieplej, za to powrót to już całkiem inna bajka.

Byle do maja...!

Piękna wiosna

Wtorek, 22 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Dzisiaj mieliśmy chyba rekordowy dzień pod względem temperatury w tym roku...Wczesnym popołudniem było podobno prawie 19 stopni.

Tak więc zachęcony taką pogodą...ruszyłem trochę pokręcić w terenie.
Na pierwszy ogień lasek Marceliński, a następnie kółko nad Rusałką.

Zachód słońca nad Rusałką © sq3mka

Szosowy standard

Poniedziałek, 21 marca 2011 · Komentarze(2)
W weekend niestety nie dałem rady nigdzie wyjechać, więc dzisiaj postanowiłem wykręcić chociaż standard.

Pierwsza połowa trasy to dość spory wmordewind, za to po nawrotce w Chomęcicach ogień z wiatrem.

Jak jechałem było raczej pochmurno ale mimo to wieczorem się rozpogodziło...generalnie całkiem ładny pierwszy dzień wiosny.

Słoneczna pętla...

Niedziela, 13 marca 2011 · Komentarze(2)
Kolejny piękny zupełnie wiosenny dzień, więc pobudka podobnie jak wczoraj i wyjazd krótko po 10.

Od rana ruch na drogach niewielki, wiatr minimalny, słoneczko świeci - jedzie się naprawdę wyśmienicie. Wprawdzie koło giełdy jak to w niedziele niezłe zamieszanie ale to tylko przez jakieś 3km, dalej to już jazda mało uczęszczanymi drogami.
Lasy Lusowskie © sq3mka

Dzisiejsza trasa głównie asfaltowa, chociaż i trochę terenu się znalazło przed Lusówkiem.

Pogoda po prostu wyśmienita, szkoda, że to nie na stałe i w przyszłym tygodniu mamy mieć znowu pogorszenie pogody...ale co tam jeszcze z miesiąc i codziennie będziemy mieli temperaturę powyżej 10 stopni.
Trasa:
Skórzewo - Wysogotowo -Batorowo- Lusowo-Lusówko-Jankowice-Góra-Murowana Goślina-Lusowo-Batorowo-Wysogotowo-Skórzewo