Korepetycje

Wtorek, 20 marca 2012 · Komentarze(0)
O 17 na korepetycje. Korki w mieście spore, więc tym bardziej dojazdy rowerem wydają się słuszne. Pogoda zdecydowanie gorsza niż w weekend. Niebo zachmurzone, wiatr umiarkowany ale za to nie padało, więc w rezultacie jechało się całkiem dobrze.

Zacnym Authorem

Niedziela, 18 marca 2012 · Komentarze(2)
Kategoria Samotnie
Po wczorajszej wyciecze niezwyciężony rower Patrycji został u mnie w domu, dlatego dzisiaj jechałem go odwieźć. Jest to maszyna iście pancerna i niezwyciężona, może niezbyt szybka ale za to strasznie wytrzymała. Dojazd przez miasto głównie ścieżkami rowerowymi bez zbędnego pośpiechu wsłuchując się w aktualne radiowe listy przebojów.

Wprawdzie było trochę chłodniej niż wczoraj, mimo to zdecydowanie wiosennie.

Biedrusko i fort VII

Sobota, 17 marca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Powyżej 50km, P
Dzisiejszym wyjazdem otworzyliśmy z Patrycją nasz wspólny tegoroczny sezon rowerowy. Pogoda była wprost idealna na inauguracyjną wycieczkę. Temperatura wahała się w granicach 20 stopni, do tego bezchmurne niebo i niewielki wiatr.

Ruszyliśmy kilkanaście minut po 9. Po pierwszych 15 kilometrach robimy przerwę przy ruinach kościoła w Biedrusku. Dalej kierujemy się do Kiekrza i nad jezioro Strzeszyńskie gdzie po kolejnych 15 km odpoczywamy. Właściwie na sam koniec dzisiejszej trasy odwiedzamy Fort VII, który był pierwszym na ziemiach polskich obozem koncentracyjnym. Poniżej kilka zdjęć z tego strasznego miejsca:

Fort VII © sq3mka


Fort VII © sq3mka


Fort VII © sq3mka


Fort VII © sq3mka



Fort VII © sq3mka


Ostatnie kilometry pokonaliśmy ścieżkami Lasku Marcelińskiego.
Dziękuje za wspaniały wyjazd :)

P.S Na zakończenie oczywiście mapka:

Wreszcie trochę terenu

Piątek, 16 marca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Kellys wreszcie poskładany, wyregulowany i nasmarowany. Dzisiaj prawdziwa pierwsza jazda testowa. Pogoda była bardzo ładna, czyste niebo i niewielki wiatr, korzystając z tego krótko po 12 ruszyłem na tradycyjną pętle przez lasek Marceliński i Rusałkę.

Szlak nad Rusałką © sq3mka


Następnie trochę skróciłem trasę przed jeziorem Strzeszyńskim docierając do Kiekrza. Końcówka zupełnie standardowo przez Przeźmierowo, Wysogotowo i Skórzewo.

Roztopy © sq3mka


Na zakończenie mapka:

Szkoła

Czwartek, 15 marca 2012 · Komentarze(0)
Dzisiaj do szkoły na 9. Pogoda zdecydowanie lepsza niż wczoraj. Słońce pięknie świeciło, wiatr był lekki, więc w rezultacie jechało się całkiem przyjemnie.

Niestety po południu pogoda uległa pogorszeniu i zrobiło się nieprzyjemnie mimo 12 stopni.

Szkoła + Korki

Środa, 14 marca 2012 · Komentarze(0)
Rano do szkoły na 9. Powrót około 13 z przystankiem w cykloturze odebrać szprychy. Wieczorem natomiast szosą na korki.

Cały dzień wietrzny i pochmurny ale chociaż nie padało. Co do trasy to remont Bułgarskiej już od 3 lat utrudnia mi dojazd do szkoły, a roboty jak się wloką tak się wloką, a zostały 2 miesiące.

Ja, rower & muzyka

Niedziela, 11 marca 2012 · Komentarze(4)
Kategoria Merida, Samotnie
Niedzielne przedpołudnie to chyba najlepszy czas na rower, ludzie albo jeszcze śpią albo są w kościołach, a wtedy ja niepostrzeżenie mknę swoją czerwono czarną rakietą. Dzisiaj nie było to takie łatwe, ze względu na dość mocny wiatr, który zwłaszcza w pierwszej połowie trasy mocno utrudniał. Utrudniał na tyle, że prawie zmiotłem przydrożną tablice. Całe szczęście przyjęła siłę uderzenia i tylko trochę się wygięła.

Zderzenie z tablicą © sq3mka


A tak całe zajście wyglądało z kokpitu:

Zderzenie z kokpitu © sq3mka


Szybko się otrząsnąłem i w Dąbrowie zmieniłem kierunek jazdy...dostając wiatr w plecy, dzięki czemu moja prędkość znacząco wzrosła.

...i tak kręcąc mijam jakieś pola...

Zimowe pole © sq3mka


...niedokończone autostrady...

Obwodnica Poznania w budowie © sq3mka

...a także napawam się kolejnymi kilometrami z wspaniale świecącym słońcem:

Dalsza trasa © sq3mka


Podsumowując całą trasę, momentami nieźle mnie wywiało ale ostatecznie było tak:

Było OK © sq3mka


Wiem, że krótko i po niezbyt ciekawych terenach ale góral się robi, a i czasu niewiele. Tradycyjnie na zakończenie mapka mojego "przelotu":

Północna pętla

Środa, 7 marca 2012 · Komentarze(6)
Kategoria Merida, Samotnie
Po dość stresującym dniu w szkole musiałem się wyrwać. Piękne słońce ułatwiło właściwą decyzję i już 40 min po powrocie do domu ruszyłem w drogę.

Dłuuga prosta © sq3mka


Trasa bardzo płaska. Pierwsza połowa z mocno pomagającym wiatrem w plecy, natomiast w drodze powrotnej nieźle mnie wyziębiło od bocznego lub frontowego wiatru.

Merida 903 Road Race © sq3mka


Mimo to dzisiejsza krótka trasa pomogła się odstresować i napełnić akumulatory na drugą połowę tygodnia.

Wyśmienita droga © sq3mka


Tradycyjnie dla zobrazowania wyjazdu orientacyjna mapka:

Zakupy

Wtorek, 6 marca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Merida, Samotnie
Krótki wypad szosą do cyklotura odebrać piastę. Miałem w planach kupić od razu szprychy ale...no właśnie...ale nie kupiłem z powodu niezależnego ode mnie - szkoda się rozpisywać.

W każdym razie pogoda bardzo ładna, w miarę ciepło (jak na marzec oczywiście) i słonecznie.

Odwiedziny w Buku

Sobota, 3 marca 2012 · Komentarze(2)
Dzisiaj udało nam się z Pawłem zrobić wreszcie jakąś wspólną dłuższą trasę. Początkowo mieliśmy jechać w różne strony i o różnych godzinach, jednak tak się nam wszystko poukładało że około 11 spotkaliśmy się przy cmentarzu Junikowskim.

To co dzisiejszego dnia najważniejsze...to pogoda. Piękna i słoneczna. Bez jednej chmurki i z zaledwie delikatnym wiatrem. Jakże przyjemna odmiana po ostatnich wichurach.

Słoneczna pogoda w marcu © sq3mka

(Zdjęcie zrobione w Głuchowie.)

Nad trasą nie zastanawialiśmy się wiele. Celem był Buk i odwiedziny u Dawida. Chwilę u niego odpoczęliśmy i ruszyliśmy w drogę do domu przez Stęszew i Rosnówko.

Marcowe pola © sq3mka


Na zakończenie odprowadziłem jeszcze Pawła podziwiając pisząc całkiem dosłownie kratery w jezdni. Wyglądem to mi przypomina skutki wybuchu granatu.

Niszczycielska natura © sq3mka


Ostatnie kilometry to standardowy powrót Fabianowską, a następnie przez Junikowo.


Na zakończenie tradycyjnie mapka:



P.S Dzisiaj przy robieniu zdjęć wrócił do łask stary nikon colpix s10. Nie ma się takiego wpływu na zdjęcie jak przy lustrzance ale zawsze można uwiecznić niepowtarzalne chwile.