Wpisy archiwalne w kategorii

Kelly's

Dystans całkowity:18680.00 km (w terenie 2159.00 km; 11.56%)
Czas w ruchu:1064:00
Średnia prędkość:17.28 km/h
Maksymalna prędkość:64.00 km/h
Suma podjazdów:60682 m
Liczba aktywności:465
Średnio na aktywność:40.17 km i 2h 19m
Więcej statystyk

Pierwszy krótki wypad

Niedziela, 3 lutego 2013 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Kellys trochę czasu był rozkręcony, wczoraj wreszcie skończyłem zimowy serwis, a dzisiaj pogoda dopisała, więc ruszyłem na krótkie kręcenie.

Na liczniku 3 stopnie...tylko wiatr momentami obniżał rzeczywistą odczuwalną temperaturę. Dzisiejsza trasa to właściwie taka rozgrzewka. Na pierwszy ogień poszedł lasek Marceliński, a następnie ścieżkami rowerowy dotarłem nad Rusałkę.

Kellys w lasku Marcelińskim © sq3mka



Tam po 12 niestety sporo ludzi, także trzeba dosyć często lawirować. Na pomoście krótka przerwa, a następnie dokończenie pętli i asfaltem do domu.

Jezioro Rusałka © sq3mka

Małym peletonem po WPN-ie

Niedziela, 30 grudnia 2012 · Komentarze(0)
Wczoraj zostałem namówiony przez chłopaków na wspólne kręcenie i tak dzisiaj w trzyosobowej (Paweł, Tomek i Ja) obsadzie ruszyliśmy na zimowe kręcenie po WPN-ie.

Na sam początek podjazd na wzniesienie gdzie znajduje się zabytkowa wieża widokowa. Dalej interwałowymi szlakami docieramy nad Jarosławiec.

Zielono ale mroźno © sq3mka


Następnie jedziemy do ośrodka dla chorych który znajduje się na terenie WPN skąd wjeżdżamy na czarny szlak, który prowadzi nas do samego Stęszewa. Między czasie rozstajemy się również z Tomkiem i napawamy się widokiem na Wielkopolskie niziny...

Wielkopolskie niziny © sq3mka


oraz słońce poddające się coraz większej liczbie chmur.

Zaczyna się chmurzyć © sq3mka


Ostatnie kilometry pokonujemy przez wypalanki i Chomęcice, Głuchowo, drogą gruntową do Plewisk. Dalej już asfaltem do Fabianowa, gdzie rozstaje się z Pawłem, a na sam koniec jeszcze kilka kilometrów w samym Poznaniu.

Zimowy standard z nutką WPN-u

Środa, 26 grudnia 2012 · Komentarze(0)
Dawno grudzień nie był aż tak ciepły. Na drogach w miarę sucho, więc po 13 ruszam trasą standardu. Po drodze spotkałem kilku rowerzystów, w tym dwóch szosowców na DK5.

Kellys podczas postoju © sq3mka


W Rosnówku trochę zmodyfikowałem trasę, odbijając przez kładkę do WPN-u.

Kładka z Rosnówka do WPN-u © sq3mka


Jadąc dalej WPN-em w stronę wypalanek nieźle się namęczyłem ze względu na odwilż i zapadające się koła.

Zimowe krajobrazy w WPN-ie © sq3mka


Z powrotem na asfalt wjeżdżam w Chomęcicach i z sprzyjającym wiatrem mijam Głuchowo, Komorniki, Plewiska i Fabianowo. Jeszcze ostatnia górka na Junikowie i jestem w domu.

Jesienny WPN

Sobota, 3 listopada 2012 · Komentarze(2)
Dawno nie było mnie w WPN-ie. Wreszcie się udało. Znalazł się czas, a i pogoda dopisała. Złota Polska Jesień w pełnym wydaniu.

Złota Polska Jesień © sq3mka


Postanowiłem przejechać te miejsca, które są dla mnie w WPN-ie najważniejsze. Na pierwszy ogień pokonałem fragment niebieskiego nadwarciańskiego szlaku.

Nadwarciański Szlak Rowerowy © sq3mka


W Puszczykówku zbaczam z szlaku i kieruje się wprost na Osową Górę. Na podjeździe nieźle się wymęczyłem ale też równo dosyć podjechałem.

Wieża widokowa © sq3mka


Na szczycie odpoczynek, mały posiłek i dalej w drogę.

Pomnik na Osowej Górze © sq3mka


Tym razem zjazd z Osowej po kamienistej ścieżce, jezioro Kociołek, fragment szlaku pierścienia i to czego nie mogło zabraknąć podczas dzisiejszej wycieczki - wyspa zamkowa.

Ruiny na wyspie Zamkowej © sq3mka


Na zakończenie objeżdżam jezioro Góreckie, najpierw singlem a następnie szlakiem pieszym. Następnie kilka kilometrów Graiserówką i zjazd nad Jarosławiec. Stamtąd bezpośrednio szlakiem do Rosnówka.

Ostatnie kilometry to asfalt przez Walerianowo-Komorniki-Plewiska-Fabianowo-Junikowo

Korepetycje

Poniedziałek, 22 października 2012 · Komentarze(2)
Na 19 na korki na Dębiec. Pogoda dzisiaj może niezbyt pozytywna. Cały dzień było pochmurno i mżyło. Wyjechałem o 18:20. Jechało się całkiem dobrze. Dawno nie miałem okazji kręcić po zachodzie słońca. Prawdopodobnie przez najbliższe kilka miesięcy czekają mnie kolejne takie wyjazdy bo czasu mało, a słońce szybko ucieka.

Złota polska jesień

Czwartek, 18 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Temperatura dzisiejszego dnia dochodziła do 20 stopni. W pracy tylko czekałem aż będę mógł pokręcić. Trochę minęło od ostatniego wypadu, dlatego te kilkanaście kilometrów i tak cieszyło. Zrobiłem krótką asfaltową pętlę przez Junikowo-Fabianowo-Komorniki-Plewiska-Fabianowo-Junikowo. Ruch na drogach spory ale to nic dziwnego o tej godzinie tak blisko miasta.

Z Pati w WPN-ie

Niedziela, 30 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, P
Piękna słoneczna pogoda, wolna niedziela i ulubiona towarzyszka. Tak można by streścić dzisiejszy wypad. Postanowiliśmy odwiedzić z Pati Wielkopolski Park Narodowy w którym wyraźnie widać już jesień.

Jesienne kolory © sq3mka


Trochę błądziliśmy odkrywając nowe szlaki w drodze nad jezioro Jarosławieckie.

Droga powrotna © sq3mka


Po odpoczynku nad Jarosławcem jedziemy w kierunku Walerianowa wzdłuż jeziora.


Jesienne barwy © sq3mka


Ostatnie kilometry pokonujemy po asfalcie standardową drogą przez Rosnówko, Komorniki, Plewiska, Fabianowo i Junikowo. Po 5 godzinnym wyjeździe wracamy do domu na późny obiad.

Krótka pętla

Niedziela, 23 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Samotnie, Kelly's
Od początku września czasu na kręcenie coraz mniej...a jak czas jest to pogoda kiepska. Dzisiaj mimo, że chłodno i wietrznie słońce skutecznie wyciągnęło mnie z domu. Postanowiłem przejechał dawno nie odwiedzane tereny, które kiedyś pokonywałem bardzo często, a więc:

ul.Cmentarna->Skórzewo->Palędzie->Plewiska->Fabianowo->Junikowo

Pierwsza część trasy pod dość mocny, zimny wiatr, ale za to po nawrotce wiatr w plecy.

Park Sołacki i Rusałka

Niedziela, 9 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, P
Postanowiliśmy z Patrycją wykorzystać piękną letnią pogodę. Trasa zupełnie rekreacyjna i krajoznawcza.

Pojechaliśmy do Parku Sołackiego, w którym byłem zaledwie dwa razy...a jest to naprawdę śliczna część miasta.

W drodze powrotnej odpoczęliśmy jeszcze nad Rusałką, a następnie jechaliśmy Bułgarską do domu. Wycieczka bardzo udana, tylko szkoda, że to prawdopodobnie ostatnie takie ciepłe dni w tym roku.

Wreszcie wyjazd do WPN-u

Sobota, 8 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Wprawdzie początkowo planowałem wypad szosą, jednak okazało się, że podczas poprzedniej wycieczki kolejny raz złapałem laczka. Czas najwyższy wymienić oponę ale chyba będzie musiało to poczekać do nowego sezonu.

Biorąc pod uwagę ten fakt ruszyłem kellysem. Nie miałem jakiegoś większego planu. Gdy dotarłem do WPN wjechałem na szlak dla biegaczy, następnie nad Jarosławiec, następnie terenem do Wir, a na zakończenie Komorniki, Fabianowo i Junikowo.

Gdy wyszło słońce było bardzo ciepło, niestety przez część trasy mocno się chmurzyło.