Wpisy archiwalne w kategorii

Merida

Dystans całkowity:7311.83 km (w terenie 20.90 km; 0.29%)
Czas w ruchu:265:05
Średnia prędkość:27.41 km/h
Maksymalna prędkość:70.29 km/h
Liczba aktywności:154
Średnio na aktywność:47.48 km i 1h 43m
Więcej statystyk

Standard z Mateuszem

Środa, 20 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Merida, Standard
Pogoda dzisiaj nie zachęca do jazdy ale z racji tego, że w nocy wyjeżdżam nad morze, a i Mateusz zaproponował wspólną trasę postanowiłem mimo wszystko pokręcić...więc...pomknęliśmy moim standardem.

Tempo dosyć żwawe..po części dlatego, że jechaliśmy z wiatrem. Droga powrotna już nieco gorsza.

Nawet udał mnie się nie zmoknąć co dzisiejszego dnia nie było trudne.

Szosowa pętla

Niedziela, 17 lipca 2011 · Komentarze(0)
Pogoda dopisuje, więc czas na trochę większą pętlę. Trasa doskonale mi znana...a dokładniej:

Skórzewo-Dąbrowa-Więckowice-Dopiewo-Trzebaw-Stęszew-Chomęcice-Komorniki-Fabianowo

Jechało mnie się gorzej niż wczoraj, zwłaszcza po skręcie w Więckowicach, gdzie wiatr raczej zaczął przeszkadzać. W dodatku droga do Stęszewa w okolicach Trzebawia pozostawia wiele do życzenia.

Standard

Sobota, 16 lipca 2011 · Komentarze(0)
Pierwszy wypad po wyprawie. Generalnie na pierwszej prostej ciężko mi było utrzymać kierownicę, czułem się jakbym nie umiał jeździć na rowerze. Dalej było już lepiej, chociaż w zakrętach jeździłem raczej asekuracyjnie. Nie ma co się dziwić po ponad dwóch tygodniach jazdy rowerem z około 30kg bagażem, przesiadka na leciutką i sztywną szosę to olbrzymia zmiana.

Co do samej jazdy...czułem się świetnie. Choć łydki momentami dawały o sobie znać.

Trasa taka jak zawsze z tym, że powrót przez Fabianowo.

Użytkowo/3k km

Niedziela, 19 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Merida, Samotnie
Już za 4 dni ruszamy na wyprawę.

A między czasie w przygotowaniach na szosie do Roberta.

Cały dzień w miarę ładny, a mnie udało się zmoknąć.

P.S Przy okazji zupełnie się nie zorientowałem, że przekroczyłem 3k km w tym roku. Myślę, że w ramach przygotować na wyjazd starczy, chociaż okaże się po powrocie.

Pechowa pętla...

Sobota, 11 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Merida, Samotnie
Cały wypad zapowiadał się bardzo fajnie, w miarę ciepło, wiatr umiarkowany.

W planach miałem zrobić kilka razy Osową Górę ale w połowie drogi w Wirach jakimś cudem wypad mi bidon i straciłem całe picie.

Oczywiście kasy nie miałem, a żadnego punktu czerpania wody nie było...w dodatku bidon ma małą dziurkę więc nie za bardzo szło jak nabrać.

Mimo to postanowiłem na oparach zrobić spokojną pętle przez Graiserówkę. Dla tych co nie wiedzą jest to droga płytowa, więc na szosę nie koniecznie ale tempem spacerowym jechało się nie gorzej niż na niektórych asfaltowych drogach.

Końcówka standardowo przez Komorniki i Plewiska.

Szosowy standard

Niedziela, 5 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Po ostatnich dwóch dniach jeszcze było mi mało i tak z braku laku pojechałem po śniadaniu standard.

Jechało się w porządku...dzisiaj bez dodatkowej pętli, bo bałem się odcięcia prądu przy końcówce, a i picia miałem na styk.

Wiatr momentami umiarkowany ale piękne słońce i błękitne niebo to jest to...

Spotkanie młodych - Lednica

Sobota, 4 czerwca 2011 · Komentarze(2)
O 9 przyjeżdża po mnie Paweł z Arturem.
Wspólnie ruszamy przez miasto w kierunku krajowej 5. Po 30 minutach przejeżdżania przez miasto w końcu wyjeżdżamy na prostą. Obejmuje prowadzenia jako, że jechałem na szosie i tak umiarkowanym tempem jedziemy mijając tradycyjne wielkopolskie widoki...pola, lasy, pola, co jakiś czas miasteczko.

Około 12 docieramy do Lednicy. W oczy od razu rzuca się wręcz niewyobrażalna liczba autokarów i ludzi. Podobno było ich ponad 60 000...Ścisk niesamowity.

Generalnie zostawiamy Pawła i ruszamy z Arturem do Lednogóry posiedzieć godzinkę nad jeziorem.

Wiatraki przy j. Lednickim © sq3mka



W drogę powrotną ruszamy po 14...zatrzymując się jeszcze przy kilku wiatrakach, a przy okazji musiałem trochę pomęczyć szosę w terenie...

Wiatrak na szlaku pierwszych Piastów © sq3mka


[url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,185997,wejscia-do-wiatraka.html]
Wejścia do wiatraka © sq3mka
[/url]

Reszta trasy lajtowym tempem, trochę gadania...zleciało bardzo szybko.

Pętla z Gumisiem

Piątek, 3 czerwca 2011 · Komentarze(2)
Od dawien dawna nie jeździłem razem z Pawłem. Dzisiaj przyjechał po mnie na szosie. Chwilę pogadaliśmy i ruszyliśmy.

Najpierw przez miasto w kierunku Suchego Lasu. Jest to najgorszy fragment całej trasy ze względu na spore dziury i duży ruch.

W Suchym Lesie odbijamy na zdecydowanie lepsze drogi...na początek podjeździk na Morasku, następnie już raczej płasko do Biedruska.

Tam krótka przerwa pod sklepem i wjeżdżamy na teren poligonu. Przed wjazdem tablica "ostre strzelanie" ale barierki otwarte, nie ma żadnego wojskowego, więc wjeżdżamy. Ruch praktycznie zerowy.

Trochę zwolniliśmy z tempa, pogadaliśmy trochę i tak w mgnieniu oka znaleźliśmy się w Złotnikach.

Kilka kilometrów wśród pól do Kiekrza, a na zakończenie Przeźmierowo i Wysogotowo i Skórzewo z jak zwykle zakorkowanymi drogami.

Dzięki za wspólny wypad od długiego czasu:)

Standard + 2x Walerianowo

Poniedziałek, 30 maja 2011 · Komentarze(0)
Dzisiaj chciałem sprawdzić jak mi się pojedzie na trochę przedłużonym standardzie o dodatkową pętle przez Szreniawę i Walerianowo.
Całość na DK5 pod wiatr plus lekko pod górkę skutkowało sporym wysiłkiem.
Przy drugim kółku z wyższą kadencją już zdecydowanie lepiej.

Powrót tak jak ostatnio wariantem przez Fabianowo:

Szosowa pętla

Niedziela, 29 maja 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Merida, Samotnie
Dzisiaj szosowa pętla z elementami standardu Jarzyny. Generalnie na chwile wyszło słońce ale zanim zdążyłem wyjść znowu się zachmurzyło. Jak że szkoda mi było czasu poświęconego na szykowanie jechałem dalej.

...i tak znanymi asfaltami...

Junikowo - Skórzewo - Dopiewiec - Konarzewo - Chomęcice - Głuchowo - Komorniki - Plewiska - Fabianowo - Junikowo

Między czasie wyszło słońce...więc ostatecznie nie było tak źle...