Wpisy archiwalne w kategorii

Powyżej 50km

Dystans całkowity:8059.61 km (w terenie 908.70 km; 11.27%)
Czas w ruchu:465:30
Średnia prędkość:17.19 km/h
Maksymalna prędkość:70.29 km/h
Suma podjazdów:30397 m
Liczba aktywności:117
Średnio na aktywność:68.89 km i 4h 00m
Więcej statystyk

Poligon Biedrusko

Sobota, 23 kwietnia 2011 · Komentarze(2)
Po wczorajszym przedwcześnie skończonym wypadzie dzisiaj postanowiłem sobie odbić. Tak więc, ze względu na chwilową niedyspozycję kelly's-a wsiadam na Meridę.
Początek trasy to przeprawa przez miasto w kierunku Suchego Lasu. Po pokonaniu tego tragicznego odcinka jedzie się już lepiej. Nie ma tylu dziur, a i ruch
jest mniejszy. Po fajnym leśnym odcinku docieram do Biedruska w którym wjeżdżam na poligon w weekendy oficjalnie otwarty dla rowerzystów bez żadnej wymaganej
przepustki, jak to bywało dawniej - choć szczerze mówiąc nie słyszałem o osobie która miała by taką przepustkę.

Na poligonie jedzie się całkowicie fenomenalnie, cisza spokój i znikomy ruch.

W połowie drogi zatrzymuje się przy ruinach kościoła:
Dzwonnica na poligonie w Biedrusku © sq3mka



Wnętrze dzwonnicy © sq3mka


Krzyż © sq3mka


Wnętrze kaplicy © sq3mka



Po jakiś 15 minutach ruszam dalej...na trasie sporo szosowców korzystających z dobrego poligonowego asfaltu.

Kręcąc dalej ląduje w Złotnikach, z których po prostu idealnym asfaltem (nawet w polsce gdzieniegdzie taki się zdaża) docieram do Kiekrza.

Końcówka standardowa przez Przeźmierowo, Wysogotowo, Skórzewo i Junikowo.

A tak w ogóle sezon opalenizny kolarskiej czas zacząć...:)

BM Murowana Goślina - obserwator

Niedziela, 10 kwietnia 2011 · Komentarze(2)
Dzisiaj dzień maratonu w Murowanej Goślinie w którym startuje Mateusz i Tomasz. Pobudka o 8:30. Miałem jechać do Murowanej z Pawłem...ale przebił sobie dętkę, więc samotnie wyruszam
dokładnie taką samą trasą jak wczoraj. Żeby było ciekawiej znowu pod wiatr...wprawdzie trochę lżejszy ale mimo to sporo utrudniał jazdę.
Bike Maraton Murowana Goślina © sq3mka

Gdy dojechałem na start wyścigu megowcy byli już w sektorach. Obejrzałem start, następnie poczekałem na mini i pojechałem się pokręcić po puszczy Zielonce za wyścigiem.

Po około 2h wróciłem z powrotem na miejsce startu gdzie akurat dojechał Paweł.

...i tak siedzieliśmy oglądając finisz i czekając na Tomka i Mateusza. Gdy już dojechali pogadaliśmy trochę i krótko po 14 ruszyliśmy z Pawłem do domu. Jako, że wracaliśmy wojewódzką z wiatrem w plecach Paweł na szosie nadawał niezłe tempo więc trochę się namęczyłem w drodze do domu mimo to ponad 30 przez 20km fajnie się jedzie.

Po drodze zrobiliśmy jeszcze małą przerwę fotograficzno/fizjologiczną przed kościołem Świętego Michała w Owińskach:


Kościół św. Michała © sq3mka


Wnętrze kościoła św.Michała © sq3mka


Wnętrze kościoła św Michała - ławka??? © sq3mka


Kościół św. Michała w Owińskach © sq3mka

Śnieżycowy Jar/1k

Sobota, 9 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kolejna sobota i kolejna zaplanowana trasa. Choć dosyć mocno wieje nie odpuszczam. Pobudka o 7:30 (tak mi się jakoś wstało), wyjazd 30 minut przed 9.

Ledwo wyjeżdżam od razu pod wiatr. Na początku zaliczam trochę terenu nad Rusałką, dalej już ruchliwą krajową 11 do Moraska. Po dojechaniu do Biedruska wjeżdżam na niebieski
nadwarciański szlak, którym docieram do Starczanowa k/Murowanej Gośliny. Od razu odnajduje interesujący mnie szlak do "śnieżnego Jaru". Trochę pokręciłem w terenie po
naprawdę bardzo fajnych i urozmaiconych leśnych ścieżkach.
Wielkopolski krajobraz © sq3mka

Po około 3km dotarłem do Jaru. Niestety na kwitnienie Śnieżycy spóźniłem się jakiś tydzień. Mimo to tak intensywnie
rosnąca roślina o pięknym ciemnozielonym kolorze tworzy niespotykany w Wielkopolsce widok.
Śnieżycowy Jar © sq3mka


Po wyjechaniu z rezerwatu wracam do Starczanowa wjeżdżając po drodze na nadwarciański szlak rowerowy, który poprowadzi mnie do samego Poznania.
Nadwarciański szlak rowerowy © sq3mka


Tak więc do Biedruska docieram tą samą drogą co przyjechałem, natomiast dalej zamiast asfaltem przez Morasko, wjeżdżam w teren wzdłuż Warty.
widoki z nadwarciańskiego szlaku © sq3mka

Generalnie szlak bardzo ładny,
jedzie się tam naprawdę wyśmienicie, a co najlepsze można pokonać spory dystans nie zbliżając się do żadnej drogi asfaltowej.
okolice nadwarciańskie szlaku rowerowego © sq3mka


Szlak jest jeszcze momentami trochę błotnisty, jednak
to nie przeszkadza w efektywnej jeździe.
okolice nadwarciańskiego szlaku © sq3mka


Tym sposobem dotarłem do Poznania...jednak do pokonania zostało jeszcze całe miasto...i jakoś tak klucząc po różnych różnistych, ruchliwych i mniej ruchliwych drogach dotarłem do domu.

Słoneczna pętla...

Niedziela, 13 marca 2011 · Komentarze(2)
Kolejny piękny zupełnie wiosenny dzień, więc pobudka podobnie jak wczoraj i wyjazd krótko po 10.

Od rana ruch na drogach niewielki, wiatr minimalny, słoneczko świeci - jedzie się naprawdę wyśmienicie. Wprawdzie koło giełdy jak to w niedziele niezłe zamieszanie ale to tylko przez jakieś 3km, dalej to już jazda mało uczęszczanymi drogami.
Lasy Lusowskie © sq3mka

Dzisiejsza trasa głównie asfaltowa, chociaż i trochę terenu się znalazło przed Lusówkiem.

Pogoda po prostu wyśmienita, szkoda, że to nie na stałe i w przyszłym tygodniu mamy mieć znowu pogorszenie pogody...ale co tam jeszcze z miesiąc i codziennie będziemy mieli temperaturę powyżej 10 stopni.
Trasa:
Skórzewo - Wysogotowo -Batorowo- Lusowo-Lusówko-Jankowice-Góra-Murowana Goślina-Lusowo-Batorowo-Wysogotowo-Skórzewo

Wiosna nadchodzi ...

Sobota, 12 marca 2011 · Komentarze(4)
Ostatnio uświadomiłem sobie, że choć tyle razy przejeżdżałem przez Rogalin...to dęby i pałac widziałem tylko raz w życiu jakieś 10 lat temu, więc cel wycieczki wydawał się oczywisty.

Pobudka przed dziewiątą, śniadanie, pakowanie i wyjazd.

Najpierw przez pozalewaną jeszcze Dębinę na Starołękę z której już prosta droga do celu.
Po około 15km mijając Czapóry, Wiórek i Rogalinek docieram do Rogalina:

Pałac w Rogalinie © sq3mka

Dęby Rogalińskie © sq3mka

Trochę pokręciłem się po okolicach pałacu, obejrzałem dęby i pojechałem kawałek dalej posiedzieć w ciszy i spokoju, a przy okazji zjeść drugie śniadanie.
Odpoczynek w Roglaińskim Parku Krajobrazowym © sq3mka

Roztopy nad Wartą © sq3mka

Po krótkim odpoczynku ruszam dalej kawałek przez Rogaliński Park Krajobrazowy, a następnie już asfaltem przez Mosinę na Osową Górę na skraju Wielkopolskiego Parku Narodowego. Jak zwykle tylko jeden podjazd i zjazd torem DH.
Wielkopolski Park Narodowy © sq3mka

Po terenowych wariacjach na torze DH terenu chwilowo starczy, więc ruszam przez Mosinę na Graiserówkę.

Jeszcze krótki odpoczynek nad j.Góreckim i jadę dalej do Trzebawia, kolejnego bardzo rzadko odwiedzanego przeze mnie miejsca.
Wielkopolskie Pola © sq3mka

Zniszczony most w pobliżu Trzebawia © sq3mka

Z Trzebawia już do domu...kawałek krajową 5, a dalej już mało uczęszczanymi drogami przez Rosnowo, Chomęcice, Głuchowo, Komorniki, Plewiska i Fabianowo w którym ścigał się ze mną jadący pewnie do pracy kierowca MPK- naprawdę podziwiam...szedł ostro..mimo to że jechał na starym góralu i w stroju roboczym.

Biedrusko i Warta

Sobota, 26 lutego 2011 · Komentarze(2)
Pogoda piękna więc chciałem zrobić jakąś ciekawą trasę za miasto.

Wyruszam przed 10. Na dworze mimo, że słonecznie to zimno zwłaszcza przez wiatr.
Na początek jadę przez raczej jeszcze pusty o tej porze lasek Marceliński.
Dalej ścieżką rowerową docieram nad Rusałkę, gdzie biegało sporo osób oraz o zgrozo znowu spotkałem grupy osób uprawiającymi nordicwalking, nie było by w tym nic złego gdyby nie zajmowali całej szerokości ścieżki, a na dodatek narzekają jeszcze, że muszą się trochę przesunąć aby ustąpić komukolwiek miejsca...normalnie degrengolada.

Z Rusałki wjeżdżam na Obornicką, którą docieram prosto na Morasko.
Okolice Moraska © sq3mka

Z Moraska pięknym asfaltem wzdłuż poligonu docieram do Biedruska, tam krótka przerwa na moście nad Wartą:

Most nad Wartą © sq3mka


Z mostu zjeżdżam na nadwarciański szlak rowerowy. Jedzie się pięknie, droga ubita, cisza, spokój, brak ludzi.

Nadwarciański Szlak Rowerowy © sq3mka

Niestety po jakiś 5 kilometrach ścieżka się skończyła. Na początku miałem wrażenie że ktoś strzela z strzelby!!, jednak po chwili uświadomiłem sobie, że to przez roztopy pęka lód.
Nadwarciański Szlak Rowerowy © sq3mka

Pokręciłem się jeszcze po okolicy, dojechałem do jakiś ogrodzeń wojskowych, widziałem całe stado saren...z 15 ich było, na początku nie wiedziałem co się dzieje takie zamieszanie w lesie się zrobiło....a na zakończenie tuning malucha:

tuningowany maluch © sq3mka

Niestety, żadnej sensownej ścieżki nie znalazłem, więc musiałem się cofnąć z powrotem do Biedruska, a stamtąd szybko do Bolechowa i wojewódzką 17km do Poznania. Generalnie nic ciekawego, cały czas z wmrodewindem, a w Poznaniu jak to w mieście, czyli niezbyt fajnie.

Morasko

Sobota, 12 lutego 2011 · Komentarze(2)
Otwieram oczy...i co widzę...piękne niebieskie niebo. Szybka wymiana informacji z Mateuszem i umawiamy się nad Rusałką.

Tak więc po szybkim pakowaniu ruszam przez lasek Marceliński, a dalej już ścieżką rowerową nad samą Rusałkę.

Czekając na Mateusza kręcę jedno kółko.

Po krótkiej rozmowie razem ruszamy do celu naszej podróży, a mianowicie na Morasko...

Niestety musieliśmy jechać ruchliwą Obornicką...lecz tą wątpliwą przyjemność zrekompensował nam teren wokół Góry Moraskiej...w okolicach której zrobiliśmy dwie terenowe pętle.

Poniżej zdjęcie Poznańskich wież telewizyjnych zrobione z góry Moraskiej...
Wieże TV widok z góry Moraskiej © sq3mka


Przy próbie zjazdu z góry Moraskiej trochę pokaleczyliśmy prawidłową technikę jazdy..ale co z tego...zabawa była.

Powrót tą samą drogą z tym że trochę pobłądziliśmy po okolicznych osiedlach w poszukiwaniu lepszej drogi...niestety nic z tego nie wyszło i znowu wylądowaliśmy na Obornickiej.
Wieże TV © sq3mka

Po powrocie zjadłem obiad, wykąpałem się i pojechałem na galę Rowertouru:) Było naprawdę bardzo ciekawie.

P.S Dzięki za wspólną jazdę;)