Wpisy archiwalne w kategorii

Standard

Dystans całkowity:2902.86 km (w terenie 96.20 km; 3.31%)
Czas w ruchu:110:01
Średnia prędkość:26.39 km/h
Maksymalna prędkość:56.23 km/h
Suma podjazdów:1430 m
Liczba aktywności:88
Średnio na aktywność:32.99 km i 1h 15m
Więcej statystyk

Szosowy standard

Poniedziałek, 21 marca 2011 · Komentarze(2)
W weekend niestety nie dałem rady nigdzie wyjechać, więc dzisiaj postanowiłem wykręcić chociaż standard.

Pierwsza połowa trasy to dość spory wmordewind, za to po nawrotce w Chomęcicach ogień z wiatrem.

Jak jechałem było raczej pochmurno ale mimo to wieczorem się rozpogodziło...generalnie całkiem ładny pierwszy dzień wiosny.

Szosowy Standard

Środa, 9 marca 2011 · Komentarze(0)
Pogoda dzisiaj iście wiosenna, a głód rowerowania spory, ponieważ w weekend walczyłem z objawami grypy, a co za tym idzie o kręceniu nie było mowy.

Wyjazd około 15 trasa zupełnie standardowa...bezchmurne niebo, wiatr umiarkowany...ruch nie największy.

Standard + flak

Środa, 9 lutego 2011 · Komentarze(2)
W dzień dosyć wiało więc postanowiłem zrobić standard wieczorem mając nadzieję, że wiatr zelżeje - i tak faktycznie było ;) Tak więc po 18 wyszedłem z domu...przy tym 2 razy się cofając (najpierw po bidon, potem pompkę)

Co do trasy to generalnie bez problemów...aż do Rosnowa, gdzie przez moją już kiepsko święcącą lampkę nie zauważyłem sporej dziury w jezdni...najpierw zabolały nadgarstki, a potem dobiło tył i tylko martwiłem się czy szprychy nie poszły...

...już po kilku metrach miałem flaka w tylnym kole.

Całe szczęście, że cofnąłem się po pompkę.

Podprowadziłem rower do przystanku, zmieniłem dętkę, trochę się pomęczyłem z pompką i zaworami ale udało się, napompowałem ile się da i wsio do domu.

Po oględzinach okazało się, że dętka poszła w 4 miejscach.

Co do czasu jazdy to jest jakieś 10 min gorszy niż w sezonie...

Szosowy Standard

Niedziela, 21 listopada 2010 · Komentarze(0)
Dzisiaj po raz kolejny na szosie...całkiem standardowa trasa. kellys za to odpoczywa i czeka na nowe koło.

Pogoda dzisiaj całkiem dobra, około 5 stopni, sucho, wiatr umiarkowany, więc generalnie jechało się całkiem przyjemnie.

Czas 1:00:03

Standard szosą

Poniedziałek, 1 listopada 2010 · Komentarze(0)
Choć miałem sporo rzeczy do zrobienia pogoda skutecznie pomogła mi podjąć decyzję o wyjściu na rower, tym bardziej, że prognozy na resztę tygodnia nie są zbyt obiecujące.

Dzisiaj pogoda wprost idealna, sucho, wyjątkowo ciepło i minimalny wiatr.

Trasa zupełnie standardowa, tyle tylko, że ostatnio aby ominąć wiadukt na Górczynie jeżdżę przez przejazd kolejowy na Kopaninie.

Dalsze kilometry bez rewelacji...czyli czerpanie radości z jazdy i wsłuchiwanie się w muzykę.

Standard szosą

Piątek, 15 października 2010 · Komentarze(0)
Dzisiaj piękny dzień na jazde...wprawdzie nie jest tak ciepło jak bym chciał ale słońce, brak chmur i delikatny wiatr powodują, że aż się prosi żeby iść na rower.

Czasu nie miałem zbyt wiele, więc po raz kolejny standardowo dzisiaj:

Kopanina-Fabianowo-Komorniki-Szreniawa-Chomęcice-Głuchowo-Komorniki-Plewiska

Dokładny czas:
00:58:59

Standard szosą

Piątek, 8 października 2010 · Komentarze(0)
Powtórka z środy.

Ruch dzisiaj straszny...na Głogowskiej ruch spowolniony (zwalnianie z prawie 60km/h do jakiś 10 km/h nie należy do przyjemności)...korki również w Komornikiach podczas jazdy w jedną i drugą stronę...a jak by tego było mało stałem dobre 5min przed przejazdem kolejowym.

Mimo to pogoda w miarę dobra, wiatr umiarkowany, sucho i dosyć ciepło.

Meridka o zachodzie słońca © sq3mka

Standard szosą

Środa, 6 października 2010 · Komentarze(0)
Dzisiaj powtórka z niedzieli.

Głogowska-Fabianowo-Komorniki-Szreniawa-Chomęcice-Głuchowo-Komorniki-Plewiska-Junikowo-Poznań

Jazda bardzo klimatyczna przy zachodzącym słońcu, a po drodze w Głuchowie szybkie spotkanie z Mateuszem i Pawłem.

Generalnie dzisiaj słonecznie, dosyć wietrznie ale generalnie porównując do poprzedniego tygodnia pogoda rewelacyjna.

Standard szosą

Niedziela, 3 października 2010 · Komentarze(3)
Dzisiaj jakoś nie miałem specjalnej koncepcji jazdy, więc postanowiłem zrobić od dawna prze ze mnie nie przejeżdżany standard...

Tak więc wyjazd po 14...najpierw głogowską, następnie Fabianowo, Komorniki. Kawałek krajową 5 do Szreniawy...z której po super asfalcie z wiatrem w plecach i muzyką w uszach prawie że doleciałem do Chomęcic. Dalsza trasa już raczej pod wiatr...mimo to również bardzo przyjemnie.

Generalne dzisiejszy dzień na rowerowanie bardzo fajny, chociaż momentami wiatr przeszkadzał w prostej jeździe.