Korepetycje

Poniedziałek, 22 października 2012 · Komentarze(2)
Na 19 na korki na Dębiec. Pogoda dzisiaj może niezbyt pozytywna. Cały dzień było pochmurno i mżyło. Wyjechałem o 18:20. Jechało się całkiem dobrze. Dawno nie miałem okazji kręcić po zachodzie słońca. Prawdopodobnie przez najbliższe kilka miesięcy czekają mnie kolejne takie wyjazdy bo czasu mało, a słońce szybko ucieka.

Złota polska jesień

Czwartek, 18 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Temperatura dzisiejszego dnia dochodziła do 20 stopni. W pracy tylko czekałem aż będę mógł pokręcić. Trochę minęło od ostatniego wypadu, dlatego te kilkanaście kilometrów i tak cieszyło. Zrobiłem krótką asfaltową pętlę przez Junikowo-Fabianowo-Komorniki-Plewiska-Fabianowo-Junikowo. Ruch na drogach spory ale to nic dziwnego o tej godzinie tak blisko miasta.

Z Pati w WPN-ie

Niedziela, 30 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, P
Piękna słoneczna pogoda, wolna niedziela i ulubiona towarzyszka. Tak można by streścić dzisiejszy wypad. Postanowiliśmy odwiedzić z Pati Wielkopolski Park Narodowy w którym wyraźnie widać już jesień.

Jesienne kolory © sq3mka


Trochę błądziliśmy odkrywając nowe szlaki w drodze nad jezioro Jarosławieckie.

Droga powrotna © sq3mka


Po odpoczynku nad Jarosławcem jedziemy w kierunku Walerianowa wzdłuż jeziora.


Jesienne barwy © sq3mka


Ostatnie kilometry pokonujemy po asfalcie standardową drogą przez Rosnówko, Komorniki, Plewiska, Fabianowo i Junikowo. Po 5 godzinnym wyjeździe wracamy do domu na późny obiad.

Krótka pętla

Niedziela, 23 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Samotnie, Kelly's
Od początku września czasu na kręcenie coraz mniej...a jak czas jest to pogoda kiepska. Dzisiaj mimo, że chłodno i wietrznie słońce skutecznie wyciągnęło mnie z domu. Postanowiłem przejechał dawno nie odwiedzane tereny, które kiedyś pokonywałem bardzo często, a więc:

ul.Cmentarna->Skórzewo->Palędzie->Plewiska->Fabianowo->Junikowo

Pierwsza część trasy pod dość mocny, zimny wiatr, ale za to po nawrotce wiatr w plecy.

Park Sołacki i Rusałka

Niedziela, 9 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, P
Postanowiliśmy z Patrycją wykorzystać piękną letnią pogodę. Trasa zupełnie rekreacyjna i krajoznawcza.

Pojechaliśmy do Parku Sołackiego, w którym byłem zaledwie dwa razy...a jest to naprawdę śliczna część miasta.

W drodze powrotnej odpoczęliśmy jeszcze nad Rusałką, a następnie jechaliśmy Bułgarską do domu. Wycieczka bardzo udana, tylko szkoda, że to prawdopodobnie ostatnie takie ciepłe dni w tym roku.

Wreszcie wyjazd do WPN-u

Sobota, 8 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Wprawdzie początkowo planowałem wypad szosą, jednak okazało się, że podczas poprzedniej wycieczki kolejny raz złapałem laczka. Czas najwyższy wymienić oponę ale chyba będzie musiało to poczekać do nowego sezonu.

Biorąc pod uwagę ten fakt ruszyłem kellysem. Nie miałem jakiegoś większego planu. Gdy dotarłem do WPN wjechałem na szlak dla biegaczy, następnie nad Jarosławiec, następnie terenem do Wir, a na zakończenie Komorniki, Fabianowo i Junikowo.

Gdy wyszło słońce było bardzo ciepło, niestety przez część trasy mocno się chmurzyło.

Standard

Niedziela, 26 sierpnia 2012 · Komentarze(0)
Po wyprawie chęć na jeżdżenie wcale nie zmalała. Postanowiłem odwiedzić dzisiaj stare kąty i przejechać szosą trasę standardu. Od ostatniego przejazdu minęło trochę czasu, a i kilka rzeczy zdążyło się zmienić. Tą która najbardziej jest nowy asfalt z Rosnowa do Komornik.

Co do samej jazdy to pierwsza połowa pod dość mocny wiatr ale za to druga zrekompensowała początkowe trudy.

Pogoda w miarę...trochę pochmurno i wietrznie...ale ciepło.

Na północ, czyli LT,LV,EST i FIN - dzień 22, 23, 24

Środa, 22 sierpnia 2012 · Komentarze(0)
DZIEŃ 22
Dzisiejszy dzień poświęcamy w całości na zwiedzanie Gdańska. Port, Stare Miasto, główne zabytki.

Dworzec Gdańsk © sq3mka


Centrum Gdańska © sq3mka


Pomnik Posejdona © sq3mka


DZIEŃ 23
Wstajemy wcześnie aby zdążyć na tramwaj wodny na Hel.

Na półwyspie odwiedzamy fokarium, muzeum rybołówstwa oraz zaliczamy obowiązkową kąpiel w Bałtyku. Niestety zdjęcia utrwaliły się jedynie na telefonach, ponieważ niczym geniusz zapomniałem baterii do aparatu.

DZIEŃ 24

Ostatniego dnia pobytu w Gdańsku postanawiamy wziąć udział w projekcie: "Subiektywna Linia Autobusowa". Projekt ten pozwala na zwiedzenia razem z przewodnikiem terenów stoczni Gdańskiej na pokładzie starego ogórka. Na zdjęciach poniżej miejsca które odwiedziliśmy.

Brama Stoczni © sq3mka


Popularny ogórek © sq3mka


Wnętrze autobusu © sq3mka


Statek w stoczni © sq3mka


I nasz ogórek z okna © sq3mka


Warsztat Lecha Wałęsy © sq3mka



Wieczorem wsiadamy do pociągu do Poznania. Nie było to takie łatwe, ponieważ aby dotrzeć do peronu musieliśmy pokonać kilka stromych schodów. Gdy podczas jednej wspinaczek ledwo dawaliśmy radę podeszła nam pomóc bardzo miła Pani - wstydźcie się Panowie:p

Około 23 wracam do domu, po 24 dniach nieobecności dobrze wyspać się w swoim łóżku, porozmawiać z bliskimi. Wyprawa ta była niesamowitym przeżyciem. Lepiej nie mogliśmy wykorzystać tych dni. Już teraz wpatruje się w dal oczekując kolejnej wyprawy. Na szczegóły przyjdzie jeszcze czas w nowym roku. A tymczasem mam nadzieję, że uda mi się znaleźć czas aby stworzyć filmik jako dopełnienie tej relacji. Tym którzy dobrnęli do tego momentu dziękuje za przeczytanie/obejrzenie relacji.

Na północ, czyli LT,LV,EST i FIN - dzień 21

Niedziela, 19 sierpnia 2012 · Komentarze(0)
Spałem do 10. Mimo lekkiego bólu kości po twardym noclegu czuje się dobrze.

Większość rejsu upłynęło mi na czytaniu książki będąc przykrytym śpiworem i raz po raz spoglądając w morze.

Lądowiska na promie © sq3mka


Do Gdyni docieramy o 14, po 23,5h rejsu. Po ogarnięciu bagaży rozstajemy się z Pawłem. Ruszam do Gdańska gdzie czekają mnie jeszcze 3 dni z Pati.

Gdynia już blisko © sq3mka


Prom europalink grupy finnlines © sq3mka


Przejazd z Gdyni do Gdańska zajmuje mi 1,5h. Droga ta jest niezbyt przyjemna. Ścieżki rowerowe niezbyt dobrze poprowadzone raz z jednej, a raz z drugiej strony drogi.

Wreszcie około 16 docieram do ośrodka, gdzie czeka Pati. Strasznie cieszyłem się, że wreszcie się widzimy.

Po godzinie ruszamy pociągiem na wspólną kolacje z Pawłem w Gdyni. Okazało się, że Paweł nie ma planowanego powrotnego pociągu, ponieważ zabrakło miejsc. Po kilkudziesięciu nerwowych minutach Paweł znajduje nocleg w Gdańsku.

Do ośrodka wracamy około 22 ciekawi następnego dnia bo podróż ciągle trwa.

Na północ, czyli LT,LV,EST i FIN - dzień 20

Sobota, 18 sierpnia 2012 · Komentarze(2)
Kategoria Kelly's, Na północ
Wstajemy dosyć leniwie - mamy czas.

Nocleg © sq3mka


Prom odpływa dopiero po południu. Po spakowaniu sakw jedziemy około 10 kilometrów do punktu odprawy promowej finnlines. Sprawdzamy godzinę otwarcia chceck-in i postanawiamy udać się na zakupy dalej w stronę Helsinek.

Check-in © sq3mka


Do naszego portu wypłynięcia docieramy krótko po rozpoczęciu odprawy. Już po chwili możemy odetchnąć z ulgą, wszystko się zgadza, przyklejamy naklejki na rowery z celem naszej podróży i ustawiamy się w odpowiednim sektorze.

Linia startowa check-in © sq3mka


Na promie spora ilość Niemców, kilku Rosjan i Finów. Po przejeździe przez port kiludziesięcio rowerową kolumną docieramy na rampę promu.

Niemieccy sakwiarze © sq3mka


Jeszcze tylko chwila oczekiwania i wjeżdżamy na statek. Pan z obsługi pokazuje, nam gdzie zamocować rowery. Bierzemy najpotrzebniejsze rzeczy i udajemy się na najwyższy pokład aby oglądać piękne Fińskie wybrzeże.

Fińskie wysepki © sq3mka


Widok na Helsinki z promu finnlines © sq3mka


Gdy na horyzoncie ledwo widać ląd schodzimy na zwiedzanie statku i szukanie miejsc do spania. Najpierw odwiedzamy saunę, jacuzzi i siłownie.

Jacuzzi na promie finnlines © sq3mka


Chcieliśmy odłożyć nasze rzeczy do szafek lecz okazało się, że potrzebne będzie 2 euro, których obydwoje nie posiadaliśmy. Trochę zrezygnowani błądzimy po pokładzie aż wreszcie trafiamy na wolne kilkunastoosobowe miejsce do spania. Dzielimy je z parą Niemców, Włochów i Azjatką.

Świetnie czyta się książkę przy powoli zachodzącym słońcu, szumie fal i lekko bujającym statku oraz świadomością, że udało nam się osiągnąć to o czym marzyliśmy, a także że wreszcie wracam do Pati.

Prom finnlines nocą © sq3mka


Spanie na fotelu nie jest zbyt wygodne. Pokuszę się wręcz o stwierdzenie że jest po prostu niewygodne, dlatego położyłem się w śpiworze na ziemi pod fotelami. Jak się później okazało reszta towarzyszy postąpiła w ten sam sposób.