Szosowy standard

Poniedziałek, 21 marca 2011 · Komentarze(2)
W weekend niestety nie dałem rady nigdzie wyjechać, więc dzisiaj postanowiłem wykręcić chociaż standard.

Pierwsza połowa trasy to dość spory wmordewind, za to po nawrotce w Chomęcicach ogień z wiatrem.

Jak jechałem było raczej pochmurno ale mimo to wieczorem się rozpogodziło...generalnie całkiem ładny pierwszy dzień wiosny.

Słoneczna pętla...

Niedziela, 13 marca 2011 · Komentarze(2)
Kolejny piękny zupełnie wiosenny dzień, więc pobudka podobnie jak wczoraj i wyjazd krótko po 10.

Od rana ruch na drogach niewielki, wiatr minimalny, słoneczko świeci - jedzie się naprawdę wyśmienicie. Wprawdzie koło giełdy jak to w niedziele niezłe zamieszanie ale to tylko przez jakieś 3km, dalej to już jazda mało uczęszczanymi drogami.
Lasy Lusowskie © sq3mka

Dzisiejsza trasa głównie asfaltowa, chociaż i trochę terenu się znalazło przed Lusówkiem.

Pogoda po prostu wyśmienita, szkoda, że to nie na stałe i w przyszłym tygodniu mamy mieć znowu pogorszenie pogody...ale co tam jeszcze z miesiąc i codziennie będziemy mieli temperaturę powyżej 10 stopni.
Trasa:
Skórzewo - Wysogotowo -Batorowo- Lusowo-Lusówko-Jankowice-Góra-Murowana Goślina-Lusowo-Batorowo-Wysogotowo-Skórzewo

Wiosna nadchodzi ...

Sobota, 12 marca 2011 · Komentarze(4)
Ostatnio uświadomiłem sobie, że choć tyle razy przejeżdżałem przez Rogalin...to dęby i pałac widziałem tylko raz w życiu jakieś 10 lat temu, więc cel wycieczki wydawał się oczywisty.

Pobudka przed dziewiątą, śniadanie, pakowanie i wyjazd.

Najpierw przez pozalewaną jeszcze Dębinę na Starołękę z której już prosta droga do celu.
Po około 15km mijając Czapóry, Wiórek i Rogalinek docieram do Rogalina:

Pałac w Rogalinie © sq3mka

Dęby Rogalińskie © sq3mka

Trochę pokręciłem się po okolicach pałacu, obejrzałem dęby i pojechałem kawałek dalej posiedzieć w ciszy i spokoju, a przy okazji zjeść drugie śniadanie.
Odpoczynek w Roglaińskim Parku Krajobrazowym © sq3mka

Roztopy nad Wartą © sq3mka

Po krótkim odpoczynku ruszam dalej kawałek przez Rogaliński Park Krajobrazowy, a następnie już asfaltem przez Mosinę na Osową Górę na skraju Wielkopolskiego Parku Narodowego. Jak zwykle tylko jeden podjazd i zjazd torem DH.
Wielkopolski Park Narodowy © sq3mka

Po terenowych wariacjach na torze DH terenu chwilowo starczy, więc ruszam przez Mosinę na Graiserówkę.

Jeszcze krótki odpoczynek nad j.Góreckim i jadę dalej do Trzebawia, kolejnego bardzo rzadko odwiedzanego przeze mnie miejsca.
Wielkopolskie Pola © sq3mka

Zniszczony most w pobliżu Trzebawia © sq3mka

Z Trzebawia już do domu...kawałek krajową 5, a dalej już mało uczęszczanymi drogami przez Rosnowo, Chomęcice, Głuchowo, Komorniki, Plewiska i Fabianowo w którym ścigał się ze mną jadący pewnie do pracy kierowca MPK- naprawdę podziwiam...szedł ostro..mimo to że jechał na starym góralu i w stroju roboczym.

Szosowy Standard

Środa, 9 marca 2011 · Komentarze(0)
Pogoda dzisiaj iście wiosenna, a głód rowerowania spory, ponieważ w weekend walczyłem z objawami grypy, a co za tym idzie o kręceniu nie było mowy.

Wyjazd około 15 trasa zupełnie standardowa...bezchmurne niebo, wiatr umiarkowany...ruch nie największy.

Kółka nad Rusałką

Niedziela, 27 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Trochę byłem wymęczony po wczorajszej trasie więc dzisiaj lightowo. Standardowo przez lasek Marceliński, ścieżką rowerową i nad Rusałkę.

Tam spokojnie dwa kółka z przerwą na pomoście. Ludzi sporo, jednak wiele osób jeździło, chodziło po tafli jeziora, więc dało się w miarę jechać.

Powrót najkrótszą drogą do domu przez pustą, bo zamkniętą przed meczem Lecha Bułgarską.

Biedrusko i Warta

Sobota, 26 lutego 2011 · Komentarze(2)
Pogoda piękna więc chciałem zrobić jakąś ciekawą trasę za miasto.

Wyruszam przed 10. Na dworze mimo, że słonecznie to zimno zwłaszcza przez wiatr.
Na początek jadę przez raczej jeszcze pusty o tej porze lasek Marceliński.
Dalej ścieżką rowerową docieram nad Rusałkę, gdzie biegało sporo osób oraz o zgrozo znowu spotkałem grupy osób uprawiającymi nordicwalking, nie było by w tym nic złego gdyby nie zajmowali całej szerokości ścieżki, a na dodatek narzekają jeszcze, że muszą się trochę przesunąć aby ustąpić komukolwiek miejsca...normalnie degrengolada.

Z Rusałki wjeżdżam na Obornicką, którą docieram prosto na Morasko.
Okolice Moraska © sq3mka

Z Moraska pięknym asfaltem wzdłuż poligonu docieram do Biedruska, tam krótka przerwa na moście nad Wartą:

Most nad Wartą © sq3mka


Z mostu zjeżdżam na nadwarciański szlak rowerowy. Jedzie się pięknie, droga ubita, cisza, spokój, brak ludzi.

Nadwarciański Szlak Rowerowy © sq3mka

Niestety po jakiś 5 kilometrach ścieżka się skończyła. Na początku miałem wrażenie że ktoś strzela z strzelby!!, jednak po chwili uświadomiłem sobie, że to przez roztopy pęka lód.
Nadwarciański Szlak Rowerowy © sq3mka

Pokręciłem się jeszcze po okolicy, dojechałem do jakiś ogrodzeń wojskowych, widziałem całe stado saren...z 15 ich było, na początku nie wiedziałem co się dzieje takie zamieszanie w lesie się zrobiło....a na zakończenie tuning malucha:

tuningowany maluch © sq3mka

Niestety, żadnej sensownej ścieżki nie znalazłem, więc musiałem się cofnąć z powrotem do Biedruska, a stamtąd szybko do Bolechowa i wojewódzką 17km do Poznania. Generalnie nic ciekawego, cały czas z wmrodewindem, a w Poznaniu jak to w mieście, czyli niezbyt fajnie.

Rusałka i Strzeszynek w śniegu

Niedziela, 20 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Zima wróciła...śniegu wszędzie pełno. Jednak wiatr dzisiaj jak by lżejszy, więc postanawiam trochę pokręcić. Asfalty raczej suche, jednak coś mnie pchało dzisiaj w teren więc...powtórka niedawnej wycieczki.

Zaczynam w lasku marcelińskim, dalej koło Rusałki aż nad Strzszynek.
Jechało się całkiem nieźle...wprawdzie koła zapadały się w śniegu i momentami ciężko było wymanewrować, a i osiągnięcie jakieś sensownej prędkości nie było możliwe ale ten klimat...lekko padającego śniegu, w sumie niewielkiej ilości ludzi + otaczający spokój i dobra muzyka.
Kellys i Strzeszynek © sq3mka

W Kiekrzu już nieźle wymęczony wjeżdżam na asfalt, którym ze spokojem jadę do Przeźmierowa, dalej Wysogotowa i Skórzewa. Kawałek pod niezły, mroźny wmorewind i na zakończenie wzdłuż cmentarza Junikowskiego, Junikowo i os.Kopernika do domu...
Leśna ścieżka © sq3mka

Nie ma co dostałem w kość...ale było fajnie.

Korepetycje

Poniedziałek, 14 lutego 2011 · Komentarze(0)
Szkoła się zaczyna, sprawdzian się zbliża więc było trzeba jechać na korki...

W jedną stronę pod wiatr w dodatku zmarzłem...za to z powrotem z wiatrem zdecydowanie szybciej.

Morasko

Sobota, 12 lutego 2011 · Komentarze(2)
Otwieram oczy...i co widzę...piękne niebieskie niebo. Szybka wymiana informacji z Mateuszem i umawiamy się nad Rusałką.

Tak więc po szybkim pakowaniu ruszam przez lasek Marceliński, a dalej już ścieżką rowerową nad samą Rusałkę.

Czekając na Mateusza kręcę jedno kółko.

Po krótkiej rozmowie razem ruszamy do celu naszej podróży, a mianowicie na Morasko...

Niestety musieliśmy jechać ruchliwą Obornicką...lecz tą wątpliwą przyjemność zrekompensował nam teren wokół Góry Moraskiej...w okolicach której zrobiliśmy dwie terenowe pętle.

Poniżej zdjęcie Poznańskich wież telewizyjnych zrobione z góry Moraskiej...
Wieże TV widok z góry Moraskiej © sq3mka


Przy próbie zjazdu z góry Moraskiej trochę pokaleczyliśmy prawidłową technikę jazdy..ale co z tego...zabawa była.

Powrót tą samą drogą z tym że trochę pobłądziliśmy po okolicznych osiedlach w poszukiwaniu lepszej drogi...niestety nic z tego nie wyszło i znowu wylądowaliśmy na Obornickiej.
Wieże TV © sq3mka

Po powrocie zjadłem obiad, wykąpałem się i pojechałem na galę Rowertouru:) Było naprawdę bardzo ciekawie.

P.S Dzięki za wspólną jazdę;)