Wpisy archiwalne w kategorii

Kelly's

Dystans całkowity:18680.00 km (w terenie 2159.00 km; 11.56%)
Czas w ruchu:1064:00
Średnia prędkość:17.28 km/h
Maksymalna prędkość:64.00 km/h
Suma podjazdów:60682 m
Liczba aktywności:465
Średnio na aktywność:40.17 km i 2h 19m
Więcej statystyk

Szkoła

Czwartek, 31 marca 2011 · Komentarze(0)
Kolejny dzień do szkoły. Dzisiaj znowu na dwie godziny...na dodatkowe zajęcia. Pogoda całkiem fajna...minimalny wiaterek, ciepło...chociaż momentami pokropiło

Szkoła

Środa, 30 marca 2011 · Komentarze(0)
To mi się podoba...do szkoły na 2h i do domu. W obie strony z Piotrem
Pogoda dzisiaj wyśmienita, słonecznie, ciepło i delikatny wiatr.

Szkoła

Wtorek, 29 marca 2011 · Komentarze(0)
Pierwszy wyjazd rowerem do szkoły w tym roku za mną. Mam nadzieję, że jak najczęściej uda mi się jeździć, chociaż zaczynam codziennie o 7:25 więc z domu start o 7, a póki co o tej godzinie potrafi przymrozić.

Dzisiaj wprawdzie na 9, a i tak nie najcieplej, za to powrót to już całkiem inna bajka.

Byle do maja...!

Niedziela z ziomkami

Niedziela, 27 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's
W sobotę pogoda fatalna, za to dzisiaj zdecydowanie lepiej. Chwilę przed wyjazdem umówiłem się z Robertem na wspólną jazdę. To tak tytułem wstępu.

No to zaczynamy:

Pierwsze odczucie to takie, że dosyć mocno wieje...co bardzo obniża odczuwalną temperaturę. Do Roberta dojeżdżam przejeżdżając przez podpoznańskie Szachty i Fabianowo.
Niestety mój towarzysz wyrwał wentyl...(ale co tam) szybki serwis i z 15min opóźnieniem ruszamy w trasę do WPN-u na spotkanie z Bartkiem kolegą Roberta.
Dalsze kilometry kręcimy w trzech, a na Grajzerówce nawet w czterech, bo podczepił się do nas na jakiś czas nieznany jeździec.

Za muzeum zjeżdżamy w teren, kręcą wzdłuż j.Góreckiego, najpierw szeroką ścieżką spacerową, a następie fajnym aczkolwiek krótkim singlem na plażę przed wyspą zamkową.
Zamek na Wyspie Zamkowej © sq3mka

Po krótkiej przerwie ruszamy dalej, po chwili dołączają do nas kolejni koledzy z Lubonia, więc sporą grupą kręcimy czerwonym szlakiem. Jako, że miałem dalsze plany co do dzisiejszej
trasy odłączam się od chłopaków i ruszam przez Łódź wzdłuż j.Dymaczewskiego do Stęszewa.
Polna droga w otulinie WPN-u © sq3mka

Facet też zmienny bywa, więc trochę skracając trasę ruszam fajnymi ścieżkami do Trzebawia, a następnie Walerianowa.
Piękne polne widoki w WPN-ie © sq3mka


A na zakończenie już standardwo najkrótszym wariantem, do domu na obiad przez Rosnowo, Komorniki, Plewiska, Fabianowo, Junikowo.

Piękna wiosna

Wtorek, 22 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Dzisiaj mieliśmy chyba rekordowy dzień pod względem temperatury w tym roku...Wczesnym popołudniem było podobno prawie 19 stopni.

Tak więc zachęcony taką pogodą...ruszyłem trochę pokręcić w terenie.
Na pierwszy ogień lasek Marceliński, a następnie kółko nad Rusałką.

Zachód słońca nad Rusałką © sq3mka

Słoneczna pętla...

Niedziela, 13 marca 2011 · Komentarze(2)
Kolejny piękny zupełnie wiosenny dzień, więc pobudka podobnie jak wczoraj i wyjazd krótko po 10.

Od rana ruch na drogach niewielki, wiatr minimalny, słoneczko świeci - jedzie się naprawdę wyśmienicie. Wprawdzie koło giełdy jak to w niedziele niezłe zamieszanie ale to tylko przez jakieś 3km, dalej to już jazda mało uczęszczanymi drogami.
Lasy Lusowskie © sq3mka

Dzisiejsza trasa głównie asfaltowa, chociaż i trochę terenu się znalazło przed Lusówkiem.

Pogoda po prostu wyśmienita, szkoda, że to nie na stałe i w przyszłym tygodniu mamy mieć znowu pogorszenie pogody...ale co tam jeszcze z miesiąc i codziennie będziemy mieli temperaturę powyżej 10 stopni.
Trasa:
Skórzewo - Wysogotowo -Batorowo- Lusowo-Lusówko-Jankowice-Góra-Murowana Goślina-Lusowo-Batorowo-Wysogotowo-Skórzewo

Wiosna nadchodzi ...

Sobota, 12 marca 2011 · Komentarze(4)
Ostatnio uświadomiłem sobie, że choć tyle razy przejeżdżałem przez Rogalin...to dęby i pałac widziałem tylko raz w życiu jakieś 10 lat temu, więc cel wycieczki wydawał się oczywisty.

Pobudka przed dziewiątą, śniadanie, pakowanie i wyjazd.

Najpierw przez pozalewaną jeszcze Dębinę na Starołękę z której już prosta droga do celu.
Po około 15km mijając Czapóry, Wiórek i Rogalinek docieram do Rogalina:

Pałac w Rogalinie © sq3mka

Dęby Rogalińskie © sq3mka

Trochę pokręciłem się po okolicach pałacu, obejrzałem dęby i pojechałem kawałek dalej posiedzieć w ciszy i spokoju, a przy okazji zjeść drugie śniadanie.
Odpoczynek w Roglaińskim Parku Krajobrazowym © sq3mka

Roztopy nad Wartą © sq3mka

Po krótkim odpoczynku ruszam dalej kawałek przez Rogaliński Park Krajobrazowy, a następnie już asfaltem przez Mosinę na Osową Górę na skraju Wielkopolskiego Parku Narodowego. Jak zwykle tylko jeden podjazd i zjazd torem DH.
Wielkopolski Park Narodowy © sq3mka

Po terenowych wariacjach na torze DH terenu chwilowo starczy, więc ruszam przez Mosinę na Graiserówkę.

Jeszcze krótki odpoczynek nad j.Góreckim i jadę dalej do Trzebawia, kolejnego bardzo rzadko odwiedzanego przeze mnie miejsca.
Wielkopolskie Pola © sq3mka

Zniszczony most w pobliżu Trzebawia © sq3mka

Z Trzebawia już do domu...kawałek krajową 5, a dalej już mało uczęszczanymi drogami przez Rosnowo, Chomęcice, Głuchowo, Komorniki, Plewiska i Fabianowo w którym ścigał się ze mną jadący pewnie do pracy kierowca MPK- naprawdę podziwiam...szedł ostro..mimo to że jechał na starym góralu i w stroju roboczym.

Kółka nad Rusałką

Niedziela, 27 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Trochę byłem wymęczony po wczorajszej trasie więc dzisiaj lightowo. Standardowo przez lasek Marceliński, ścieżką rowerową i nad Rusałkę.

Tam spokojnie dwa kółka z przerwą na pomoście. Ludzi sporo, jednak wiele osób jeździło, chodziło po tafli jeziora, więc dało się w miarę jechać.

Powrót najkrótszą drogą do domu przez pustą, bo zamkniętą przed meczem Lecha Bułgarską.

Biedrusko i Warta

Sobota, 26 lutego 2011 · Komentarze(2)
Pogoda piękna więc chciałem zrobić jakąś ciekawą trasę za miasto.

Wyruszam przed 10. Na dworze mimo, że słonecznie to zimno zwłaszcza przez wiatr.
Na początek jadę przez raczej jeszcze pusty o tej porze lasek Marceliński.
Dalej ścieżką rowerową docieram nad Rusałkę, gdzie biegało sporo osób oraz o zgrozo znowu spotkałem grupy osób uprawiającymi nordicwalking, nie było by w tym nic złego gdyby nie zajmowali całej szerokości ścieżki, a na dodatek narzekają jeszcze, że muszą się trochę przesunąć aby ustąpić komukolwiek miejsca...normalnie degrengolada.

Z Rusałki wjeżdżam na Obornicką, którą docieram prosto na Morasko.
Okolice Moraska © sq3mka

Z Moraska pięknym asfaltem wzdłuż poligonu docieram do Biedruska, tam krótka przerwa na moście nad Wartą:

Most nad Wartą © sq3mka


Z mostu zjeżdżam na nadwarciański szlak rowerowy. Jedzie się pięknie, droga ubita, cisza, spokój, brak ludzi.

Nadwarciański Szlak Rowerowy © sq3mka

Niestety po jakiś 5 kilometrach ścieżka się skończyła. Na początku miałem wrażenie że ktoś strzela z strzelby!!, jednak po chwili uświadomiłem sobie, że to przez roztopy pęka lód.
Nadwarciański Szlak Rowerowy © sq3mka

Pokręciłem się jeszcze po okolicy, dojechałem do jakiś ogrodzeń wojskowych, widziałem całe stado saren...z 15 ich było, na początku nie wiedziałem co się dzieje takie zamieszanie w lesie się zrobiło....a na zakończenie tuning malucha:

tuningowany maluch © sq3mka

Niestety, żadnej sensownej ścieżki nie znalazłem, więc musiałem się cofnąć z powrotem do Biedruska, a stamtąd szybko do Bolechowa i wojewódzką 17km do Poznania. Generalnie nic ciekawego, cały czas z wmrodewindem, a w Poznaniu jak to w mieście, czyli niezbyt fajnie.

Rusałka i Strzeszynek w śniegu

Niedziela, 20 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Zima wróciła...śniegu wszędzie pełno. Jednak wiatr dzisiaj jak by lżejszy, więc postanawiam trochę pokręcić. Asfalty raczej suche, jednak coś mnie pchało dzisiaj w teren więc...powtórka niedawnej wycieczki.

Zaczynam w lasku marcelińskim, dalej koło Rusałki aż nad Strzszynek.
Jechało się całkiem nieźle...wprawdzie koła zapadały się w śniegu i momentami ciężko było wymanewrować, a i osiągnięcie jakieś sensownej prędkości nie było możliwe ale ten klimat...lekko padającego śniegu, w sumie niewielkiej ilości ludzi + otaczający spokój i dobra muzyka.
Kellys i Strzeszynek © sq3mka

W Kiekrzu już nieźle wymęczony wjeżdżam na asfalt, którym ze spokojem jadę do Przeźmierowa, dalej Wysogotowa i Skórzewa. Kawałek pod niezły, mroźny wmorewind i na zakończenie wzdłuż cmentarza Junikowskiego, Junikowo i os.Kopernika do domu...
Leśna ścieżka © sq3mka

Nie ma co dostałem w kość...ale było fajnie.