Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:11310.18 km (w terenie 970.00 km; 8.58%)
Czas w ruchu:483:20
Średnia prędkość:23.21 km/h
Maksymalna prędkość:66.41 km/h
Suma podjazdów:8576 m
Liczba aktywności:358
Średnio na aktywność:31.59 km i 1h 21m
Więcej statystyk

Wreszcie trochę terenu

Piątek, 16 marca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Kellys wreszcie poskładany, wyregulowany i nasmarowany. Dzisiaj prawdziwa pierwsza jazda testowa. Pogoda była bardzo ładna, czyste niebo i niewielki wiatr, korzystając z tego krótko po 12 ruszyłem na tradycyjną pętle przez lasek Marceliński i Rusałkę.

Szlak nad Rusałką © sq3mka


Następnie trochę skróciłem trasę przed jeziorem Strzeszyńskim docierając do Kiekrza. Końcówka zupełnie standardowo przez Przeźmierowo, Wysogotowo i Skórzewo.

Roztopy © sq3mka


Na zakończenie mapka:

Szkoła

Czwartek, 15 marca 2012 · Komentarze(0)
Dzisiaj do szkoły na 9. Pogoda zdecydowanie lepsza niż wczoraj. Słońce pięknie świeciło, wiatr był lekki, więc w rezultacie jechało się całkiem przyjemnie.

Niestety po południu pogoda uległa pogorszeniu i zrobiło się nieprzyjemnie mimo 12 stopni.

Szkoła + Korki

Środa, 14 marca 2012 · Komentarze(0)
Rano do szkoły na 9. Powrót około 13 z przystankiem w cykloturze odebrać szprychy. Wieczorem natomiast szosą na korki.

Cały dzień wietrzny i pochmurny ale chociaż nie padało. Co do trasy to remont Bułgarskiej już od 3 lat utrudnia mi dojazd do szkoły, a roboty jak się wloką tak się wloką, a zostały 2 miesiące.

Ja, rower & muzyka

Niedziela, 11 marca 2012 · Komentarze(4)
Kategoria Merida, Samotnie
Niedzielne przedpołudnie to chyba najlepszy czas na rower, ludzie albo jeszcze śpią albo są w kościołach, a wtedy ja niepostrzeżenie mknę swoją czerwono czarną rakietą. Dzisiaj nie było to takie łatwe, ze względu na dość mocny wiatr, który zwłaszcza w pierwszej połowie trasy mocno utrudniał. Utrudniał na tyle, że prawie zmiotłem przydrożną tablice. Całe szczęście przyjęła siłę uderzenia i tylko trochę się wygięła.

Zderzenie z tablicą © sq3mka


A tak całe zajście wyglądało z kokpitu:

Zderzenie z kokpitu © sq3mka


Szybko się otrząsnąłem i w Dąbrowie zmieniłem kierunek jazdy...dostając wiatr w plecy, dzięki czemu moja prędkość znacząco wzrosła.

...i tak kręcąc mijam jakieś pola...

Zimowe pole © sq3mka


...niedokończone autostrady...

Obwodnica Poznania w budowie © sq3mka

...a także napawam się kolejnymi kilometrami z wspaniale świecącym słońcem:

Dalsza trasa © sq3mka


Podsumowując całą trasę, momentami nieźle mnie wywiało ale ostatecznie było tak:

Było OK © sq3mka


Wiem, że krótko i po niezbyt ciekawych terenach ale góral się robi, a i czasu niewiele. Tradycyjnie na zakończenie mapka mojego "przelotu":

Północna pętla

Środa, 7 marca 2012 · Komentarze(6)
Kategoria Merida, Samotnie
Po dość stresującym dniu w szkole musiałem się wyrwać. Piękne słońce ułatwiło właściwą decyzję i już 40 min po powrocie do domu ruszyłem w drogę.

Dłuuga prosta © sq3mka


Trasa bardzo płaska. Pierwsza połowa z mocno pomagającym wiatrem w plecy, natomiast w drodze powrotnej nieźle mnie wyziębiło od bocznego lub frontowego wiatru.

Merida 903 Road Race © sq3mka


Mimo to dzisiejsza krótka trasa pomogła się odstresować i napełnić akumulatory na drugą połowę tygodnia.

Wyśmienita droga © sq3mka


Tradycyjnie dla zobrazowania wyjazdu orientacyjna mapka:

Zakupy

Wtorek, 6 marca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Merida, Samotnie
Krótki wypad szosą do cyklotura odebrać piastę. Miałem w planach kupić od razu szprychy ale...no właśnie...ale nie kupiłem z powodu niezależnego ode mnie - szkoda się rozpisywać.

W każdym razie pogoda bardzo ładna, w miarę ciepło (jak na marzec oczywiście) i słonecznie.

Niedzielna szosowa pętla

Niedziela, 26 lutego 2012 · Komentarze(3)
Kategoria Merida, Samotnie
Tak jak obiecałem, udało się wykręcić większy dystans. Prawdę powiedziawszy spodziewałem się, że pętla ma jakieś 35km, jednak kilometry uciekały, a do domu został jeszcze spory kawałek.

Ale od początku...

Ruszyłem około 11. To co od razu szło zauważyć to silny wiatr. Prawie od samego początku wmordewind...bardzo mocno przeszkadzający przez jakieś 20 kaemów aż do Rokietnicy. Miałem nadzieję, że remont DW 184 rozpoczęty w zeszłym roku będzie skończony, jednak wielce się przeliczyłem. Nie dość, że przeszkadzał wiatr to denerwowały dziury.

Remonty, dziury, remonty © sq3mka


Dziury, remonty, dziury ale poczucie wolności i mijane widoki rekompensują wszystko:

Luty w Wielkopolsce © sq3mka


Panorama Wielkopolski © sq3mka


Po skręcie w Rokietnicy, wiatr dmucha w plecy. Prędkość wzrasta, drogi polepszają się, mimo, że trochę zimno (4 stopnie) jedzie się wyśmienicie.
...i tak już bez większych trudności docieram do Poznania. Zmęczony ale zadowolony.

aaa no i oczywiście mapka przejazdu co by trochę zobrazować moje wypociny:

Czas się rozruszać

Środa, 22 lutego 2012 · Komentarze(2)
Kategoria Merida, Samotnie
Zima powoli chyba nas opuszcza - wreszcie! Czas najwyższy ruszyć tyłek i trochę pokręcić. Na razie dystans bardzo mały ale jechało się przyjemnie, a i zdjęć kilka zrobiłem. Tym samym sposobem Merida rozpoczyna swój 3 sezon.

3 sezon Meridy © sq3mka


Jeszcze zdjęcie mojej piękności en face:

Merida 903 en face © sq3mka


Mimo, że na drogach mokro, to słońce przebijając się przez chmury skutecznie zachęcało do jazdy. Tak więc chwilę po 16 ruszyłem. Miałem wątpliwości gdzie jechać ale ostatecznie wybrałem wariant najkrótszy z możliwych. Poprawię się; obiecuje :)

Po drodze mijam bardzo ciekawe, wielce intrygujące a zarazem niezrozumiałe dla mnie nagromadzenia reklam różnej maści i rozmiaru:

Więcej reklam się nie dało ?! © sq3mka


A na zakończenie kilka kilometrów przy powoli zachodzącym słońcu:

Wielkopolskie widoki © sq3mka


To póki co było by na tyle, a dla zainteresowanych jeszcze mapka:

Korepetycje

Środa, 8 lutego 2012 · Komentarze(0)
Dzisiaj trochę cieplej ( -6) niż ostatnio, mimo to pojechałem w kominiarce. Trasa bez rewelacji, tylko kellys wymaga serwisu, w szosie złapałem laczka, a do tego jeszcze lampka przednia odmówiła posłuszeństwa wraz z licznikiem. Będzie co robić w ferie.

Szkoła

Czwartek, 26 stycznia 2012 · Komentarze(2)
Dzisiejszy wyjazd do szkoły zupełnie spontaniczny. Na okienkach postanowiłem skoczyć do domu na herbatę. Pogoda zrobiła się tak ładna, że aż żal było tego nie wykorzystać i wsiąść na rower. Fakt trochę wiało, co potęgowało uczucie zimna ale jechało się całkiem przyjemnie.

Powrót o 17:30