Korepetycje

Czwartek, 15 grudnia 2011 · Komentarze(2)
Na korepetycje na godzinę 19. Mimo, że cały czas czekam na śnieg, który przełamie tą wszechobecną szarugę to dzisiaj cieszyłem się, że jest sucho na drogach, ponieważ jechałem Meridą. Trasa w obie strony bez problemów brakuje mi tylko słuchawek. Jednak jazda z muzyką to zupełnie inny klimat.

P.S Tak rzadko jeżdżę na końcówce roku, że po ostatnich wyjazdach trochę się przeziębiłem...najbardziej oberwało gardło.

W grudniu po południu

Niedziela, 11 grudnia 2011 · Komentarze(2)
a raczej w okolicach popołudnia wreszcie ruszyłem trochę pojeździć. Trasa standardowa, krótszym wariantem bez Walerianowa. Jak było można się spodziewać formy brak, jednak mały rozruch zawsze się przyda. Pogoda dzisiaj całkiem ładna, raczej słonecznie, wiatr umiarkowany...i pomyśleć, że rok temu śnieg padał już od ponad tygodnia.

A taki oto krajobraz towarzyszył mi przez większą część wypadu:
Grudzień w Wielkopolsce © sq3mka


Taki oto grudzień w Wielkopolsce.

P.S W między czasie w ramach przygotowań do przyszłorocznej wyprawy kupiłem sakwy tylne crosso. Przednie sprawdziły się wyśmienicie, więc mam nadzieję, że i tylne mnie nie zawiodą. Po raz kolejny też zakupów wyprawowych dokonałem w szumgum, od którego też dostałem mały rabat. Jeszcze raz dziękuje i polecam ten sklep innym

Korepetycje

Czwartek, 1 grudnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Merida, Samotnie
Standardową trasą na korepetycje na Rolną. Jedyną ciekawostką dzisiejszego wyjazdu jest to, że pierwszy raz jechałem szosówką w grudniu, ponieważ w zeszłym roku już od końca listopada zaczął padać śnieg. 4 listopada natomiast tak wyglądał krajobraz (LINK).

Spotkanie

Sobota, 26 listopada 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Merida, Samotnie
Jadąc do Patrycji na os. Zwycięstwa trochę pobłądziłem, w rezultacie czego musiałem nadrobić kilka kilometrów. Mimo to jechało się całkiem przyjemnie.
Kiedy wracałem do domu trochę po 22 na termometrze było nadal 6 stopni powyżej zera, więc naprawdę ciepło jak na koniec listopada.

Korepetycje

Poniedziałek, 21 listopada 2011 · Komentarze(0)
Po długiej przerwie w jeździe, dzisiaj krótki dojazdowy wypad. Przez Górczyn na korepetycja na ulicę Rolną. Podczas jazdy nawet cieplej niż oczekiwałem.

Dzisiaj także wyjątkowo Meridą, ponieważ kellys jest rozłożony i ciągle czeka na serwis.

Pętla Dopiewo

Niedziela, 6 listopada 2011 · Komentarze(1)
Kategoria Merida, Samotnie
Kolejny piękny dzień i kolejny wypad. Dzisiaj nawet jeszcze cieplej niż wczoraj.

Wybrałem trasę, której dawno nie pokonywałem...przez Skórzewo, Palędzie, Dopiewiec, Konarzewo, Chomęcice i reszta standardowo.

Konarzewo © sq3mka


Jechało się bardzo przyjemnie. Podobnie jak wczoraj w drodze powrotnej spory wmordewind. Jedynym sporym mankamentem tej trasy jest to, że na trzech odcinkach asfalt jest naprawdę kiepski, co na szosie bardzo się odczuwa.

Modyfikowany standard

Sobota, 5 listopada 2011 · Komentarze(0)
Już po pierwszym spojrzeniu za okno wiedziałem, że żal siedzieć w domu w taką pogodę. Jeszcze przed południem rozpocząłem kręcenie.

Jesień i merida 903 © sq3mka


Pierwszy pit-stop w Żabikowie, Jedzie się wyśmienicie. Wiatr dmucha w plecy...

...i tak aż do samego Rosówka, w którym po nawrotce, aż do samego domu z wmordewindem.

Cmentarz

Poniedziałek, 31 października 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Merida, Samotnie
Ponieważ na dojazd na cmentarz autobusem musiałbym poświęcić jakieś 2h postanowiłem udać się tam rowerem, łącząc tym samym przyjemne z pożytecznym, do tego oszczędzając prawie 1,5h. Pogoda nie była jakaś fenomenalna; mgła i zachmurzone niebo za to dosyć ciepło i tylko lekki wiatr.

Poligon Biedrusko

Niedziela, 30 października 2011 · Komentarze(2)
Dzisiaj aż żal było nie wyjść na rower. Trasa również szybko wpadła do głowy.

Na początek przedzieranie się przez miasto aż do Moraska. Dalej ruch już zdecydowanie maleje, a i widoki cieszą oko.

Morasko © sq3mka


Po następnych kilkunastu kilometrach docieram już na teren poligonu, gdzie ruch samochodowy jest prawie zerowy.

Poligon Biedrusko © sq3mka


Droga na poligonie w Biedrusku © sq3mka


W dawnej miejscowości Chojnica robię sobie krótką przerwą, oglądając po raz kolejny ruiny kościoła i dzwonnicy.

Dzwonnica w Chojnicy © sq3mka


Reszta trasy już bez zbędnych przerw. Jedynie co to spotkała mnie mała niespodzianka przy cmentarzu Junikowskim...jednokierunkowa ulica cmentarna; trochę się zdziwiłem gdy po skręcie zobaczyłem samochody jadące z przeciwka na moim pasie. Niestety musiałem się cofnąć i nadrobić kilka kilometrów.

Jesienny WPN

Sobota, 22 października 2011 · Komentarze(3)
Kategoria Kelly's, Samotnie
Bardzo dawno nie jeździłem po Wielkopolskim Parku Narodowym...kilka dobrych miesięcy upłynęło od ostatniej wycieczki po tych pięknych terenach.

Mimo nie najwyższej temperatury i pochmurnego nieba, wyjeżdżam o 10. Jednak już po kilku kilometrach rozgrzewam się, a po chmurach nie pozostaje śladu.

Do WPN-u wjeżdżam Graiserówką...:

Graiserówka jesienią © sq3mka



...którą docieram do zjazdu w kierunku j.Góreckiego.

Zjazd nad j.Góreckie © sq3mka


Po krótkiej przerwie kontynuując jazdę ścieżką wzdłuż jeziora a następnie singletrackiem...

Singletrack j.Góreckie © sq3mka


...dojeżdżam na plaże z widokiem na wyspę Zamkową:

Zamek na wyspie zamkowej © sq3mka


Jezioro Góreckie © sq3mka


Brzeg j.Góreckiego © sq3mka


Chwila odpoczynku kilka zdjęć i ruszam dalej. Na początek muszę wtargać rower po stromych i zniszczonych schodach. Następnie kręcę fajnymi polno-leśnymi ścieżkami do Trzebawia...:

Polna droga w WPN-ie © sq3mka


...mijając takie tereny:

Wielkopolska flora © sq3mka



Na zakończenie dojazd do krajowej piątki, Rosnówką, dalej Rosnowo, Komorniki i przez Plewiska i Fabianowo powrót na obiad do domu.


Trasa:


P.S Kolejny licznik zepsuty...i to ten który uważałem za niezawodny...mam normalnie pecha do tych wrednych komputerków, dlatego dane tylko orientacyjne.