Wyspowa misja 2013 - dzień 2
Niedziela, 28 lipca 2013
· Komentarze(2)
Kategoria Kelly's, P, Powyżej 50km, Wyspowa misja
DZIEŃ 2
Wstajemy dosyć wcześnie. Szybko zwijamy namiot, ponieważ śpimy blisko drogi rowerowej - nie ma co ryzykować spotkania pierwszego stopnia. Tak, więc ruszamy. Jedzie się wyśmienicie, cieszymy się, że wreszcie możemy realizować swoje marzenia. Niestety pogoda trochę się psuje, więc zatrzymujemy się na jednym z przystanków.
Najedzeni, gdy deszcz przechodzi jedziemy dalej. Koło południa docieramy do Wolgastu. Jest niedziela, dlatego wszędzie pustki. Miasto robi na nas bardzo pozytywne wrażenie. Ładne centrum, zadbana marina, a także zabytkowy i działający (!) most zwodzony.
Ładną ścieżką rowerową wzdłuż rzeki Ryck wyjeżdżamy z miata. Kierujemy się na przeprawę promową na Rugię. Między czasie pogoda zmienia się o 180 stopni. Robi się ciepło, wręcz upalnie.
Wczesnym przedpołudniem docieramy na przeprawę w Stahlbrode. Podczas oczekiwania na prom uda się na spotkać bardzo sympatyczną rowerową parę z Wrocławia. Przy miłej rozmowie czas minął bardzo szybko. Zanim się obejrzeliśmy nasz prom przybił na Rugię.
Kręcimy wzdłuż wschodniego wybrzeża wyspy na północ. Przejeżdżamy przez Putbus, robimy małą przerwę na kąpiel. Następnie wjeżdżamy w głąb wyspy kierując się w stronę Sassnitz.
Rozbijamy się w lesie około 30km od miasta. W pewnym momencie zaczyna porządnie grzmieć, dlatego szybko chowamy się do namiotu. Zrobiło się naprawdę niebezpiecznie. Słyszeliśmy łamane drzewa naprawdę blisko nas. Siedzieliśmy tak w pełnym napięciu przez dobrą godzinę, gdy nagle burza odeszła tak szybko jak się pojawiła.
Nachylenie: (Średnie%/Max%) 2/9
== Dzień 1 // Dzień 3 ==>
Wstajemy dosyć wcześnie. Szybko zwijamy namiot, ponieważ śpimy blisko drogi rowerowej - nie ma co ryzykować spotkania pierwszego stopnia. Tak, więc ruszamy. Jedzie się wyśmienicie, cieszymy się, że wreszcie możemy realizować swoje marzenia. Niestety pogoda trochę się psuje, więc zatrzymujemy się na jednym z przystanków.
Nocleg - marabut atacama© sq3mka
Najedzeni, gdy deszcz przechodzi jedziemy dalej. Koło południa docieramy do Wolgastu. Jest niedziela, dlatego wszędzie pustki. Miasto robi na nas bardzo pozytywne wrażenie. Ładne centrum, zadbana marina, a także zabytkowy i działający (!) most zwodzony.
Drewniany most zwodzony© sq3mka
Ładną ścieżką rowerową wzdłuż rzeki Ryck wyjeżdżamy z miata. Kierujemy się na przeprawę promową na Rugię. Między czasie pogoda zmienia się o 180 stopni. Robi się ciepło, wręcz upalnie.
Pati i Mati w podróży© sq3mka
Wczesnym przedpołudniem docieramy na przeprawę w Stahlbrode. Podczas oczekiwania na prom uda się na spotkać bardzo sympatyczną rowerową parę z Wrocławia. Przy miłej rozmowie czas minął bardzo szybko. Zanim się obejrzeliśmy nasz prom przybił na Rugię.
Przeprawa promowa na Rugie© sq3mka
Kręcimy wzdłuż wschodniego wybrzeża wyspy na północ. Przejeżdżamy przez Putbus, robimy małą przerwę na kąpiel. Następnie wjeżdżamy w głąb wyspy kierując się w stronę Sassnitz.
Mieszkaniec lasu© sq3mka
Rozbijamy się w lesie około 30km od miasta. W pewnym momencie zaczyna porządnie grzmieć, dlatego szybko chowamy się do namiotu. Zrobiło się naprawdę niebezpiecznie. Słyszeliśmy łamane drzewa naprawdę blisko nas. Siedzieliśmy tak w pełnym napięciu przez dobrą godzinę, gdy nagle burza odeszła tak szybko jak się pojawiła.
Wieczorne gotowanie© sq3mka
Nachylenie: (Średnie%/Max%) 2/9
== Dzień 1 // Dzień 3 ==>