Na północ, czyli LT,LV,EST i FIN - dzień 2
Wtorek, 31 lipca 2012
· Komentarze(0)
Kategoria Kelly's, Na północ, Powyżej 100km
Gdy obudziłem się rano na mojej ręce znajdował się spory ślad po wczorajszym ugryzieniu. Na mojej szczęście w apteczce miałem maść na łagodzenie ugryzień, więc przynajmniej tak nie swędziało. Żeby było ciekawiej jakieś zwierze wyciągnęło mi z przedsionka namiotu worek do wody i nieźle nim poniewierało. Całe szczęście przetrwał i znalazł się kilka metrów od namiotu.
Po słonecznym poranku jedziemy na przesmyk jezior Kirsajty i Dargin, niestety trafiliśmy na kilkukilometrowy odcinek brukowanej drogi.
Docieramy do przesmyku - widok na jezioro Kirsajaty, które łączy się z j. Mamry.
Cały czas jedziemy na wschód w kierunku Suwałk. Po krótkiej przerwie w Kętrzynie docieramy do zawalonego poniemieckiego mostu kolejowego...
...oraz pięknego strumienia.
Kolejne kilometry to jazda przez wielką, cichą i pustą Puszcze Borecką. W pewnym momencie trochę pobłądziliśmy, jednak intuicja nas nie zawiodła i ostatecznie trafiliśmy na właściwy szlak.
Niestety po południu pogoda się zepsuła. Niebo pokryło się całkowicie ciemnymi chmurami, temperatura spadła i zaczęło mżyć co jakiś czas. Gdy zajechaliśmy pod sklep w którym planowaliśmy zrobić kolacyjne zakupy okazało się, że kilka metrów dalej znajduje się zajazd...danie dnia było pyszne:)
Jedziemy jeszcze kilka kilometrów w stronę Suwałk. Mniej więcej w połowie drogi znajdujemy odpowiednie miejsce. Rozbijamy namiot, pakujemy sakwy...
...i rozpadało się na dobre.
ORIENTACYJNA MAPKA
Uwaga łosie© sq3mka
Po słonecznym poranku jedziemy na przesmyk jezior Kirsajty i Dargin, niestety trafiliśmy na kilkukilometrowy odcinek brukowanej drogi.
Brukowana droga© sq3mka
Docieramy do przesmyku - widok na jezioro Kirsajaty, które łączy się z j. Mamry.
Jezioro Kirsajty© sq3mka
Cały czas jedziemy na wschód w kierunku Suwałk. Po krótkiej przerwie w Kętrzynie docieramy do zawalonego poniemieckiego mostu kolejowego...
Most kolejowy© sq3mka
...oraz pięknego strumienia.
Strumień© sq3mka
Kolejne kilometry to jazda przez wielką, cichą i pustą Puszcze Borecką. W pewnym momencie trochę pobłądziliśmy, jednak intuicja nas nie zawiodła i ostatecznie trafiliśmy na właściwy szlak.
Puszcza Borecka© sq3mka
Niestety po południu pogoda się zepsuła. Niebo pokryło się całkowicie ciemnymi chmurami, temperatura spadła i zaczęło mżyć co jakiś czas. Gdy zajechaliśmy pod sklep w którym planowaliśmy zrobić kolacyjne zakupy okazało się, że kilka metrów dalej znajduje się zajazd...danie dnia było pyszne:)
Jedziemy jeszcze kilka kilometrów w stronę Suwałk. Mniej więcej w połowie drogi znajdujemy odpowiednie miejsce. Rozbijamy namiot, pakujemy sakwy...
Miejsce na nocleg© sq3mka
...i rozpadało się na dobre.
ORIENTACYJNA MAPKA